reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe Mamy 2010

Moriam - a z imieniem nie robili problemów ?

Ja dziś wściekła na męża jestem. Umówiliśmy się wczoraj, że ja w nocy go nie budzę na przewijanie i on śpi ciągiem jakieś 6-7 godzin, ale za to on rano przewija, daje butle i ja mogę pospać wreszcie więcej niż 2-3 godziny. No i ok, ja w nocy przewijałam 2 razy, nakarmiłam i ululałam małego. Zajeło mi to godzinę.
Mąż rano za to przewinął przed karmieniem, dał butlę (gdzie w trakcie jedzenia poszła wielka kupa) i odłożył go z oczami jak 5 zł.
No i to by było na tyle z mojego spania... Musiałam i tak wstać i dokończyć dzieła.
To mam chociaż męża wyspanego :wściekła/y:
 
reklama
zaczne tak od siebie, oda wczoraj trzese sie z zimna, mimo, ze temperatura w pokoju jest 22 stopnie, chodze w pizamie, swetrze i szlafroku, nie mam goraczki, jest mi poprostu notorycznie zimno jak bym miala temperature? a i bola mnie piersi tak jak by byly nabrzmiale podczas nawalu, odciagam troche pokarmu, ciut ciut i jest lepiej, help? ktos cos doradzi?
a teraz podczytam co naskrobalyscie :)

Margeritko a mierzylas sobie temperaturę? Jezeli masz nawał pokarmu to calkiem mozliwe ze dostalas goraczki. Moja rada - okładaj piersi lisćmi bialej kapusty ,zeby wyciagnąc gorączkę. uwazaj tez zeby nie zrobily Ci sie guzki z pokarmu w piersiach , bo wtedy ciezko je odciągnąc. najlepiej wtedy zrobic to pod cieplym prysznicem.
 
ojej Moriam, wspólczuję ,ze nie wyszlo tak jak chcialas z tym nazwiskiem. To naprawde nie powinno tak byc , ze oni narzucaja którą częśc nazwiska mozesz miec .... przeciez powinno się uszanować kulturę kraju tatusia . komu to przeszkadza w Polsce? tak widzę ,ze niby jestesmy tacy europejscy ale nie do końca :-( przykro mi moriam.
 
Dziewczynki witam sie ze szpitala . Mam Chwilke bo Zuzi spi. Czuje sie dobrze .Myslalam ze bedzie gorzej . Jak bede miec wieksza chwile to Was nadrobie :) i bede pisac na bieżaco. pozdrawiam

oj i suwaczek musze zmienic
 
Chyba zrobię te bezpłatne plus pneumokoki za becikowe. Bo na więcej mnie nie stać...

A skąd wiesz Ulisia, że pępek lada dzień odpadnie??

bo już odpada, trzyma się na włosku :-)
my chyba tak samo zrobimy ze szczepieniami, ew jeszcze rotawirusy ale to jeszcze zobaczymy.

a tak w ogóle to chciałam się pożalić...
juz nie mam siły karmić piersią... normalnie nie daję rady. nie umiem go dobrze przystawić, w efekcie mam strupki na brodawkach i wszystko mnie boli, nie mowiąc już o pozycji do karmienia - najpierw karmiłam tylko na leżąco po cc, teraz próbuję na siedząco i mimo że mam 15 tysięcy poduszek to i tak siedzę zgarbiona, szyja mi odpada a nogi cierpną. nie mogę uwierzyć że wszystkie mamy tak się męczą z karmieniem. ja definitywnie robię coś nie tak, i już jestem tak zdesperowana, że nie wiem czy nie zrezygnuję...
 
Sarisa, cieszymy się razem z Tobą. Super, że tak szybko do nas wróciłaś po porodzie :)

Ulisia, nie rezygnuj, kochana! Strupki się zagoją, a Ty też szybko nauczysz się wyluzowywać przy karmieniu. Zobaczysz, to przyjdzie w sposób naturalny.
 
reklama
bo już odpada, trzyma się na włosku :-)
my chyba tak samo zrobimy ze szczepieniami, ew jeszcze rotawirusy ale to jeszcze zobaczymy.

a tak w ogóle to chciałam się pożalić...
juz nie mam siły karmić piersią... normalnie nie daję rady. nie umiem go dobrze przystawić, w efekcie mam strupki na brodawkach i wszystko mnie boli, nie mowiąc już o pozycji do karmienia - najpierw karmiłam tylko na leżąco po cc, teraz próbuję na siedząco i mimo że mam 15 tysięcy poduszek to i tak siedzę zgarbiona, szyja mi odpada a nogi cierpną. nie mogę uwierzyć że wszystkie mamy tak się męczą z karmieniem. ja definitywnie robię coś nie tak, i już jestem tak zdesperowana, że nie wiem czy nie zrezygnuję...

ULISIA ja na sutki kupilam sobie takie cudenko -bardzo tlusty krem/masc -jak wazelina, po karmieniu nakladasz za kazdym razem na sutek odrobinke i nie treba tego zmywac do karmienia nastepnego-dzidzius moze to zlizac i nic mu. co do przystawiania- zobacz jak on ci bierze piers- moja robila mi z cyckow doslownie ruine na poczatku- suty mnie darly ze kwiczalam z bolu ale twardo dawalam malej cyca- patrz czy dzidzius bierze do buzi sutek razem z otoczka (jak to sie nazywa po polsku??) bo to wlasnei bylo przyczyna moich ran. Mala nauczyla sie porzadnie brac cyca jakies 9 dni po porodzie jak dostala butelke i musiala leniuszka otworzyc szerzej buziule zeby pojesc sobie.od tamtej pory tej masci /kremu juz nie potrzebuje wcale, mala bierze cyc porzadnie i butle tez :) nie poddawaj sie tylko kup sobie cos na sutki. to moje nazywa sie LANSINOH Lanolin - fioletowa tubka wp udeleczku-moze akurat dostaniesz takie samo w PL.
 
Do góry