Ida Sierpniowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 255
no dla mnie długo;D gdzieś tak od 17ej (co 10-15min) a około 23ej pierwszy który POCZUŁAM;D i tak co 3-5 minut, od 1ej były już co 3 min, a na IP byłam koło 3ej... i mimo że czekałam na aż tak częste sqrcze to usłyszałam, ze "łeeeeeee, nic z tego dzisiaj nie będzie" - a ja im na złość zrobiłam i z 3cm rozwarcia przy przyjęciu o 8ej łaskawie wzięli mnie z oddz patologii (gdzie przeleżałam pod ktg cały czas - masakral;/)na porodówkę a tam 8cm. i nie zdążyli debile nawet lewatywy zrobić:/jesli moge byc dociekliwa to dlugo to rwalo zanim pojechalas do szpitala? ja jeszcze musze mojego m sciagnac z pracy i sie wykapac, ogolic (brrrrrr), torbe dopakowac....itd plany mam ambitne a jak bedzie sie zobaczy:-)
dla jeszcze nierozpakowanych: myślałam że te sqrcze to będzie większy hardcore - da się przeżyć najgorsze są już pod sam koniec, ale wtedy tak gorąco się już modli o parte, że tylko część świadomości zdaje sobie sprawę z bólu nie wiem jak to jest jak już główka wychodzi, może toto też boli - ale te które ja miałam to było jak ulga, bo w końcu miały się na coś konstruktywnego przydać a że wyszło jak wyszło... gorszy ból jest jak chce się odkrztusić flegmę i kaszlnąć po cesarce - to jest hardcore!!!!!!!!!!!!;D;D;D ale też przeżyłam))))))))))
moni, moja po karmieniu zasypia, a jakże,..........na 15min! no chyba że karmimy się na łóżku i matka odleci razem z dzieciem - wtedy pośpi tyle co ja albo troszkę dłużej...