reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe Mamy 2010

Ida mnie na początku też nie było wygodnie jak mi gumka brzuch uciskała, ale teraz jest lepiej, bo już nie jest tak bardzo galaretowaty. Wracając ze szpitala ubrałam spodnie ciążowe tylko one nie są za wygodne, bo łączenie tej gumy ze spodniami jest w miejscu rany po cc, ale jakoś chwilę wytrzymałam. Też myślałam, że chyba najwygodniej będzie mi w jakiejś spódnicy. Wyjść gdzieś z domu też nie mam w czym, a tak poszłabym chociaż na chwilę gdzieś na spacer.

Natolin a dostałaś jakieś leki na tą ranę? Bo ja mam neomycynę w sprayu. Trzymam kciuki, żeby było dobrze.

Rudaaa gratuluję. Szybko do domu Was wypuścili.
 
reklama
Ulisia, ja też jestem za tym żeby nie rezygnować z karmienia piersią!
Jak Mała chwyta mi za płytko sutka, to przyciskam jej palcem brodę żeby puściła i nie gryzła.
Potem jak otworzy mocno buzię, to ręką bez dziecka chwytam pierś przy obwódce, spłaszczam ją między dwoma palcami i wpycham w usteczka ile wlezie! :-) Przytrzymuję żeby w takiej pozycji zassała, i potem już ciągnie dobrze. Czasem zdarza jej się popuścić cyca podczas karmienia i zsunąć na koniec brodawki, co boli, więc albo wyciągam (palcem w brodę) wtedy cyca do końca, albo od spodu "dopycham" na siłę obwódkę do środka buźki. Ona wtedy cały czas ssie, więc obwódka wchodzi głębiej. A jak przysypia podczas karmienia, to lekko się od niej odsuwam, co powoduje wysuwanie się (leciutkie) piersi z ust, i natychmiast przysuwam się znowu (żeby mnie nie pogryzła). ZAWSZE przy takim manewrze zasysa, choćby przez sen :-)

A jak to wszystko nie poskutkuje to zawsze możesz wybrać się do poradni D! Tam Ci na pewno pomogą kochana :-*

Widzę że Ruda już w domku - witaj ponownie na BB :-)!!
 
Ale fajnie się czyta takie mamuśkowe rozmowy :tak::tak: ... no, ale nie powiem... frustracja jest... że moja córa jeszcze w brzuchu :sorry::sorry:

A tak w ogóle, to gdzie się dzisiaj podziały wszystkie nierozpakowane :confused2::confused2::eek::eek:????

Coś czuję, ze niedługo sama zostanę na placu boju :confused2:
 
GRATULACJE dla wszystkich rozpakowanych:)
Już macie za sobą;)Moja córcia ma już 4 miesiące na podrażnione sutki polecam maść bepanthen Rewelacja;)
 
Daa nie zostaniesz sama jeszcze ja zostałam jutro 41 tydzień i nadal nic,objawów brak tylko dostałam jakiejś paskudnej wysypki na rękach i nogach,strasznie swędzi:angry: byłam u lekarza zrobili mi wyniki krwi i niby wszystko ok,ktg malucha też dobre i nie wiedzą co to może być:no: na koniec ciąży takie coś mi się przytrafiło ale jestem zła:wściekła/y:
Coś czuję że jednak wywołanie porodu mnie czeka czyli 29 październik!!!

Miłych snów życzę:-)
 
Ulisia a może masz za dużo pokarmu i wtedy ciężko właściwie objąć brodawkę z otoczką?

może... chociaż mnie się wydaje, że on ma i brodawkę i otoczkę w buzi, ale i tak czasem się zsunie trochę i wtedy to boli... albo czasem zassie nie zupełnie "centralnie" ale jakoś z boku bardziej... albo chwyci dobrze i zaczyna się prężyć i wyginać i ciągnie pierś we wszystkie strony...




ulisa ja tez sie meczylam na poczatku, zwlaszcza, ze dopiero na drugi dzien moglam siasc na lozku, bez zawrotwo glowy, ciezko nam bylo karmic, ale jakos dlaisma rade, mi osobiscie nalepiej karmi sie na lozku, wilka poducha z tylu, mal na malej, na klanach i jak zlapie to sie opieram o wielka poduche i kolanami go przytrzymuje, dopracujecie swoja ulubiona pozycje, sprobuj wygodnie usiasc i wtedy niech ci ktos poda dziecko, jak ty juz wygodnie siedzisz, co do brodawek to tez mam LANSINOH Lanolin, to jest zwykla lanonina i mi bardzo pomoga, mam tez zaijki i tez jest dobra, najwazniejsze, ze nie trzeba zmywac przed karmieniem


a długo się męczyłaś? ile trwało zanim sie wszystko unormowało?
ja sobie zamówiłam PureLan - 100% lanoliny z Medeli. to pewnie prawie to samo.

ulisia, a nie chcesz spróbować z kapturkami? mi młoda zmasakrowała sutki podczas jednej nocy w szpitalu! bo jedna taka genialna położna jak tylko usłyszała że mała kwęknęła to stawała mi w drzwiach i darła się że dziecka nie przystawiam jak płacze... więc rezultat był taki że co 20 minut mała dostawała cyca do ciamkania bo ile można jeść?!?!?!?! a z kapturkami jakieś 4-5 dni i strupki zlazły, ale ja dalej karmię z nimi bo boję sie powtórki z rozrywki...
a co do przystawiania - to ja najczęściej na leżąco (i tu pytanie: czy wy podkładacie wtedy dzidzi pod główkę ramię??? bo jakoś mi tak niewygodnie i mam wrażenie że młoda powyginana dziwnie...), albo na fotelu z poduszką na kolanach (ból kręgosłupa murowany za każdym razem...). fajna nawet jest pozycja "spod pachy", ale jak nie ma nikogo kto mógłby mi pomóc ją wtedy ułożyć to dooooooopa z tego wychodzi...

szczerze to boje się kapturków, podobno zaburzają laktację potem... tzn jak dziecko się do nich przyzwyczai to nie chce ssać dobrze piersi...

Ulisia, ja też jestem za tym żeby nie rezygnować z karmienia piersią!
Jak Mała chwyta mi za płytko sutka, to przyciskam jej palcem brodę żeby puściła i nie gryzła.
Potem jak otworzy mocno buzię, to ręką bez dziecka chwytam pierś przy obwódce, spłaszczam ją między dwoma palcami i wpycham w usteczka ile wlezie! :-) Przytrzymuję żeby w takiej pozycji zassała, i potem już ciągnie dobrze. Czasem zdarza jej się popuścić cyca podczas karmienia i zsunąć na koniec brodawki, co boli, więc albo wyciągam (palcem w brodę) wtedy cyca do końca, albo od spodu "dopycham" na siłę obwódkę do środka buźki. Ona wtedy cały czas ssie, więc obwódka wchodzi głębiej. A jak przysypia podczas karmienia, to lekko się od niej odsuwam, co powoduje wysuwanie się (leciutkie) piersi z ust, i natychmiast przysuwam się znowu (żeby mnie nie pogryzła). ZAWSZE przy takim manewrze zasysa, choćby przez sen :-)

A jak to wszystko nie poskutkuje to zawsze możesz wybrać się do poradni D! Tam Ci na pewno pomogą kochana :-*

ja wcale nie chcę rezygnować... tylko już nie wiem co robić... myślę o poradni laktacyjnej... była któraś z Was kiedyś?
 
Co do karmienia to ja też stosuję maśc (bez zmywania przed karmieniem) o nazwie Maltan , a oprócz tego stosuje kapturki firmy Avent .... i tylko czekam az wszystko sie unormuje i ból przy karmieniu minie.

Natolin jesli chodzi o krocze , to ja robię sobie mrozone oklady z riwanolu. Gaziki nasączylam riwanolem rozłozylam plasko jeden na drugim oddzielając je folią i wlozylam do zamrazalnika. Po zamrozeniu nakladam na podpaskę i daje mi to dużą ulgę na obolale szwy. Jak już oklad jest cieply -wyrzucam. Robie tak 2 razy dziennie. Takie oklady podawali mi w szpitalu po porodzie i zalecili stosowac w domu.
 
ja prywatnie zamawialam konsultantke laktacyjna.Pomogla. Przede wszystkim psychicznie. Pokazala jak przystawiac do piersi, pracowac nad produkcja pokarmu(bo mam go malo). Poza tym zrobila naszej Maurusi ogledziny,zwazyla i wykapala, pokazujacco i jak. ja jestem bardzo zadowolomna z jej wizyty.

wlasnie zaopatrzylam sie w Maltan na brodawki, bo tez juz mam zajechane po wiecznej walce z mala i laktatorem.Bylam pewna,ze nie trzeba jej zmywac przed karmieniem, ale na ulotce rzadnej wzmianki na ten temat.
Czy ktoras z was stosuje Maltan i moze mnie upewnic, ze nie trzeba go zmywac.

edit:wlasnie przeczytalam post doris:)pisalysmy w tym samym czasie:)
 
reklama
moraim - współczuje z usc, ot to polska własnie!!!!

a ja wpadlam troche sobie pojeczec, ale widze ze nie ma do kogo bo same mamusie zostaly!!!

ja chce juz urodzic!!!!:-:)-(wiem, ze mam jeszcze 6 dni do terminu, ale moja ciaza jest z in vitro wiec dla mnie zaczela sie wczesniej niz dla was bo wraz z pierwszym dniem miesiaczki bo wtedy zaczelam stymulacje, a nie kilka dni (tygodni) po spóżnionym okresie. do tego mialam realne przeslanki, zeby myslec, ze urodze wczesniaka wiec teraz czuje sie jakbym w ciazy byla zawsze i miala juz w niej zawsze pozostac!:-:)-(mąż ma dostyc moich jęków, a ja mam depresje!!!!!!!!!!!! bu!!!
 
Do góry