reklama
HELLou!
Moja zołza dzisiaj obudziła mnie o 5.58 i zasnęła dopiero jak dałam jej jedzenie, czyli ok 7.00. A po 1,5 godz obudził mnie syn. Na śniadanie zjadłam jakieś resztki, bo wszystkiego mało. A teraz mam chwilę. Syn układa drogę, a Laura obgryza łóżeczko.
Happy ja też myślę o kupnie jakiejś małej pierdoołki do robienia zdjęć, bo też nie chce mi się naszego aparatu zabierać. Może nie jest jakiś bardzo duży, ale nie należy też do tych małych, płaskich kompaktów.
Makuc gratuluję Alicji zębola. No i wykorzystaj chwile spokoju, bo niedługo pewnie inne zęby ruszą do ataq.
Kania współczuję nocki.
Kroma zrób sobie jakąś przyjemność to i humor się poprawi.
Sarisa mogę wrzucić. Wart grzebania, bo łatwy w wykonaniu i nie trzeba piec. A poza tym chyba smaczny, bo ja ser lubię, galaretki i owoce też
C.D.N.
Moja zołza dzisiaj obudziła mnie o 5.58 i zasnęła dopiero jak dałam jej jedzenie, czyli ok 7.00. A po 1,5 godz obudził mnie syn. Na śniadanie zjadłam jakieś resztki, bo wszystkiego mało. A teraz mam chwilę. Syn układa drogę, a Laura obgryza łóżeczko.
Happy ja też myślę o kupnie jakiejś małej pierdoołki do robienia zdjęć, bo też nie chce mi się naszego aparatu zabierać. Może nie jest jakiś bardzo duży, ale nie należy też do tych małych, płaskich kompaktów.
Makuc gratuluję Alicji zębola. No i wykorzystaj chwile spokoju, bo niedługo pewnie inne zęby ruszą do ataq.
Kania współczuję nocki.
Kroma zrób sobie jakąś przyjemność to i humor się poprawi.
Sarisa mogę wrzucić. Wart grzebania, bo łatwy w wykonaniu i nie trzeba piec. A poza tym chyba smaczny, bo ja ser lubię, galaretki i owoce też
C.D.N.
Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Makuc hmmm to cieszę się razem z Tobą, że D. się jakoś zreflektował i że się stara :-)
Co do wyciszania tel. to ja też już nie raz dostałam niezły opr za wyciszanie, ale niektórzy chyba nie rozumieją tego, przestałam się tłumaczyć z tego powodu i mam to dalekooo...
Joli77 współczuję, rzeczywiście cena powalająca, może w jakimś innym pobliskim szpitalu da się zrobić ten zabieg szybciej i na NFZ???
Ladygab dla mnie 3-4 rano do wstawania to masakra ale 6 to już ranooo ;-) no chyba że mam cieżką noc to taka pora nigdy nie jest dobra :-(
E-lona korzystaj z chwili i czekamy na przepis :-)
Co do wyciszania tel. to ja też już nie raz dostałam niezły opr za wyciszanie, ale niektórzy chyba nie rozumieją tego, przestałam się tłumaczyć z tego powodu i mam to dalekooo...
Joli77 współczuję, rzeczywiście cena powalająca, może w jakimś innym pobliskim szpitalu da się zrobić ten zabieg szybciej i na NFZ???
Ladygab dla mnie 3-4 rano do wstawania to masakra ale 6 to już ranooo ;-) no chyba że mam cieżką noc to taka pora nigdy nie jest dobra :-(
E-lona korzystaj z chwili i czekamy na przepis :-)
Ostatnia edycja:
dorisday2512
Fanka BB :)
Widzę ,ze mowa byla o obowiązkach w domu. U nas J. Ma zmywanie – ja tego nie cierpię dlatego on musi się tym zająć. Generalnie robi to bez większych problemów , a jak nie zrobi to mu się zbiera na dzien następny. Jak nie umyje to na drugi dzień robi to jego mamusia , która przychodzi do Doriana. Mam to gdzieś czy ona ma jakieś 'ale' , bo mycie naczyń to jego działka , a ja jej przeciez nie karze myc tych naczyn.
W soboty mamy takie grubsze sprzątanie więc ja mam nasz pokój i łazienkę , a J. Ma kuchnię. Odkurza mieszkanie tez on , a ja myje podłogi. Codziennie ja zamiatam i sprzątam porozrzucane rzeczy , robię i wieszam pranie i prasuję. Jeśli wypadnie mi jakis wyjazd jak np. wtedy z dziewczynami to on musi ogarnąc wszystko – niestety :-) ale bez prania czy prasowania. No i przymykam oko jak nie umyje podłog. A jeśli chodzi o gotowanie to róznie. Częsciej oczywiscie ja , ale na weekendy on chętnie cos ugotuje.
Elwirka szybkiej poprawy u Oliwci. Dobrze ,ze sprawa nie jest tak powazna.
Dobranocka Ty już będziesz Justysię na nocnik uczyć?
Dawidowe oj wspólczuję cięzkiego dnia z marudką.
Happy ale fajowy dzien i to miejsce urolkiwe mogę sobie tylko wyobrazic i pozazdrościć.
Kania co to z tymi kolanami??? Wiesz moja siostra skarży się od jakiegos czasu na ból stawów. Poszła do lekarza , zrobili jakieś testy i lekarz stwierdzil ,ze w jej wieku to już tak będzie. Ona ma 35lat i strasznie ją to wku**ło :-/. W sumie to mnie tez się wydaje ,ze takie reumatyczne sprawy to tak kolo 50-tki. A co Twojej pracy od 6-tej to podziwiam, boja o tej porze nie mogę się zebrać z łózka i jakieś drzemki jeszcze uprawiam i budzik wylączam
E-lona hahaha po co grzebałas w koszu? Jakieś nowe hobby?Doczytalam – dla przepisu się tak poświęcasz? Nieźle! Szacun! Ja bym olała, tymbardziej ,ze z ciast to najlepiej wychodzi mi schabowy
Sarisa mam nadzieję ,ze po „fatalnej namiętnosci” pojawiła się ta „rozkoszna” w roli głownej : sarisa i sarisaman :-). faktycznie nic w telewizji nie bylo. Ja obejrzalam „4-ty stopień” i potem jakos zasnąć nie mogłam
No i powodzonka i wytrwałosci na diecie :-) Ja tez muszę znów o tym pomyslec , bo mi się ostatnio bardzo zaszalało z jedzeniem :-( A kawaly zarabiste
i Mareczek wyczuł Cie bo zaraz się meldował 
sugar jejku absolutnie łączę się w bólu bo masz tego trochę. Najlepsze jest to ,ze kompletnie nie znam większości wymienionych przez Ciebie obowiązków.
Dziulka to ,ze jedziesz na redbulach w pracy to ja doskonale rozumiem. Mam tak samo.
Kroma ale mialas brudna robotę wczoraj przy Arku. Nie cierpię takich atrakcji. A czemu dziś to ta „lewa” noga? Tak po prostu czy ktoś w tym pomógl?
Strip strasznie smutne to co piszesz. Najgorsze jest to ,ze on zupełnie nie widzi swojej winy. Zapytaj go może jak on sobie to wszystko wyobraza. Wasz związek i rodzinę. Czy nie zależy mu ,zeby mieć kochającą się , udaną rodzinkę? Mam nadzieje ,ze ten wyjazd Was zbliży do siebie i otworzy mu oczy. Tego samego i sobie zyczę , bo u mnie też w kratkę . Tyle ,ze mój chce się zmienic.
Nati zrobila przeciąg wieczorkiem ... pewnie ze tęsknilam
roxi wypad do parku był bardzo udany . Superowo bylo. Maly szalał na tych automatycznych autkach , samolotach (tylko w portfelu przeciąg został). Ze starszym pogralam w cymbergaja (czy air hockey jak kto woli) i bylo wesolo. J. Tez był z nami więc moglam trochę ze starszym powariowac. Spanie do 10-tej – wow!!! dla mnie jakis kosmos. No tylko szkoda ,ze z przerwami ;-)
happy doskonale Cię rozumiem z tym aparatem. Oby był maly (zeby się w torebce czy kieszni miescił) i robił zdjęcia (no rzecz jasna) i tyle. My mamy dwa: jedna lustrzankę – wielką , której obsługi ja do dziś nie znam i drugi- maly prosty i nie ma problemu z zabraniem go byle gdzie. No i oby i u Was te ząbki wyszły wreszcie i się Amelcia nprawiła życzę.
Makuc no mega gratki dla Aluni. Mam nadzieje ,ze się dziecię teraz rozchmurzy :-)
mała_mi fajnie ,ze się wybierasz w nasze strony. Wiem ,ze w sobotę ma być ładnie i prawie bezchmurnie , w niedzielę już brzydko a co do reszty to niestety nie wiem. Pewnie będzie róznie ;-)
Joli z tymi terminami na usunięcie migdałków to powariowali dosłownie!I te ceny!!! matko!!! Oby jednak się gdzies udalo to załatwić.... jeszcze w tym roku :-/
no i tyle po nadrobieniu , co mialam do powiedzenia :-)
W soboty mamy takie grubsze sprzątanie więc ja mam nasz pokój i łazienkę , a J. Ma kuchnię. Odkurza mieszkanie tez on , a ja myje podłogi. Codziennie ja zamiatam i sprzątam porozrzucane rzeczy , robię i wieszam pranie i prasuję. Jeśli wypadnie mi jakis wyjazd jak np. wtedy z dziewczynami to on musi ogarnąc wszystko – niestety :-) ale bez prania czy prasowania. No i przymykam oko jak nie umyje podłog. A jeśli chodzi o gotowanie to róznie. Częsciej oczywiscie ja , ale na weekendy on chętnie cos ugotuje.
Elwirka szybkiej poprawy u Oliwci. Dobrze ,ze sprawa nie jest tak powazna.
Dobranocka Ty już będziesz Justysię na nocnik uczyć?
Dawidowe oj wspólczuję cięzkiego dnia z marudką.
Happy ale fajowy dzien i to miejsce urolkiwe mogę sobie tylko wyobrazic i pozazdrościć.
Kania co to z tymi kolanami??? Wiesz moja siostra skarży się od jakiegos czasu na ból stawów. Poszła do lekarza , zrobili jakieś testy i lekarz stwierdzil ,ze w jej wieku to już tak będzie. Ona ma 35lat i strasznie ją to wku**ło :-/. W sumie to mnie tez się wydaje ,ze takie reumatyczne sprawy to tak kolo 50-tki. A co Twojej pracy od 6-tej to podziwiam, boja o tej porze nie mogę się zebrać z łózka i jakieś drzemki jeszcze uprawiam i budzik wylączam
E-lona hahaha po co grzebałas w koszu? Jakieś nowe hobby?Doczytalam – dla przepisu się tak poświęcasz? Nieźle! Szacun! Ja bym olała, tymbardziej ,ze z ciast to najlepiej wychodzi mi schabowy
Sarisa mam nadzieję ,ze po „fatalnej namiętnosci” pojawiła się ta „rozkoszna” w roli głownej : sarisa i sarisaman :-). faktycznie nic w telewizji nie bylo. Ja obejrzalam „4-ty stopień” i potem jakos zasnąć nie mogłam

sugar jejku absolutnie łączę się w bólu bo masz tego trochę. Najlepsze jest to ,ze kompletnie nie znam większości wymienionych przez Ciebie obowiązków.
Dziulka to ,ze jedziesz na redbulach w pracy to ja doskonale rozumiem. Mam tak samo.
Kroma ale mialas brudna robotę wczoraj przy Arku. Nie cierpię takich atrakcji. A czemu dziś to ta „lewa” noga? Tak po prostu czy ktoś w tym pomógl?
Strip strasznie smutne to co piszesz. Najgorsze jest to ,ze on zupełnie nie widzi swojej winy. Zapytaj go może jak on sobie to wszystko wyobraza. Wasz związek i rodzinę. Czy nie zależy mu ,zeby mieć kochającą się , udaną rodzinkę? Mam nadzieje ,ze ten wyjazd Was zbliży do siebie i otworzy mu oczy. Tego samego i sobie zyczę , bo u mnie też w kratkę . Tyle ,ze mój chce się zmienic.
Nati zrobila przeciąg wieczorkiem ... pewnie ze tęsknilam
roxi wypad do parku był bardzo udany . Superowo bylo. Maly szalał na tych automatycznych autkach , samolotach (tylko w portfelu przeciąg został). Ze starszym pogralam w cymbergaja (czy air hockey jak kto woli) i bylo wesolo. J. Tez był z nami więc moglam trochę ze starszym powariowac. Spanie do 10-tej – wow!!! dla mnie jakis kosmos. No tylko szkoda ,ze z przerwami ;-)
happy doskonale Cię rozumiem z tym aparatem. Oby był maly (zeby się w torebce czy kieszni miescił) i robił zdjęcia (no rzecz jasna) i tyle. My mamy dwa: jedna lustrzankę – wielką , której obsługi ja do dziś nie znam i drugi- maly prosty i nie ma problemu z zabraniem go byle gdzie. No i oby i u Was te ząbki wyszły wreszcie i się Amelcia nprawiła życzę.
Makuc no mega gratki dla Aluni. Mam nadzieje ,ze się dziecię teraz rozchmurzy :-)
mała_mi fajnie ,ze się wybierasz w nasze strony. Wiem ,ze w sobotę ma być ładnie i prawie bezchmurnie , w niedzielę już brzydko a co do reszty to niestety nie wiem. Pewnie będzie róznie ;-)
Joli z tymi terminami na usunięcie migdałków to powariowali dosłownie!I te ceny!!! matko!!! Oby jednak się gdzies udalo to załatwić.... jeszcze w tym roku :-/
no i tyle po nadrobieniu , co mialam do powiedzenia :-)
C.D.
Makuc no to mąż sie spisal. Pochwaliłaś go?
Sarisa a pytałas Zuzika czy nie chce sie przylaczyc do rodzinnej diety? ;-) A ten gnojowy zart super :-)
Joli zdrówka dla córy.
Ladygab no to masz w domu dwa potworki-głodomorki. ;-) Daj im całą paczkę chrupek to może zapełnią im się wreszcie brzuszki.
Doris na szczęście śmieci w koszu było mało, a przepis na samej górze.
hMNx../ -> to od Laury
Makuc no to mąż sie spisal. Pochwaliłaś go?
Sarisa a pytałas Zuzika czy nie chce sie przylaczyc do rodzinnej diety? ;-) A ten gnojowy zart super :-)
Joli zdrówka dla córy.
Ladygab no to masz w domu dwa potworki-głodomorki. ;-) Daj im całą paczkę chrupek to może zapełnią im się wreszcie brzuszki.
Doris na szczęście śmieci w koszu było mało, a przepis na samej górze.
hMNx../ -> to od Laury
Ostatnia edycja:
dorisday2512
Fanka BB :)
witaj na forum Julka :-)
dorisday2512
Fanka BB :)
kania to po kontuzjach niestety potem lubi sie to odzywac . Tulam! A jesli chodzi o tesciową to ona tez jakas dziwna. Pisalam juz kiedys ,ze poskarzyla się mojemu J. ,że moj starszy syn dzwonil ze stacjonarnego na komórkę i gadał dobre 0,5h. Zamiast wogole przyjsc z tym do mnie jesli wydaje jej się to nieteges. Przemilczalam temat. Wczoraj Miki mi powiedzial , ze Dorian sie przewrócil przy stole i strasznie plakal. Akurat dzwonil J. z pracy i mu mówię co i jak. Ten do mamusi zadzwonil , a ona zaraz do mnie i placze do słuchawki - hahahaha
, ze Miki bzdury gada , ze owszem przewrócil się ale tak bardzo nie plakal. Rozesmialam się i powiedzialam ,ze nie mam do niej pretensji o to ze sie przewrócil , bo to jest przeciez nieuniknione i jeszcze nie takie rzeczy nas czekają . A ta dalej ryczy, ze Miki mógl tego nie mówic itd. No to ja jeszcze bardziej ja wysmialam ipowiedzialam wtedy ,ze sama gada takie jakies *******y i to do J. leci z tym (choc on rachunków nie placi). Wiec nie moze miec pretensji ,ze dziecko opowiada mi co sie dzieje w domu jak mnie nie ma. A to ,ze robi ze wszystkiego takie problemy to jej sprawa. Usmialam się :-)

reklama
Julka,witaj u nas
!Rozgość się
!
Doris,widzę,że Twoja teściowa podobna do mojej eks;/...niefajna sprawa,jak dorosła kobieta zachowuje się jak dziecko...Moja to nawet jak zbiła jakies naczynie( a często jej się to zdarzało),to nie przyznała się,tylko "zganiała" na Maksia,hahaha!!!!No,porażka!
Joli,ja na Twoim miejscu też bym szukała po różnych szpitalach miejsc,nawet tych bardziej oddalonych-juz lepsze to,niż ciągłe choroby córci.
Elona- to,co Laura napisała na pierwszy rzut oka wyglądało dla mnie jak "Thx"
))
Doris,widzę,że Twoja teściowa podobna do mojej eks;/...niefajna sprawa,jak dorosła kobieta zachowuje się jak dziecko...Moja to nawet jak zbiła jakies naczynie( a często jej się to zdarzało),to nie przyznała się,tylko "zganiała" na Maksia,hahaha!!!!No,porażka!
Joli,ja na Twoim miejscu też bym szukała po różnych szpitalach miejsc,nawet tych bardziej oddalonych-juz lepsze to,niż ciągłe choroby córci.
Elona- to,co Laura napisała na pierwszy rzut oka wyglądało dla mnie jak "Thx"
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: