dobranocka
podwójna październikówka!
makuc, kroma, mona, kania, elwirka, doris, czarodziejka, e-lona, dołaczam do Was mojego M.! Justyna wyspała się wieczorem, usnęła ponownie dopiero po 21, a w nocy co chwila buczała: a to się rozkopała, a to smoczka chce, a to tak sobie, zeby tylko Tatusia powkurzać... Ja nie wstawałam - nieprzytomna byłam....
Doris, wszystkiego najlepszego dla Mikusia! Jak się masz zamartwiać to moze zadzwoń do opiekuna kolonijnego...? Dali rodzicom numery kontaktowe?
Mała Mi - trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę u stomatologa! A fryzurką w piątek pochwal się KONIECZNIE! Kroma, na Twoją fotę też czekam :-)
Czarodziejka, gratki suwaczkowe dla Krzysia!
Dziulka, ja etap pełzania do tyłu nazwałam BUNKROWANIEM, bo Justyna wiecznie lądowała to pod kanapą, to pod fotelem... I trzeba było ją z bunkra wyciagać, bo wyleźć do przodu nie umiała. Aha, to etap poprzedzający raczkowanie (na ogół), więc Oggi - szykuj się do ucieczki
Makuciu, życzę Ci dzisiaj wyjątkowo spokojnego dnia i grzecznego dziecia. Efa, a Olusiowi dnia pełnego melancholijnego zamyślenia, czułosci i... ciszy :-) :*
Kania, wieeelkie gratulacje ząbkowe dla Oliwci !!
Idulko, idolko moja, ja 4 litery i tak mam cieżkie jakbym się ołowiu nałykała (choć wagowo idę tydzień w tydzień praktycznie co do grama jak w poprzedniej ciaży!) więc dziekuję za doładowanie ;-)
Nie tylko Justyna się zbiesiła (siedzi na podłodze i jęczy od rana, jak nie ona!), druga dzidzia rozpoczęła dzień od kopania mamusię w żołądek, jeszcze przed śniadaniem, w efekcie czego miałam poważną rozmowę z muszlą o poranku. Wrrr...
Doris, wszystkiego najlepszego dla Mikusia! Jak się masz zamartwiać to moze zadzwoń do opiekuna kolonijnego...? Dali rodzicom numery kontaktowe?
Mała Mi - trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę u stomatologa! A fryzurką w piątek pochwal się KONIECZNIE! Kroma, na Twoją fotę też czekam :-)
Czarodziejka, gratki suwaczkowe dla Krzysia!
Dziulka, ja etap pełzania do tyłu nazwałam BUNKROWANIEM, bo Justyna wiecznie lądowała to pod kanapą, to pod fotelem... I trzeba było ją z bunkra wyciagać, bo wyleźć do przodu nie umiała. Aha, to etap poprzedzający raczkowanie (na ogół), więc Oggi - szykuj się do ucieczki
Makuciu, życzę Ci dzisiaj wyjątkowo spokojnego dnia i grzecznego dziecia. Efa, a Olusiowi dnia pełnego melancholijnego zamyślenia, czułosci i... ciszy :-) :*
Kania, wieeelkie gratulacje ząbkowe dla Oliwci !!
Idulko, idolko moja, ja 4 litery i tak mam cieżkie jakbym się ołowiu nałykała (choć wagowo idę tydzień w tydzień praktycznie co do grama jak w poprzedniej ciaży!) więc dziekuję za doładowanie ;-)
Nie tylko Justyna się zbiesiła (siedzi na podłodze i jęczy od rana, jak nie ona!), druga dzidzia rozpoczęła dzień od kopania mamusię w żołądek, jeszcze przed śniadaniem, w efekcie czego miałam poważną rozmowę z muszlą o poranku. Wrrr...