reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

Faktycznie kania nie mialam dużo do nadrobienia :-)


Ika jakto małż wyszedl? Normalnie o fochu niech zapomni!!
Natolin ja i pieczarki i majonez uwielbiam .... no ale jak potem mam umierac to wolę sobie odmówić. A Pudzianek na plazy nie zjada piasku? Jak sobie z tym radzisz? A skoro pogoda dziś kiepska tzn. ze bedziesz z nami :-)?
Anka-spe trzymaj się jakos . Wierzę ,se jest Ci ciężko i smutno.
Czarodziejka współczuję sąsiadów :-(. Tez tak mam teraz ,ze wkurza mnie jak mi ktos halasuje i wybudza małego. Takie niestety uroki mieszkania w bloku .
Renataborysek nam powiedzieli ,ze owszem czeka się równiutki miesiąc na zwykly paszport, a ponieważ dla takich maluszków to są tylko tymczasowe paszporty to czeka się tydzień.
No widzisz więc u Was podobnie :-)
kania obiadek pochłonęłam chyba w 3 minuty bo bylam taka glodna ;-). Kupilam jeszcze ogórki malosolne i wpierniczylam trzy hehe. A co do wysypki , to u nas tez Dodo ma taką kaszkę na buzi i nie wiem z czego , ale je w zasadzie wszystko więc też od wszystkiego to być może. Minie z wiekiem :-D Daj znac jak po wizycie u dermatologa.
Emiliab ja tez nie cierpie jak w niedzielę tłuką kotlty i to jeszcze na jakims stole ... huk taki jakby gwozdzie przybijał do podłogi :-(
Paolcia no to też piękne atrakcje z sąsiadami mialas .
A ja Wam powiem tak. Zaraz obok mnie mieszkało małzenstwo z dwiema córkami. Wcale nie biedni , bo on jakims dyrektorem gdzies na sląskiej kopalni czy cuś, ona pracowala w szpitalu a mieszkali w kawalerce. Ten gosc taki spokojny , a ta baba darła ryja tak na te córki ,ze szok. No wiem , kazdego czasem nerwy poniosą , bo i mnie się zdarza , ale ona to co chwile. W kazdym razie córy im dorosły i w koncu się wyprowadzili. Sąsiad powiedzial mi ,ze sprzedali mieszkanie jakiemus studentowi. No to mysle sobie ... będzie pięknie. Imprezki , dziewczyny , głosna muzyka i trzaskanie drzwiami. No ale mlody jest (pomyslalam) to niech się bawi. No i wprowadzil się. Okazalo się ,ze studia już skonczyl i gdzies tam pracuje. Imprez wcale nie robi. Czasem przychodza do niego znajomi , ale zawsze wieczorem sciszaja muzykę, nie halasują. Jak zaprasza jkąś dziewczyne to tez cichutko i dyskretnie;-). Normalnie w szoku jestem ,ze on taki grzeczny .... bo ja to bym chyba nie byla :-D (jakbym byla mlodsza , bez zobowiązan i jeszcze na swoim).
Kasis no jestes?! Wlasnie się tu dopytywałysmy o Ciebie , bo myslalam ze jestes na urlopiku... a mialam biznes do Ciebie. Napiszę na priwa ;-) Zdróweczka dla Błażejka!!!!
dziulka no to popijawa zasłuzona!! gratulacje :-)
makuc wspolczuję przemęczenia materialu.
Sarisa a Ty już w domeczku?! :-) łelkam bek
happy współczuję tak wczesnej pobudki :-(. A wiesz ,ze u mnie tez tak jest ,ze Dorian po butli dostaje jakiegos pałera?! Pewnie dodają jakiegoś redbula do mleka , mówię Ci!.
 
reklama
Nat- w sprawie kobietów-kotletów;-)- pisałam z pełną świadomością,że "ona",bo jej mąż to pijaczyna i obibok,nic jej nie pomaga,więc raczej wykluczone,żeby obiad gotował ,a zwłaszcza w niedziele tak z rana...a może ona mu na złość robi,żeby po sobotniej popijawie nie pospał;)
Doris- to może ja z rana zamiast kaffki to se MM zapodam???:-D
Kania- miałam Ci jeszcze napisac,że podpisuje sie pod postem Czarodziejki o Tobie:tak:.Też zauważyłam,że na Ciebie zawsze można liczyć :***- wszystko doczytasz,nikogo nie pominiesz...nie to,co ja ...:zawstydzona/y:
 
happy to nie jest głupi pomysł. ja sama o tym myslalam ,zeby zapodac sobie MM zamiast kawy ... tyle ,ze nie przełknęłabym tego mleka :-( juz sam zapach mnie odpycha . Takze zostaje przy kawie.
 
Witam się po urlopie :-)

Rysia, Emiliab
, strasznie się cieszę że wróciłam w sam raz aby pogratulować Waszym Maluszkom miesięcznicy!

Właśnie kręci się drugie z sześciu prań, w lodówce światło - wiec odezwę się jak się już trochę ogarnę.
Z newsów napiszę tylko, że Justyna wreszcie normalnie raczkuje i staje przy meblach. A mi już trochę widać brzuszek :-)

Bardzo za Wami tęskniłam! Buziaki!
 
Widzę że nie wiele napisałyście od wczoraj.
Tak więc na początku chciałabym złożyć gratulacje suwaczkowe dla Miłoszka i Franka oraz ich mamusiek rysia i emilab!

czarodziejka- współczuję takich głośnych sąsiadów. Ja jak mi ktoś wybudzi Łukasza ze snu to potrafię być niezła wściekła. Raz się już mężowi oberwało, bo zamiast mi coś normalnie powiedzieć to wydarł się do mnie z pretensją no to ja wtedy się wkurzyłam, dałam mu obudzonego, złego Łukasza i sam miał usypiać. No i ciężko mu było.
emilab no to z Franka śpioch,a może pogoda tak na niego wpływa? U mnie w rodzinnym mieście też mamy takich sąsiadów o góry którzy zawsze w niedziele po mszy o 11 tłuką kotlety. No że im się nie znudziły te kotlety.
Paolcia widzę że Ciebie też atrakcje z sąsiadami nie ominęły.
doris- to super że z paszportem Dorianka załatwione. Co do tego sąsiada- studenta to bardzo fajnie Wam się trafiło. Widać że taki spokojny i poukładany, bynajmniej nie macie z nim problemów.
dziulka- no proszę! Gratulacje! A tak nam tutaj jojczyłaś że zmarnowałaś szansę od życia. Cieszę się Twoim szczęściem!
Kasis jesteś, super! Pisz więcej co tam u Was jak znajdziesz chwilę. Jak tam się z tatą mieszka? Co się dzieje Błażejkowi?
happy- współczuję wczesnej pobudki, u nas też tak czasem jest że dziecko wypije mleko i ma takiego powera że ze spania nici. Ja nie wiem,ale oni może na serio coś do tego mleka dodają :D
kania- oczywiście kciuki bardzo mocno zaciśnięte za dzisiejszą wizytę u dermatologa! Daj znać po wizycie co i jak.

U nas kolejny dzień pada. Tym razem już od rana, tak więc dzisiaj nigdzie nie wychodzę. Małż z pracy podjedzie podlać rybki i coś mówił że może dziś po pizze wstąpi. Tak więc obiad miałabym na dziś z głowy.
W taką pogodę to nic mi się nie chce.
Najgorsze to to że dziś perspektywa siedzenia w domu z dwoma taboretami (czytaj: teściami). Aż mi niedobrze na samą myśl.
Moje dziecko właśnie uciekło mi do ich pokoju, bo wyczaiło że babcia krząta się po kuchni.
 
natolin to super . Ja wlasnie jestem ciekawa jak to będzie jak my pojedziemy ( a tam plaze kamieniste :-/)
dobranocka witaj kochana i gratki dla Justysi
mała_mi pogoda faktycznie beznadziejna na wycieczki :-( takze siedzenie w domu to jedyna opcja tylko szkoda ,ze z takim towarzystwem :-(
 
reklama
Do góry