reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
dziewczyny, a ja mam pytanie za 100 punktów:

Jak u Was jest z alkoholem w ciąży i podczas karmienia?

Nie chodzi mi o to, żeby któraś powiedziała, że piła w ciąży i przez to była napiętnowana jako wyrodna matka czy coś.
Ja w czasie karmienia piersią piję tylko Karmi (a strasznie go nie lubię bo dla mnie to za słodkie!) bo ponoć dobrze robi na laktację (w Warszawie w świętej Zofii położne same przynoszą na oddziale kobietom po porodzie!) Ale zbliża się kilka imprez. Stąd moje pytanie: czy wolno i co wolno, a także ile wolno. Bo ja nie mam pojęcia! Wczoraj umoczyłam usta w szampanie, ale bałam się pić. Co z winem? I jakie: białe czy tylko czerwone?
 
dziewczyny, a ja mam pytanie za 100 punktów:

Jak u Was jest z alkoholem w ciąży i podczas karmienia?

Nie chodzi mi o to, żeby któraś powiedziała, że piła w ciąży i przez to była napiętnowana jako wyrodna matka czy coś.
Ja w czasie karmienia piersią piję tylko Karmi (a strasznie go nie lubię bo dla mnie to za słodkie!) bo ponoć dobrze robi na laktację (w Warszawie w świętej Zofii położne same przynoszą na oddziale kobietom po porodzie!) Ale zbliża się kilka imprez. Stąd moje pytanie: czy wolno i co wolno, a także ile wolno. Bo ja nie mam pojęcia! Wczoraj umoczyłam usta w szampanie, ale bałam się pić. Co z winem? I jakie: białe czy tylko czerwone?

Ja nie piję bo nie mam ochoty :) Ale czytałam gdzieś, że podczas karmienia lepiej wypić kieliszek wina lub szklankę piwa niż wódkę. Wiesz zawsze możesz odciągnąć trochę pokarmu i np jeden dzień podawać tylko z butelki swoje mleczko. Wtedy będziesz pewna, że nic dzidzi nie zaszkodzi.
 
Kasis, to ja Tobie narobię teraz ochoty - wczoraj machnęłam Babci mojego męża na jej 85 urodziny tort węgierski - weszło w niego ponad pół litra wódki z wiśniówką! A że czekoladowy to nawet nie polizałam...! Wrrr.
 

Załączniki

  • Tort.jpg
    Tort.jpg
    34,8 KB · Wyświetleń: 33
Ostatnia edycja:
Dobranocka z tym dokarmianiem to ciężko coś radzić. Ja osobiście nie jestem przeciwna stosowaniu mieszanke, ba sama spróbowałam ale żałowałam szybko bo pojawił sie ból brzuszka, to skłoniło mnie do powrotu tylko na pierś i cieszę się bo na razie się udaje. Nie wiem co bedzie jak i na nas przyjdzie pora ze skokiem rozwojowym i gdyby na to nałozył sie kryzys laktacyjny, byc może i wtedy sie złamie chociaż będę walczyć. Od początku miałam pod górke z laktacja z uwagi na leki jakie dostałam, nie mogłam od razu małego przystawiac, laktator pocztkowo efektów nie dawał więc juz myslałam że po karmieniu. Pocieszało mnie to że widziałam że zapotrzebowanie noworodka na pokarm do 3 doby zycia włącznie jest w zasadzie znikome i dałam sobie czas, odciagałam potem go juz przystawiałam i powoli cos ruszyło. Pije herbatke hippa, dużo wody i soku jabłkowego nie dosładzanego i na razie małemu wystarcza mojego pokarmu, przybiera na wadze więc ciągnę dalej. Co do alkoholu to mi powiedziano że lampka wina czy 0,3 piwa nie zaszkodzi na pewno byle nie było to codziennie, wiele moich znjaomych tak "piło" i dzieci całe i zdrowe więc niebawem i ja pewnie spróbuje tego piwka :) Wódki bym sie nie odważyła. Tort wypasiasty az mi język do tyłka uciekł...

No a my po "świńskim przedpołudniu" i spacerze który okazał się lekarstwem na całą dzisiejszą złość mojego dziecia uspokojeni, najedzeni i grzeczni lezymy w wózku. Matka teraz coś zje bo juz slinotok ma. I ogladnie jakis serial dla relaksu :)
 
svensonka ja nic nie pije:)ani oleju ani tej herbatki, czekam na rozwój akcji:)ja na dziś zaplanowałam kociołek meksykański z naszych kulinariów:)później będzie problem z takim jedzonkiem. Stwierdziłam,że nie nastawiam sie bojowo tylko czekam:)))to jest natura więc nie będę sie jej przeciwstawiać puki co heheh

Kahaaa a coś simoniq sie odezwała do Ciebie? ciekawe ja tam z jej niunią?
kasis, masz w ząbki za robienie smaka kobietom z ograniczeniami, wrrrr:D:D:D o dobranocce i jej torcie nie wspomnę...;D
smoniq, kochana, my wszystkie tu o Tobie pamiętamy!!!!!!!! i modlimy się o zdrówko dla Twojego maleństwa!!!!!!!
dziewczyny, muszę wam powiedzieć, ze odkąd mąż wszedł tu na forum dać znać, że urodziłam i zobaczył akurat post od smoniq (czy też o smoniq) to codziennie pyta, czy wiadomo coś nowego co u niej i Majeczki... tak sie przejął, że aż w szoku byłam, bo przecież my tu już mniej czy bardziej zżyte ze sobą, a on tak raz z doskoku...
położna była dzisiaj drugi raz. za tydzień w środę mamy się zameldować u pediatry:) problemy z brzuszkiem radziła przeczekać bez żadnych medykamentów... jak to zrobić i nie oszaleć nie powiedziała:/// potwierdziła, że 3-4 tydzień to taki skok i kazała się na zaś w cierpliwość uzbroić...
a mój mąż dzisiaj bawił sie w detektywa dlaczego jego żona nie chce odwiedzin nawet przyjaciółek i wygląda jak zombi. no to mu powiedziałam, zeby posiedział tydzień w szpitalu a potem trzy w domu, wychylając nosa raz w tygodniu do Biedronki to się sam przekona:////// grrrrrrrrrrr:///////// miałam dzisiaj zabrać samochód i skoczyć do miasta na godzinkę, ludzi pooglądać, to zaczął robotę na podwórku, potem położna... a teraz jak skończył to już mi się nie chce zbierać, słonko zaszło, na rynku będą juz pustki... dooooooooopa i tyle... ale w pięty mu poszło jak zaproponowałam żeby na moim miejscu siebie wyobraził;P
 
reklama
Torcik SUPER !!
Dziewczynki orientujecie sie kiedy mozna malej zrobic kolczyki??? Bo tak sie teraz wlasnie zastanawiam :/
Wiem ze jeszcze duuuzo za wczesnie ale pytam z ciekawosci...
 
Do góry