reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

Witajcie!

Przede wszystkim gratulacje dla Dziulki,Joli i ich dziewczynek z okazji pojawienia się ósemeczki:-)
happybeti jak ja ci współczuję tych nocek:-(
natolin mąż dostał antybiotyk i syrop na kaszel. Okazało się,że już coś tam "świszczało" w oskrzelach,no i gardło miał zawalone(chociaż go nie bolało), więc dobrze,że poszedł.

Ja wczoraj dostałam naprawdę piękną bransoletkę od Kuby. Zrobioną własnoręcznie:tak:. Na pewno będę ją nosić.

U nas dzisiaj chmury i zimno...
 
reklama
Ja mam tak, że mój M to ciągle się ociera o mnie, jak pies, obojętnie co robię to on zaraz koło mnie stoi i się łasi, znienacka mnie dopada jak jakiś zbok. Czasem mam już dosyć tego jego testosteronu, a ja mu ciągle uciekam i odpycham.
a ja tam ci zazdroszczę... moja kuzynka ma taki sam typ w domu i też czasem ma dość... ale wiadomo - najlepszy złoty środek;) chociaż, tak jak piszę, gdybym miała wybierać między "wiadomym stanem rzeczy" u mnie a tym u ciebie, to wybieram twój i tyle:)

Natuś, kochana, dzięki:***, ale wcale humorek nie lepszy... nawet gorszy niz wczoraj. ja mam gardło zawalone, a młoda obudziła sie z "nosokranem" leje się jej ciurkiem, a frida oczywiście to postrach na całego i nie daję rady jej nochala wyczyścić... zresztą w nocy też było imprezowo... więc dupa i tyle. aha, dostałam wczoraj pudełko ciachów z Buedronki, te w takim eleganckim metalowym pudle:) wolałabym kartkę z życzeniami - na pamiątkę, no ale mnie zadowolić trudno;)a ciacha pychota:)
beti, łączę się w bólu...jak tylko zgram zdj (a do tego kuzyn potrzebny i jego komp bo ja wejsć na kartę pamięci nie mam) to prześlę oczywiście:)))
Dziula, a może a propos hasła o piwie i paliwie i pomysłu beti "wiadomo jakiego" moze do Tyskacza albo Żywca uderzymy:-D
margerrita, moja też ma duże ciemiączko, ale lekarka nic nie mówiła o żadnych wynikach... witD i tyle...
aniawa, :*** :-)no, skosił burak wszystkie mlecze, stokrotki, nawet perz... ale wieczorem byłam z młodą na spacerze i chabrów na cudzym polu narwałam:-D
roxi, miło mi że mogłam cie na właściwy tor rozumowania naprowadzić:-Da co do zakupów agd, to mimo wszystko modlić sie będę żeby jeszcze długo mnie nie czekały bo innych wydatków wystarczająco... na dzisiaj był w planach zakup paneli do salonu, ale przez te choróbska to pewnie dupa z tego wyjdzie...
dorisku, a mnie przeraża wizja takiej małej "kobietki-kokietki":zawstydzona/y:będę ci ją naprawdę wypożyczać, bo ja to chyba "chłopczurę" wychowam:-Dco do bukietu... mi tam wystarczyłby oset od ciebie, ale do tego obowiązkowo wspólna kawusia:tak::-)
emiś, kochanie, ja bym była w niebie gdybyscie mnie nawiedzili/odwiedzili, ale z premedytacją nie zapraszam, bo wystarczy że z córą sie katarskiem podzieliłam... a miałam takie plany na poniedziałek... M śmiga na ZG i mógłby jechać przez Gorzów, nas u ciebie na te 2-3h zostawić... ehhh, pewnie nici wyjdą - ja pierdziu te choróbska!!!:wściekła/y:
dagisia, ty masz dość Aleksa a ja swojej... kocham ją nad życie, ale szlag mnie trafia, że np. jak się z nią bawię to tylko na drzwi spogląda, i czeka aż babcia przyjdzie, albo ktokolwiek inny... w ogóle się do mnie nie przytula - do babci TAK; uśmiecha się na widok obcych ludzi bardziej niż na mój... po prostu łapie z dnia na dzień większego dola przez to...
mała mi, a teściowa może na wczasy nad morze pojechała? do piachu się przyzwyczajać...;-)
 
Nat,chyba tak zrobię- wycisze ten telefon- trudno,najwyżej ludzie bedą si e dobijac po kilka razy...wczoraj Amelka jak wreszcie usnęła,to co chwile tak sie wzdrygała jak przestraszona i płakała przez sen tak żałośnie...:(((.
W sumie nawet nie jestem zła na siostrę,bo zadzwoniła,żeby mi powiedziec,że dzwoniła do mojego brata,który mieszka tu,w Stargardzie ,no i on powiedział,że w sobote na pewno nie będzie jechał do Mamy,no więc ona pojedzie przez Stargard,żeby mnie z Amelka zabrac.Kochana jest,że pomyślała :tak:.Więc w niedziele nas nie ma,bo nocujemy u Rodziców.
Alicja,przypomniało mi się,co pisałaś wczoraj o pracy i mieszkanku- mieszkanka pogratulowac,a z pracą- może jeszcze w innym jakimś przedszkolu by sie znalazła...albo po tych prywatnych popytaj...albo właśnie,jak pisałaś,Ty weż sobie jeszcze dzieciaczka do pilnowania na razie- wpadnie parę groszy i Isia będzie miała towarzystwo.
Emiś,ja do rannego wstawania juz sie przyzwyczaiłam,ale wczoraj to było przegięcie- nic jej nie pasowało...a zęby to nie są,po prostu "wybiła sie ze snu" i stąd te cyrki...mam nadzieję,że dziś już będzie lepiej...może,jakbym jej nie trzymała do wieczora,byłoby inaczej...ale nie chciała spać,a o 18 juz nie było sensu robic jej drzemki...
Słodko,że Kuba taki fajny prezent Ci dał,wiesz,mnie tez najbardziej cieszyły te własnoręcznie przez chłopców zrobione,albo kwiatki gdzies w rowie zerwane...czekam,aż Amelka na tyle podrośnie,żeby znów dostawac takie cudowne prezenty:).
Rysia,ja od kilku dni nosze się z poważnym zamiarem farby na łeb...jakoś sie zebrac nie mogę...może kopa sobie dam tym,że jutro jedziemy do Mamy i jak człowiek trzeba wyglądać....Twoja argumentacja bardzo przekonywująca jest;).
Pewnie znów kogoś pominęłam....no,nic,wyślę i dopiszę potem;)


Edit:
Iduś...Toż Ty genialna jezdeś:))))!Ty wiesz,ze mój super kochany kuzyn jest kierownikiem produkcji w Browarach Tyskich,a jego best friend,którego miałam przyjemność poznać lata swietlne temu,podczas wspólnych wakacji,jest tam specjalista d.s. marketingu????!
Jeden problem....no,ja nie wiem,czy to tak oficjalnie by się na to pisali...;-)
 
Ostatnia edycja:
Emilia to super prezent dostałaś. Pewnie za jakis czas i ja sie doczekam takich własnoręcznie robionych dzieł.
Rysia udanej zabawy.

Zappomnialam napisac, ze kupilismy przed wyjazdem nosidło. Odebralismy osobiscie w Gdańsku :tak: Taki wynalazek to super sprawa. Dzięki temu mozemy spokojnie chodzic do muzeum i w inne miejsca gdzie wózkiem się nie da.
A wczoraj moj maz spiekl sie na raczka. Nie wiem jak to zrobil, bo ja nadal bladzioch, a przeciez w sumie w te same miejsca chodzimy i w tym samym czasie.
Nie wem czy ogladacie dd tvn, ale o Ogrodziencu mowia co jakis czas, a ja mieszkam wlasnie niedaleko. :-)
Pochwalę się jeszcze, ze dzisiaj zdjęcie mojego przedszkolaka jest w gazecie
 
Ostatnia edycja:
Witam Was w ten piękny dzień

.... ahhh jak miłoby było być teraz na łonie natury :-)
No nic, wracam do rzeczywistości:


Dziulka, Joli duze buziaki dla Waszych pociech!!!!!!!!!!!!To już 8 miesięcy - wow!!!!
Sheeney ogórki kiszone , kwaśnica??? WOW jestem w szoku . Ja to się trochę boję nawet dać skosztować naszego jedzenia.
Sivle współczuję popsutego dziecia ;-(
kroma mój starszy synuś to faktycznie mały przystojniaczek , ale chudy jest okropnie :-( . Niejadek z niego – nie wiem po kim .
Alicja jejku ale fajnie ,ze udało się już znaleźć wam mieszkanko. Suuuuuper!!! Jeszcze tylko niech ta praca się znajdzie szybciutko :-). Twój pomysł bardzo mi się podoba.
Roxi pięknie się Twoi mężczyźni zachowali z tym bukietem tulipanów :-).
Jeśli chodzi o randkę , to mój małż w przyszlym tygodniu jedzie do W-wy i generalnie mogłabym się z nim zabrać , ale praca :-( (nie mogę wziąć wolnego) .... no i żałuję , bo o mały włos a może miałabym randkę z Tobą :-D
makuc cos tak czułam ,ze Alutek wbrew życzeniom mamy , będzie grzeczna u babci :-/
e-lona super , ze sobie wypoczywacie. A jak Laurita się czuje w nowym klimacie? Wdychajcie ten jód ,bo na sląsku tego nie ma :p
dziulka Twój post odnosnie zajścia z nianią czytałam jak dobry kryminał :-) . jeśli o mnie chodzi to popieram Cie w 100%!!! Bardzo dobrze zrobilas. Płacisz – wymagasz , proste. Zwłaszcza jeśli chodzi o podstawowe rzeczy typu : karmienie , ubieranie ..Makuc też ma rację, ze niania pewnie bała się tak opatulić Leane podczas snu i temu się nie dziwię. Nie rozumiem tej niani dlaczego z taką obrazą przyjęła Twoje rady. Powinna dostosować się do nich i dalej już byłoby fajnie. Dziwna kobieta. Oby ta niania „po sąsiedzku” byla tą własciwą :-)
A co do mnie i moich kłopocików z małżem to dziekuję kochana. Nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze mnie doceni , ale na pewno życ tak nie będę. Wolę już być sama. Choć mam nadzieję ,ze jeszcze nam się ułoży i się dotrzemy.
aniawa co do mojego małża , to niestety coraz częsciej słyszę ,że jak mi się cos nie podoba to mam sobie kogoś znaleźć. A jak mówię ,ze w takim razie się wyprowadź to sobie znajdę to ciągle mi dogryza , ze kto by mnie chciał , ze latka już nie te ,i że nikt nie będzie chciał już kobiety z dwójką dzieci. Pewnie ma racje. Jest mi przykro , bo mijamy się jak współlokatorzy. Niestety za radą Alicji rozmowy nie pomagają.
Co do pomysłów dzieci to kamienie mnie powaliły :-D
kasis no to obie spędziłysmy podobne chwile u swoich mam :-(
margerita pomysł z rowerem super. A co do ciemiączka to trzymam kciuki ,zeby wszystko było ok!
Happybeti współczuję tak fatalnej nocy ;-(
natolin to był faktycznie długi post jak na Ciebie :-), przeczytałam oczywiście z miłą chęcią !
Rysia 'zapraszaja tylko ludzi , więc muszę się odsierścic” - hahaha :-D DOBRE
Ida mam nadzieję ,ze kiedyś ta kawa dojdzie do skutku. Czekamy na fotki z ostatniego BB spotkanka.
 
Hejo

Dziulus,Joli gratki dla Lenae i Gabi :))))
Idus słoneczko TY moje czemu takie dołki? No widzę,że mąż nie domyślny z dniem Mamy:((( moj kupił czekoladki jak juz dotarł na 22 ehhh a wystarczyła zwykła stokrotka i sam mi wręczył, a nie wziął Zuzki i razem z nią :(( buuuuuuuuuuuuu on jest mega romantyczny :( . Tak więc nadal jestem na niego zła :(

A teraz właśnie wcinam MERCI ..............

edit:
Kasis, Dorisku za wczorajszy dzień :*&hugs
Alicja super, ze mieszkanko macie, a praca się znajdzie :)
Dziulka oby ta niania było ok- do 3 razy sztuka nie?
Elona zazdraszczam morza :)

i niewiem co wiecej :(
 
Ostatnia edycja:
Doris,nie zgodze sie ze stwirdzeniem,że nikt Cie nie zechce z dwójką dzieci i "leciwym wiekiem"- popatrz tylko na mnie:))))- dwóch synów,latka -ho,ho,wygląd- kuuudy mi do Ciebie,a mam moją love i jestem wreszcie szczęśliwa.Wiesz,ja juz kiedys doszłam do wniosku,że trzeba byc sobą,znać swoja wartość,to wtedy faceci lgną,nawet,jeśli nie przypominamy Miss Świata...Co prawda wciąż "leczę się " z niskiej samooceny,którą mi eks zafundował,ale jest coraz lepiej:tak:.I to samo powiedziałabym Strip- nie ma sensu tkwić w toksycznym związku,który sprawia,że jestesmy coraz bardziej smutne i stłamszone- uwolnić się,rozprostowac skrzydła,starannie podcinane nam przez naszych "wspaniałych" facetów,którzy boją się,żebyśmy czasem nie myślały zbyt dobrze o sobie...
Ja nie szukałam...po rozstaniu z eksem stwierdziłam,że tak mi dobrze,że wreszcie jestem wolna i szczęśliwa,mogę robić,co chcę,życ,jak chce i nikt mi nie będzie wmawiał,że jestem głupia i do niczego...a jak nabrałam troszke pewności siebie,to i love się pojawiła,bo wreszcie pozwoliłam sobie uwierzyc,że zasługuje na to,by ktoś mnie kochał.
 
Doris a wiesz, ze gamoń to spacjalnie mówi, że latka nie te i że 2 dzieci, bo chce Cie zdenerwować(bynajmniej mój tak robi-jak wie gdzie mam czuły punkt i chce mnie zezłościć to zaczyna takie mądrości -ehh) to chyba mu zależy. Tylko pytanie takie jeśli mu zależy? to po cholere takie teksty wali, a te chłopy są głupie
 
reklama
Dziulka,Joli gratulacje dla Waszych maluszków z okazji ósemeczki
Happy współczuje nocki, ja nie mogę narzekać , bo od narodzin Natalki jak narazie każdą noc przespałam (budząc się tylko na dokarmienie). Ale mój wspaniały stan rzeczy może się skończyć, jak zaczną się wy wyżynać zęby;-)
Doris,Strip przykre to ,że Wasi faceci to dupki!!! Nie doceniają Was, ale jak stracą , to docenią .
E - lona jaką pogodę macie? i gdzie w końcu eis zatrzymaliście? w Gdańsku?
My jedziemy 8 czerwca i mam nadzieję, że pogoda dopisze, bo podobno lato ma przyjść wcześniej ( już przyszło ),a sierpień ma być w połowie chłodny i mokry.
 
Do góry