bira
Listopadowe mamy'07
z imbirem? nigdy takiej nie widzialam...
piłam malinową ale to zdania są podzielone czy wolno w ciąży... ponoć to chyba jest tak że z owoców malin można a z liści działa poronnie.
no i wmuszam w siebie ten ohydny syrop z cebuli... fuuuuuuuuu...
Z owoców malin możesz jeść/pić wszystko, to liscie malin działają poronnie.
To mi się wszystko w głowie nie mieści, wiesz? Po dwóch godzinach do domu -przecież kobieta nie zdąży sił nabrać po porodzie. Ja nie umiałam do piersi przystawić i wolałam położną. I jeszcze te skrobanki... Innym okiem patrzę już na opiekę ginekologiczną w Polsce.
Oooo mam pomysł - a może wrócisz do Polski na czas rozwiązania?
Wiem, bo sami holendrzy przeklinają opiekę medyczną, nie tylko ginekologoczną, ale w ogóle tutaj jest masakra. O antybiotyk się doprosić nie da, w zasadzie o nic się nie da doprosić. Śmiać mi się chce, jak ludzie mówią, ze polska służba zdrowia kuleje, nie wiem czego by chcieli, bo w Pl pod tym względem jest raj na ziemi. Dostajesz skierowania na badania kiedy chcesz, a nie wtedy kiedy jesteś na wykończeniu, masz darmowego stomatologa, ginekologa, badania usg w 12 tyg. ciąży, częste cytologie i nie weim co jeszcze. Tutaj na całe zło jest paracetamol. USG w ciąży robią tylko w 8, 20 i którymś tam tyg. nie robią tego w 12 tyg. chyba, ze sobie pójdziesz prywatnie.
Dlatego myślę, czy w okolicach 6-7 miesiąca nie wrócić do Pl, żeby ciążę do końca doprowadził mój gin i urodzić u nas w szpitalu... Na szczęście mam jeszcze trochę czasu. Na razie umówiłam się z położną na przyszły poniedziałek.
Zarkach, trzymmy mocno kciuki. Tym razie wsio będzie ok.