ROXANNKA mój też przez pół roku tylko na plecach spał, a teraz już wędruje po całym łóżeczku. nie ma co się martwić.
a co do dźwięków wydawanych to u mojego dziecka tak samo...
EMILIAB dobrze, że będziesz miała ten płatny wychowawczy.
ja nadal zastanawiam się nad przyszłością, a w zasadzie się nie zastanawiam tylko tak trwam chwilowo na zasiłku dla bezrobotnych.
RYSIA nawet nie wypowiadaj takich słów, że może spodziewam się dziecka, bo zawału dostanę!!! ale to nie to. ufff.
IDUŚ humorek lepszy? chociaż u Ciebie to tylko jedno humorek poprawia, a mąż przecież na nocce ;-) to nie wiem ;-)
mój mąż przyniósł kwiatki i książeczkę wczoraj i wręczył Piotrusiowi Panowi, żeby mi dał, ale lekka moja sugestia była wcześniej, nie mniej było mi BARDZO miło.
LADYGAB o nie! ;-) zmieniłaś avatarek ;-)
E-LONA ale super!!! zazdroszczę Ci i już się urlopu nie mogę doczekać, o ile oczywiście dojdzie on do skutku, bo mi znalezienie kwatery nie idzie :-(
MALA MI dobrze, że jesteś, ale czyżby u Ciebie, podobnie jak u kilku dziewczyn, coś nie tak z chłopem??
ALA też jestem uzależniona oczywiście. cieszę się, że mieszkanko fajne i humor dobry. a z pracą najważniejsze, że masz takie nastawienie jakie masz. ale ile Wy płacicie za mieszkanie? pisałaś?
EMILIAB i jak męża zdrowie?
co do DZIULKI to współczuję Ci akcji, a zgadzam się z tym co MAKUC napisała w 100%, bo gdybym się zajmowała czyimś dzieckiem też bym bała się dawać mu poduszkę i kołderkę, ale z resztą w zupełności Cię popieram. i życzę, żebyś w końcu znalazła kogoś odpowiedniego.
ale najbardziej mnie rozśmieszyło, że niania nie jadła, bo jej Twój mąż uwagę zwrócił, a w zasadzie o coś poprosił. To chyba ona jakaś niezrównoważona psychicznie i dobrze, że się Twoim dzieckiem zajmować nie będzie.
KASIS też o Tobie pomyślałam, jak byliśmy u teściowej na cmentarzu :-( :-( :-(
MARGERRITA trzymam kciuki za Patryczka
HAPPYBETTI mam nadzieje, że udało Wam się dospać. ja dlatego mam wyciszone dźwięki, bo jakby mi ktoś Pudzianka obudził...
DZIULKA, JOLI gratki!!!
ale mi wyszedł długi post, ciekawe czy ktoś go przeczyta ;-) ponad godzinę główny nadrabiałam ;-)