Widzę, że większość z was nadal narzeka na pogodę. U nas ciutkę się poprawiło. Nie ma za bardzo słonka, ale nie pada i jest ciepło. Przez jakiś tylko czas wiało niemiłosiernie.
Happy współczuję nocki. Może to był jednorazowy wybryk i Amelka nawróci się.
Kania tak myślałam, że z winkiem ;-) Za robieniem słoików też nie przepadam, ale ktoś musi być tym jeleniem. Wszyscy lubią zjeść a robić nie ma komu. Jak tam u lekarza?
Natolin ja nie mam nic przeciwko miejskiemu zgiełkowi, ale jednak wolę ciszę i spokój. Jeśli potrzebuję jechać do miasta, to wsiadam w samochód i jestem
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Tutaj przynajmniej nie mam problemu ze spacerem (spacerowanie w centrum to dla mnie wątpliwa przyjemność), o wypuszczeniu malucha do piaskownicy nie wspomnę. Mieszkanie na uboczu miasta doceniłam głównie, gdy córka miała 3-4 latka. Chciałam z nią iść do piaskownicy, to tylko schodziłam na dół i byłam. Potem już sama wychodziła na dwór a ja ją obserwowałam z balkonu. Dla porównania koleżanki mieszkające w centrum Gliwic, prawie nie wychodziły na dwór ze swoimi dziećmi. Do najbliższej piaskownicy musiały sporo wędrować, o samotnym wypuszczeniu dziecka nie wspomnę. Później pójście do szkoły też wiąże się z odprowadzaniem malca przez długi czas, gdzie ani tu, ani tam gdzie wcześniej mieszkałam nie stanowi to problemu. Dzieci chodzą same prawie od początku, bo szkoła jest blisko a po drodze nie ma żadnych ulic.
Dobrze się masz, że Piotruś nie bierze nic do buzi. Mój konsumuje wszystko co mu wpadnie w rączki. Dzisiaj próbował progu u dziadków :-) Każda rzecz musi być dokładnie wymamlana. Jak w poniedziałek byliśmy u chrzestnej młodego, śmiałam się, że jej wysprząta wszystkie kąty. Co chwilę zabieraliśmy mu jakieś zagubione elementy lego od jej chłopców, papierki i inne drobiazgi
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
Nie wiem skąd on to wynajdował, ale odechciało mi się dłuższych wyjazdów, bo gdziekolwiek pojadę muszę mieć błysk, żeby Wojtek czegoś nie połkął
Dobranocka witaj po urlopie i chwal się brzusiem skoro go w końcu widać. Gratuluję Justysi nabycia nowych umiejętności!
Mała mi ciekawe zajęcie podlewanie rybek
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Czyżby to były jakieś lądowe wersje, jak żółwie?
Doris ciesz się, że będą kamieniste plaże. Kamyka łatwiej wyjąć z buźki niż wypłukiwać piasek :-)
E-lona dlaczego chcesz już zmieniać mleko na następne. Trójka jest dopiero po skończeniu roku. Do tego czasu na pewno zużyjesz zapasy
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Ceny Nan-a najkorzystniejsze są w Carrefourze (o ile dobrze kojarzę). Najdroższa jest biedronka i rossman. Tam się opłaca brać tylko w promocji.
Sheeney nieciekawe podejście ma rodzina Tomka. Na pewno przykro mu z tego powodu :-( Dla mnie to niewyobrażalne, choć znam takie przypadki. Daleko nawet nie muszę szukać, bo u mojego exa też zawsze były dziwne układy. Póki byliśmy razem starałam się podtrzymywać kontakty (on miał to gdzieś) a teraz wygląda to tak, że z własnym bratem nie rozmawiał od 5 czy 6 lat. W kwietniu jego syn skończył roczek a dopiero w maju (od narodzin małego) po raz pierwszy pojechał do swojego ojca pokazać się z dzieckiem (ojciec jest uziemiony, bo ma jeszcze niepełnosprawnego syna i zero samochodu). Jedynie w miarę utrzymuje kontakt ze swoją matką. Na chrzciny nie zaprosił nikogo ze swojej rodziny, tylko matkę.
Mamaagusi musieliście robić ten biometryczny paszport? Po co wam on?
Koniec spania, czyli mojego siedzenia przy kompie. Jakiś imbecyl wyżywał mi się pod oknami samochodem i obudził Wojtusia.