Bardzo serdecznie dziękujemy za życzenia:-)
Roxannka cieszę się,że wieczór był...udany;-)
Monimoni gratuluję Pani Magister! I trzymam kciuki za jutrzejszą rozmowę o pracę
My byliśmy dzisiaj na dworze o 11,bo później było za gorąco. Franek pospał,ja się poopalałam.
Zadzwoniła do mnie koleżanka i spytała się,czy nie wypełniłabym ankiety,którą przeprowadza jej bratowa. Ponieważ lubię takie rzeczy,mówię:dawaj ją do mnie. Ankieta była nt.sosów w torebkach. Po wypełnieniu ankiety dostałam sos i 10 zł
na schab. Mam zrobić i jutro przyjdzie ankieterka odebrać ode mnie ocenę sosu. Obiad na jutro mam gotowy;-)
Aha,sąsiadka,która jest w ciąży weźmie ode mnie kilka ciuszków po Franku. Spodziewa się dziewczynki,ale mam kilka rzeczy uniwesalnych,więc miała w czym wybierać). Zaraz zabieram się za wycenianie ciuszków. Fajnie,bo pozbędę się niepotrzebnych rzecz i trochę grosza wpadnie. Jeszcze druga kumpela ma syna mlodszego o 4 m-ce,też jej dałam ciuszki ,z których wyrósł Franek. I znowu wpadnie co nieco. Cieszę się:-).
Idę myć włosy. Pojawię się z przyjacielem(tyskim),od którego mam dostać otwieracz w nagrodę za częste z nim przebywanie ;-)