ulisia
chustomama :)
- Dołączył(a)
- 10 Kwiecień 2005
- Postów
- 802
wróciłam z zakupów - było super, ale dużo ludzi, a ja nie przyzwyczajona. Myśliciel mi się za bardzo nie włączał, udało mi się trochę odprężyć... :-)
bilans zakupowy - 2 pary spodni i jedne dresy po domu dla mnie, śpioszki dla Dziuba, żel do kąpieli z perfumerii to na plus i jeden zgubiony przez pana z szatni szalik - to na minus. Nie uwierzycie, ale wyjął z czyjejś kurtki inny i mi dał. Jakaś masakra. Ale wzięłam - co miałam zrobić jak mojego niet a tu mróz i śnieg...
bilans zakupowy - 2 pary spodni i jedne dresy po domu dla mnie, śpioszki dla Dziuba, żel do kąpieli z perfumerii to na plus i jeden zgubiony przez pana z szatni szalik - to na minus. Nie uwierzycie, ale wyjął z czyjejś kurtki inny i mi dał. Jakaś masakra. Ale wzięłam - co miałam zrobić jak mojego niet a tu mróz i śnieg...