reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
MAKUC chetnei wysle ci deszczydlo bo jak ja mam jechac po autostradzie wsrod debili ktorzy albo nei wiedza jak jechac albo glupawke maja.
 
Elwirka oj to miałas przezycia w związku z tą operacją. Swoją droga to niesamowita sprawa taka operacja na tak maleńkich narządach. Najważniejsze ,ze teraz wszystko już jest ok.
happy co do powiedzeniu komus o problemie to tak zrobilam. Powiedzialam kiedys siostrez , ale niestety zbagatelizowała sprawę. Powiedzila ,ze nauczy się i tyle. A potem mój J. Zwrócił się do niej z poradą jak się pokłócilismy i strasznie mu pomagała (dodam ,ze to ona nas zeswatała), a on sam nie powiedzial jej o tym jaki ma stosunek do Mikiego (no bo jakżesz).To tak nam pomagała ,ze poleciala z tym do mojego ojca (który nie jest i niegdy nie był mi przychylna osobą). Także wiem ,ze w niej wsparcia nie mam. I tak wyszłam na jędzę i tak. nie znam skip-bo. Łatwa? 9Odpisz jak wrócisz z wyjcem :-p)
Kania trzydniówke przerabiałam przy małym Mikołaju. Kup nie pamiętam akurat ,alemial temp 40stopni i zachowywał się jakby nigdy nic. No i wysyp po 3 dniach był. A jakie te kupki? Jakieś rzadkie? Bo jak normalne to chyba nie ma powodów do zmartwien. U nas tak dziennie 3 są zawsze.
A od zębów to tez może być.
Dziulka to faktycznie chamsko ,ze nie zgodzili się na przeniesienie. Musisz znależć inną pracę , bo same dojazdy Cię wykonczą. Ludzie to tez są jednak wredni. Przeciez wiedzą ,ze mam malutkie dziecko ... normalnie nerwy mam.


A u nas tez szaro -buro i chłodno. A ja tu wskoczyłam w spódniczkę , bo miało być 33stopnie. Wczoraj bylo tak duszno a ja się w długich portkach kisiłam :-(. Zwariuję z tą pogodą.
 
U Nas też kida deszczem ale to "przelotnie" więc nici ze świeżego powietrza !!!

Elwirka nie ma za co dziękować, widzisz tak się złożyło, a jak trafiłaś na to forum? ktoś Ci polecił? pisz częściej na BB, chciałybyśmy Cię lepiej poznać i Twoją Oliwię :-) może jakieś zdjątka na galerię wrzucisz :-)
Makuc badania zrób :-)
Dziulka wiem, że za paliwo nikt nie wraca, ale szukaj pracy pracując, bo przecież kaska się Wam przyda no chyba ze na francuskim "kuroniu" opłaca się siedzieć? a dostaje się jakiś social z tytułu urodzenia dziecka jak się nie pracuje?
Doris wczoraj były rzadziocha, dziś bardziej zwięzłe ale pewnie dlatego że dostała ten priobiotyk. Chyba że to od zębów...a gorączki wysokiej nie miała (max 38,9) i to tylko raz a tak to stan podgorączkowy od soboty. Bo jak to nie trzydniówka to z czego by ta wysypka była?
Happy miłego spacerku :-) wracaj szybko do NaS
 
Ostatnia edycja:
dziulka czy to w Lyonie jest taka autostrada tuz obok lotniska? Ze jak sie jedzie to samoloty tuż nad głową startują?

kania na moje oko to kupkami nie masz sie co martwić. U nas po kazdym lekarstwie , czopku , syropku kupka ma zmieniona konsystencję. A wysypało ją gdzie?
 
Ostatnia edycja:
Doris wysypało ją na plecach, brzuchu, szyi, na głowie (ręce i nogi w miarę czyste).
Elwirka fajnie, ja też tu z polecenia trafiłam i nie żałuję, dzięki temu poznałam super mamusie i ze swoimi problemami i radościami nie jestem sama :-) a w grupie raźniej jest :-) Jest tu wiele doświadczonych mam, które doradzą a ich wiedza jest bezcenna :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej dziewczynki, zanim poczytam, to się odmeldowuję.
Wczoraj masakra: dopadło mnie jakieś zatrucie: od 5 rano rzyganko i bieganko, strrraszne przezycia. Spałam w boleściach do 14-tej, a potem nawet Olka na ręce nie brałam, taka słaba byłam. Schudłam w dobę 3,5kg. Ale już nadrabiam ;-), 1 kg do przodu od wczoraj wieczora.
Olek dalej w trakcie skoczku, czyli nie bardzo wesoło chwilami. A poza tym jednak wesoło :-)))
 
Do góry