reklama
Witam, jeden dzień przerwy i tyle do nadrobienia... 
U mnie samopoczucie coraz lepiej chociaż zdarzają się nadal kiepskie dni, generalnie jednak energii coraz więcej, mdłości sporadycznie i raczej szybko ustępujące, senność jakby mniejsza. Miałam obawy co do wczorajszych 12 godzin w pracy ale o dziwo czułam się ok, co prawda jak wróciłam i położyłam się oglądnąć film to tuż po 20:00 byłam już "odleciana" ale za to dziś wstałam wyspana - dobrze bo dziś na noc do pracy...
Gratuluje wszystkim dobrych wieści z USG oby tylko takie!
Natolin, w kwestii wyjścia do lekarza panie w sekretariacie bardzo się mylą i taka pomyłka może kosztować zakład pracy bardzo dużo a je nawet stanowisko - warunek jednak musisz spełnić jeden, o którym już pisałam - zanieść oficjalne zaświadczenie o ciąży. Nie musi być wystawione ani przez ginekologa, ani przez lekarza medycyny pracy - mi np napisał lekarz pierwszego kontaktu na podstawie karty ciąży. Od momentu przedstawienia tego zaświadczenia masz prawo do specjalnego traktowania, które gwarantuje Ci kodeks pracy i możesz wyjść w godzinach pracy na badania/wizyty/kontrole jeśli nie mogą one być wykonane poza godzinami pracy (bo np trzeba być na czczo a pracujesz rano, bo lek popołudniu nie przyjmuje itp) i masz pełne prawo do wynagrodzenia za czas nieobecności, żaden urlop bezpłatny. Oczywiście należy poinformować wcześniej pracodawce kiedy i na ile wyjdziesz, żeby mógł zorganizować zastępstwo.
W kwestii zakończenia I trymestru medycznie jest to 13 tc + 6 dni i tego trzymają się lekarze. Czekam na ten czas z utęsknieniem...
Zapomniałam jeszcze o szpitalach w Krakowie, bardzo dobre opinie słyszałam wielokrotnie właśnie o szpitalu na Galla (miły personel, kameralny oddział), również o Żeromskim sporo dobrego, natomiast tam raczej zdecydowani przeciwnicy CC bez konkretnych wskazań a co za tym idzie dość dobrze rozwiniete udogodnienia do porodu SN i ponoć super pomoc położnych więc jak ktoś jest zdecydowany na SN i wszystko OK to bardzo sobie chwalą.
U mnie samopoczucie coraz lepiej chociaż zdarzają się nadal kiepskie dni, generalnie jednak energii coraz więcej, mdłości sporadycznie i raczej szybko ustępujące, senność jakby mniejsza. Miałam obawy co do wczorajszych 12 godzin w pracy ale o dziwo czułam się ok, co prawda jak wróciłam i położyłam się oglądnąć film to tuż po 20:00 byłam już "odleciana" ale za to dziś wstałam wyspana - dobrze bo dziś na noc do pracy...
Gratuluje wszystkim dobrych wieści z USG oby tylko takie!
Natolin, w kwestii wyjścia do lekarza panie w sekretariacie bardzo się mylą i taka pomyłka może kosztować zakład pracy bardzo dużo a je nawet stanowisko - warunek jednak musisz spełnić jeden, o którym już pisałam - zanieść oficjalne zaświadczenie o ciąży. Nie musi być wystawione ani przez ginekologa, ani przez lekarza medycyny pracy - mi np napisał lekarz pierwszego kontaktu na podstawie karty ciąży. Od momentu przedstawienia tego zaświadczenia masz prawo do specjalnego traktowania, które gwarantuje Ci kodeks pracy i możesz wyjść w godzinach pracy na badania/wizyty/kontrole jeśli nie mogą one być wykonane poza godzinami pracy (bo np trzeba być na czczo a pracujesz rano, bo lek popołudniu nie przyjmuje itp) i masz pełne prawo do wynagrodzenia za czas nieobecności, żaden urlop bezpłatny. Oczywiście należy poinformować wcześniej pracodawce kiedy i na ile wyjdziesz, żeby mógł zorganizować zastępstwo.
W kwestii zakończenia I trymestru medycznie jest to 13 tc + 6 dni i tego trzymają się lekarze. Czekam na ten czas z utęsknieniem...
Zapomniałam jeszcze o szpitalach w Krakowie, bardzo dobre opinie słyszałam wielokrotnie właśnie o szpitalu na Galla (miły personel, kameralny oddział), również o Żeromskim sporo dobrego, natomiast tam raczej zdecydowani przeciwnicy CC bez konkretnych wskazań a co za tym idzie dość dobrze rozwiniete udogodnienia do porodu SN i ponoć super pomoc położnych więc jak ktoś jest zdecydowany na SN i wszystko OK to bardzo sobie chwalą.
Ostatnia edycja:
fasolkaania
Fanka BB :)
Ja musiałam do ginekologa lecieć po zaświadczenie bo lekarz rodzinny nie wystawia takiego dokumentu, ale pomimo tego, że mają to zaświadczenie to i tak nic się nie zmieniło niestety. Chociaż jak będę miała iść na badania krwi czy moczu to zobaczymy, bo ja pracuję w innym mieście niż mieszkam.
Chociaż jak będę miała iść na badania krwi czy moczu to zobaczymy, bo ja pracuję w innym mieście niż mieszkam.Zatrważające jest to jak nie szanują przepisów. Mam w rodzinie kilku prawników i dzięki temu tupie nogą bo wiem do czego mam prawo. Ja też najpierw usłyszałam, że "lekarz rodzinny takiego zaświadczenia nie wystawia" zapytałam więc jaki przepis mu tego zabrania, odpowiedział, że kodeks pracy, a że spodziewałam się tego to miałam k.p. i pokazałam, że nie ma tam przepisu określającego specjalność lekarza kompetentnego do wystawienia tego typu dokumentu. Malo tego pokazałam również orzeczenie Sądu Najwyższego, które jasno mówi że nie jest okreslone jaki to ma być lekarz - po prostu ma być lekarz. I wyszłam z zaświadczeniem. Niestety lekarze często nadinterpretują pewne przepisy bo "im się wydaje'. Wiem, że jest to częsty problem, nawet w necie natknęłam się na kilka uwag na ten temat, np: Okres ciąży
Lolisza no to pokazałaś temu lekarzowi. Fajnie mieć wśród znajomych lub w rodzinie różnych specjalistów, na których pomoc można liczyć. A artykuł o okresie ciąży bardzo pomocny.
Dziewczyny wstałam dziś rano, patrzę w lustro, a tu zimno mi wyskoczyło. Wiecie może, czy można zoviraxu w ciąży używać czy poczekać aż samo zniknie? Chora nie jestem i kurcze 2x w życiu mi się pojawiło. Może organizm mam osłabiony przez ciążę. Oby mi się nie rozniosło tak jak za pierwszym razem. Wtedy to nie miałam pojęcia co mi się robi.
Dziewczyny wstałam dziś rano, patrzę w lustro, a tu zimno mi wyskoczyło. Wiecie może, czy można zoviraxu w ciąży używać czy poczekać aż samo zniknie? Chora nie jestem i kurcze 2x w życiu mi się pojawiło. Może organizm mam osłabiony przez ciążę. Oby mi się nie rozniosło tak jak za pierwszym razem. Wtedy to nie miałam pojęcia co mi się robi.
kahaaa
Fanka BB :)
hejka dziewczyny
jak czytam o waszych przygodach z pracodawcami i biurokracja to sie jednak ciesze, ze w polsce tej ciazy nie przechodze. chyba musi sporo czasu uplynac, zeby w polsce bylo normalnie!!!
jak czytam o waszych przygodach z pracodawcami i biurokracja to sie jednak ciesze, ze w polsce tej ciazy nie przechodze. chyba musi sporo czasu uplynac, zeby w polsce bylo normalnie!!!
Madlein
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2010
- Postów
- 3 705
cieszę się, że dzisiaj tyle pozytywnych wieści z wizyt u lekarzy
ja byłam dzisiaj w pracy i trochę mnie zmęczył ten dzień, pytałam również o wyjście do lekarza w trakcie godzin pracy to panie w sekretariacie uznały, że muszę wziąć dzień urlopu bezpłatnego...
Natolin proponuję przynieść im kodeks pracy pod nos i po każdej takiej wizycie konieczne jest zaświadczenie od lekarza iż byłaś na wizycie.
Na pewno ciąża osłabiła organizm. Kup sobie maść cynkową. Ja mam bardzo często opryszczkę i ginekolog mi powiedział że najbezpieczniej stosować maść cynkową, która to paskudztwo wysuszy. Można ją też stosować na inne wypryski.
reklama
Efa
Fanka BB :)
E-Lona, ja mam stale w torebce jakiś zovirax, czy podobny lek i czy ciąża, czy nie ciąża, gdy mnie coś zaswędzi na ustach, to od razu profilaktycznie smaruję. W poprzedniej ciąży na samym początku miałam opryszczkę i strasznie długo i boleśnie się leczyła bez pomocy maści. Dlatego nie wiem, co lepsze. A znowu po maści cynkowej opryszczka szybko pęka i krwawi, dalej boląc...
A w temacie wyprysków: nigdy od czasów trądziku młodzieńczego nie miałam tak paskudnych problemów z cerą. Normalnie pryszcz na pryszczu i nic na nie nie pomaga. Czy Wy też tak macie?
