reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

a moja pełna wrazen wkoncu zasneła. A jutro jade najpierw na pobranie krwi a potem pociagiem jedziemy odwiedzic moja kolezanka i Laura bedzie miała kolege urodzonego w połowie maja i drugiego 3.5 letniego. Na godzine zostane z moja i tym 6 miesiecznym i bedzie sie działo Gorzej jak obydwoje beda ryczec i nie bede wiedziała jak mam obydwoje pocieszyc.
 
reklama
dobranocka do wrocka na kawkę z wielką chęcią. A macie jeszcze w rynku Ready's?
Moje rozanielenie walczy ze snem. Jest śpiący, ziewa, ale co przyśnie to walczy...
Fajna sprawa z tym rozróżnianiem płaczu. Kładę go spac, bo wiem, że marudzi ze zmęczenia, zamiast zapychać go cycem :-)

Wracając do tematu chrztu... Czy przed Bożym Narodzeniem, jak jest okres postu to też są chrzciny? Myślałam o 19 grudnia.
Tak mnie zmobilizowałyście, że wzięłam się za przygotowania. Poprosiłam dziś moją macochę na chrzestną dla Arturka :-)
 
i co któras dostała po wizycie u ginekologa jakies globulki na regeneracje pochwy. Troszke sie podłamałam cenami. Fajnie takie cos wziac ale jedno 25 zł drugie 25 zł plus 2 opakowania tabletek anty + witaminki dla laury + leki na cisnienie i 200 zł zostawie na bank w aptece.
 
co do chrztu -ja robie na wielkanoc w niedziele w polskim kosciele w Lyonie i msza bedzie w dwoch jezykach:))))))poza tym ksaidz namawia mnie na rozwod koscielny z pierwszym mezem,bo z obecnym mam cywilny w merostwie a fajnie by bylo w kosciele tez miec, mimo ze nie jestem nawiedzona i krzyzem nie leze w kosciele co niedziela.hihi jeszcze sie okaze ze drugi raz zaloze kiecke slubna:))))wiem ze ten rozwod koscielny trwa a ja zas nie mam czasu na jezdzenie do PL ani kasy, ale ksiadz mowil ze mozna to zrobic na odleglosc, za pomoca ksiedza adwokata delegowanego.... zobacze....

co do mnie, Dawidowe ja tez pierwszy raz w zyciu biore tabsy anty!!!! i jakos w miare kontroluje:pppp gin mowila ze cerazette w razie zapomnienia musze nadrobic w 12h a tak o ze sa ok.

poza tym moja w konu zaczyna robic dluzsze nocki 4.5h snu,za to ja zyje lepiej i mam wiekszy speed w domu, dzis rano prasowanie gigant zrobione,sos do spaghetti, teraz mloda spi wiec sie doje:)
 
co do chrztu -ja robie na wielkanoc w niedziele w polskim kosciele w Lyonie i msza bedzie w dwoch jezykach:))))))poza tym ksaidz namawia mnie na rozwod koscielny z pierwszym mezem,bo z obecnym mam cywilny w merostwie a fajnie by bylo w kosciele tez miec, mimo ze nie jestem nawiedzona i krzyzem nie leze w kosciele co niedziela.hihi jeszcze sie okaze ze drugi raz zaloze kiecke slubna:))))wiem ze ten rozwod koscielny trwa a ja zas nie mam czasu na jezdzenie do PL ani kasy, ale ksiadz mowil ze mozna to zrobic na odleglosc, za pomoca ksiedza adwokata delegowanego.... zobacze....


co do mnie, Dawidowe ja tez pierwszy raz w zyciu biore tabsy anty!!!! i jakos w miare kontroluje:pppp gin mowila ze cerazette w razie zapomnienia musze nadrobic w 12h a tak o ze sa ok.

poza tym moja w konu zaczyna robic dluzsze nocki 4.5h snu,za to ja zyje lepiej i mam wiekszy speed w domu, dzis rano prasowanie gigant zrobione,sos do spaghetti, teraz mloda spi wiec sie doje:)

ja jeszcze nie stosuje tabletek bo dzis dostałam recepte do wykupienia no i musze czekac na okres a to przy karmieniu sztucznym ma byc tuz tuz. heh a tak fajnie było nie miec od grudnia. A co do tabletek to mam Sylvie 30 jakies nowe i niedrogie.
 
Witam drogie mamy.Podczytuję Was od czasu do czasu, ale nadszedł czas żeby po długim milczeniu zabrać głos:D Po pierwsze do Ulisi-rozumiem Cię że bardzo się nastawiłaś na karmienie piersią i teraz trudno Ci przyjąć jakąkolwiek inną formę karmienia(miałam tak samo jak mojemu Jaśkowi nie spadała żółtaczka i kazali mi podawać mleko modyfikowane, ale też się uparłam i karmiłam piersią i bilirubina tak czy tak spadła)jedyne co Ci mogę poradzić to tak jak ktoś pisał-kapturki(ja miałam z aventu)jak wygoiłam brodawki bez problemu wróciliśmy do tradycyjnego karmienia:)wiec tego się nie bój:)
Co do chrztu to my bedziemy chrzcili w pierwszy weekend grudnia, a co do poglądów to jestem bliska wypowiedzi Natolin ponieważ uważam że albo jest się katolikiem od początku do końca i chce się tak wychować dziecko i przyjmować wszystkie sakramenty, albo jest się niewierzącym(i tego nie potepiam bo każdy ma prawo wyboru)ale wtedy w takim przypadku chrzest nic nie zmieni, więc nie przyjmuję żadnych sakramentów...
Roxannka fajnie ze już w domku jesteś, a co do tych szwów to ja miałam się zgłosić na sciągniecie cztery dni po porodzie-i oczywiscie pojechałam na darmo bo nie wygoiło się jeszcze-zastanawiałam się czemu w takim razie wpisują takie krótkie terminy do sciągniecia, bo akurat byłam swiadkiem jak kobiety jedna po drugiej wychodziły z gabinetu słysząc to samo"nie wygojone prosze przyjść w przyszłym tygodniu"...nie powiem że się nie wkurzałyśmy...:/
 
Ostatnia edycja:
hejka :)
kurcze ja nadal w dwupaku :( jutro minie tydz od daty porodu czyli tydz przenoszona juz ciaża... ide na 8.40 na kolejne juz ktg i doczekac sie nie moge az sie wypakuje... troche martwie sie tym ze jak mi mierzą cisnienie przed ktg to mam ciagle duze... 140/80 mówia ze to juz górna granica normy i kaza mi 2 razy dziennie teraz mierzyc i liczyc ruchy malutkiej... a przeciesz ona ma juz w brzuszku tak malo miejsca ze ledwo sie rusza i weź tu sie dolicz tych ruchów... :( a tak niechce miec wywolywanego porodu a juz tym bardziej cesarki... chcialabym zeby wszystko naturalnie poszlo... a tu czuje ze jak na zlosc bedzie wszystko tak jak tego wlasnie niechce :( Wy juz macie dzieciaczki po miesiącu w domku a u nas cisza :( piszecie juz o problemach przy karmieniu, o tabsach itd a ja nadal moge pisac tylko o tym ze nadal cisza u mnie ;( eh az plakac mi sie zachcialo... jeszcze jak sie naczytam ze takie przenoszone ciaze to nie są jakies super dobre dla maluszka to juz wogole siedze i mysle tylko a wiadomo jak to jest jak sie siedzi i mysli... od razu same zle mysli w glowie i wogole... a ja jeszcze cale dnie sama w domku... jedynie kicia i 2 psy są ale co mi po nich jak tylko ja sobie pogadac moge do spiących zwierzaków a do mnie tylko tv moze pogadac... spadam bo moj mencio chyba wrócil do domku...
caluje Was wszystkie i Wasze maluszki :*
 
witaj nina!
kasia trzymaj się, już naprawdę blisko! a ciąża naprawdę ma swój urok ;-)
ulisia mam nadzieję, że Ci się uda z tym karmieniem, ale powiem Ci, że właśnie sama bałam się, że się tak nastawię bardzo i mogą potem być z tym problemy.
jak dzisiaj siedziałam w przychodni i mamy karmiły swoje maleństwa piersią, a ja wyciągnęłam butlę (akurat ze swoim mlekiem ;-) ) to było mi jakoś nieswojo, ale z drugiej strony wiem, że widocznie tak ma być. moje dziecko dużo przybiera na wadze(może aż za dużo ;-) ) ale niestety najprawdopodobniej jest alergikiem :-(
 
reklama
Do góry