reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
Ida mój mąż był na meczu u kolegi, ale w sumie mogłam mu powiedzieć, żeby zrobił zakupy wracając ;-) ale teraz to już max grip czy tam inne świństwo wypiłam i trudno.
moje dziecko jakieś niespokojne od wczoraj, martwię się o niego. oby to tylko skok!
 
Do wszystkich umilających sobie wieczór odrobiną alkoholu - "zdrówko":p
My z małżem właśnie konsumujemy wino:)

Mam do Was moje drogie pytanie... no bo z racji tego że nie mamy teraz za bardzo kasy to nie mamy na szczepionki dla gugaska. Jutro jest 6 tygodni od poprzedniego szczepienia. Czy stanie się coś gdy zaszczepimy w przyszłym tygodniu dajmy na to tydzień później? To ważne dla mnie więc proszę o Wasze opinie bo jeśli miałoby coś się wydarzyć to pożyczymy...
 
wg mnie to żaden problem, przecież jak dziecko jest np przeziębione to też się przesuwa szczepienie i to czasem o znacznie więcej niż tydzień
 
my raz mieliśmy taką sytuację bo jak debile czekalismy ponad goddzinę w poczekalni razem z dziećmi chorymi aż pani doktor łaskawie przybędzie. no i zamiast w środę zaszczepiliśmy w kolejny poniedziałek, więc 5 dni później, ale srodę też nam proponowali. Pielęgniarka powiedziała że tydzień nie robi różnicy.
 
Do wszystkich umilających sobie wieczór odrobiną alkoholu - "zdrówko":p
My z małżem właśnie konsumujemy wino:)

Mam do Was moje drogie pytanie... no bo z racji tego że nie mamy teraz za bardzo kasy to nie mamy na szczepionki dla gugaska. Jutro jest 6 tygodni od poprzedniego szczepienia. Czy stanie się coś gdy zaszczepimy w przyszłym tygodniu dajmy na to tydzień później? To ważne dla mnie więc proszę o Wasze opinie bo jeśli miałoby coś się wydarzyć to pożyczymy...
Nic się nie stanie (ja też szczepiłam z opóźnieniem tyg.)więc spokojnie możecie szczepić się później:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do małża Idy:) no więc tak ona tzn. ta kobieta jest kadrową i jednocześnie żoną kolesia który zastępuje prezesa, który ma pełnomocnictwo w dawaniu wypowiedzeń przyszła do męża z wypowiedzeniem miesięcznym za porozumieniem stron. M. oczywiście powiedział że skoro tak to chce trzymiesięczną odprawę - ona powiedziała nie, więc M. no to proszę mnie zwolnić dyscyplinarnie i proszę mi podać powód zwolnienia, i zapewnił że spotkają się w sądzie. Zresztą M. twierdzi że i tak się tam spotkają, zaległe premie odebrane bez wyjaśnienia itd. Wiec sobie poszła i za kilka godzin przyniosła mu pismo które musi podpisać do jutra, w którym było wypunktowane (oczywiście wyssane z palca ) jakim on jest tragicznym pracownikiem itp. Małż jest specyficznym człowiekiem z ciągle nowymi powiedzonkami, które zresztą inni podłapywali od niego. Ta druga małpa, która jest jakby nad nim wiedziała dobrze o tym bo nie raz sama żartowała teraz to wszystko wykorzystała w tym daremnym pisemku. Zobaczymy co będzie po powrocie prezesa - na pewno Wam opowiem:)
A co do tych "Pań" to mam nadzieje że los się odmieni i uderzy w nie z dwojoną siłą.
Co do mieszkania i kredytu - my jesteśmy w tej komfortowej sytuacji że dostaliśmy mieszkanie od małża rodziców, kredyt potrzebny na wyposażenie bo remont praktycznie dobiega końca, ale trzeba na czymś spać i ewentualnie siedzieć:p

Pozdrawiam:)


Witam. Tu małż Idy. Powiem szczerze bardzo zabawna historia, a ta kadrowa to chyba po znajomości tą posadę dostała. Twój małż nie musi nic podpisywać. Jeżeli nie zgadza się z wypowiedzenim bądź zwolnieniem dyscyplinarnym informuje o tym pracodawcę i kieruje sprawę do sądu. Podpisanie może spowodować pewne utrudnienia. jak nie podpisze i nie będzie chodził do pracy może zostać zwolniony dyscyplinarnie za niestawienie się do pracy(paradoks prawny w Polsce). Spokojnie łatwo do wygrania w sądzie i przywrócenie do pracy i wyczyszczenie świadectwa. Co do premii to aby je wywalczyć możecie mieć kłopot jeżeli premie były uznaniowe. To jest najgorsze rozwiązanie dla pracownika. Szef może powiedzieć że premii nie uznałem bo jeden dzień pracownik się nie uśmiechał, miał krawat czerwony bądź inne takie pierdoły. Aby to przeskoczyć należałoby wykazać, że w grupie pracowników na tym samym stanowisku małż wykazywał się najlepszymi wynikami i osoba , która miała gorsze efekty pracy dostała premię (mimo, że miała czerwony krawat).
A tak na marginesie to chciałbym zobaczyć minę prezesa na spotkaniu z twoim małżem(pod warunkiem, że nic nie wie o tej sytuacji)
Pozdrawiam i Życzę powodzenia.
 
Ida -Misia miała włoski takie ciemnoblond z jakby jaśniejszymi pasemkami:).

Co do wieczornych przyjemności,to mogę sobie najwyżej kisiel zapodać:(.Ja co prawda z tych "winkowych" bardziej,ale czasem Reddsa też lubię:).
Ulisia,trzymam kciuki za Marcelka
 
gosia91 - ufff jak miło, że nie jestem sama w tych zmaganiach z bb, ale cholerka mam wolną chwilę, bo małym mąż się zajął i chciałam wstawić chociaż ten suwaczek a tu d...pa z tego...
 
reklama
Do góry