ahhh wiem ze jeszcze mam czas ale chcialabym juz miec to wszystko za soba... ciekawi mnie kto wypowiedzial pewien cytat... 'ciaza to najpiekniejszy okres w zyciu kobiety' napewno nie byla to kobieta w 9 miesiacu ciazy ktora po wyjsciu na 2 pietro po schodach zalewa sie litrami potu
reklama
ulisia
chustomama :)
- Dołączył(a)
- 10 Kwiecień 2005
- Postów
- 802
A ja jestem po wizycie! Jak się nic nie rozkręci to na 25ego mam skierowanie do szpitala!
Szyjka miekka, skrócona, rozwarcie na 3cm także lekarz stwierdził, że jak się pojawią skurcze to szybko urodzę z tą szyjka więc powinnam się cieszyć. No i po badaniu krwawie! Powiedział, że jak nie ustąpi to tez żeby jechać do szpitala.
A ja już nie mam sił! Nogi mi do dupy wchodzą, wszystko boli, wszyscy pretensje do mnie, że to że sramto. Matko wszystko mnie drażni!!
Powiedzcie mi rozpakowane mamy jak to jest z tymi skurczami! jak je czuć? i którym miejscu? Ja już wariuje powoli! Boli mnie okresowo. Mały się w najlepsze przeciąga w tym moim brzuchu! Nogi mi bokiem jego wychodzą, a mnie to boli że hej.
Waży już 3500 czyli +/- lekarz mówi że może to być 3990 wiec w ogóle przeraża mnie ten poród naturalny!
Sorry dziewczyny stwierdzicie głupia histeryczka, ale ja sama nad sobą nie panuję!!
dagisu powodzenia!
co do skurczy - ja je czułam głównie na dole brzucha...
margerrita
Fanka BB :)
moje skurcze to bol plecow, tak jak by mi ktos kiljem po nerach zdzielil raz i drugi
u mnie w szpitalu bylo calkiem wporzadku jesli chodzi o personel, ale to chyba tylko dlatego, ze bylam po tym krwotoku, bo porownujac zachowanie do innych pacjentek, np. wspoltoarzyszki z sali to jakos tak mam wrazenie, ze byly w stosunku do mnie milsze, o obgadywaniu to nie wspomne, nawet sie nie ukrywaly z tym
ogolnie nie wspominam szpitala zle
u mnie w szpitalu bylo calkiem wporzadku jesli chodzi o personel, ale to chyba tylko dlatego, ze bylam po tym krwotoku, bo porownujac zachowanie do innych pacjentek, np. wspoltoarzyszki z sali to jakos tak mam wrazenie, ze byly w stosunku do mnie milsze, o obgadywaniu to nie wspomne, nawet sie nie ukrywaly z tym
ogolnie nie wspominam szpitala zle
Maga76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Styczeń 2010
- Postów
- 439
Witam kobietki wieczorową porą 
Informuję, że dzisiaj zostałam przyjęta na oddział i właśnie piszę ze szpitalnego łóżka.
Mało po terminie, ale przygarnęli mnie na wywołanie.
Dostałam dwa zastrzyki i dwie tabletki i na razie nic
W nocy miałam takie piękne skurcze i na ktg też jeden taki na 100%
O zgrozo powiedzieli mi, że to wywoływanie może nawet trzy dni potrwać.
Jedyny plus, to taki, że małą sprawdzili na usg i na ktg.
Informuję, że dzisiaj zostałam przyjęta na oddział i właśnie piszę ze szpitalnego łóżka.
Mało po terminie, ale przygarnęli mnie na wywołanie.
Dostałam dwa zastrzyki i dwie tabletki i na razie nic
W nocy miałam takie piękne skurcze i na ktg też jeden taki na 100%
O zgrozo powiedzieli mi, że to wywoływanie może nawet trzy dni potrwać.
Jedyny plus, to taki, że małą sprawdzili na usg i na ktg.
Ida Sierpniowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 255
dagisu,wolałabym zapomnieć całą porodową historię, ale odpowiem Ci tak: po badaniu rano na wizycie miałam upławy takie brązowe, a potem zaczął mnie boleć brzuch jak na okres...u mnie skurcze zaczęły się ok.17, ale nawet nie zwróciłam na nie uwagi, bo przypominały bardzo zwykłe twardnienia brzucha - nawet sie z M zastanawialiśmy czy to macica się postawiła czy Młoda wypięła pupencję:/ około 23 wzięłam sobie jeszcze Oeparol (a przyznam sie jeszcze że wydębiłam od męża kilka łyków piwa..., może to mnie wyluzowało na tyle że sie rozkręciło
) i chciałąm położyć się spać, JAK MNIE CHWYCIŁ SQRCZ!!!!!!!!spać się odechciało
))
i ten sqrcz to było takie jakie rozpychanie, albo nadmuchiwanie od środka i jakby jednocześnie ktoś tego balona spychał w dół i w doł... mniej więcej tak to czułam
z różnym natężeniem
Misia śpi w leżaczku-bujaczku z owcą z bijącym serduchem obok - jedyny jak na razie patent, żeby pospała dłuzej niż pół godziny... pierwsza noc w domu - masakra - tatuś nanosił się córci na rękach że hej - a ta oczy miała jak 5zł...
zzastanawiam sie czy nie wprowadzić butli na nocne karmienie... zobaczymy jak będzie dzisiaj...
GRATULUJĘ NOWYM MAMUSIOM!!!!!!!!!!!!!!!!
CZEKAJĄCYM NA AKCJĘ - WYTRWAŁOŚCI I DUŻO SIŁ
i ten sqrcz to było takie jakie rozpychanie, albo nadmuchiwanie od środka i jakby jednocześnie ktoś tego balona spychał w dół i w doł... mniej więcej tak to czułam
Misia śpi w leżaczku-bujaczku z owcą z bijącym serduchem obok - jedyny jak na razie patent, żeby pospała dłuzej niż pół godziny... pierwsza noc w domu - masakra - tatuś nanosił się córci na rękach że hej - a ta oczy miała jak 5zł...
zzastanawiam sie czy nie wprowadzić butli na nocne karmienie... zobaczymy jak będzie dzisiaj...
GRATULUJĘ NOWYM MAMUSIOM!!!!!!!!!!!!!!!!
CZEKAJĄCYM NA AKCJĘ - WYTRWAŁOŚCI I DUŻO SIŁ
natolin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2010
- Postów
- 8 818
my mamy tydzień i jak przez palce zleciał ten czas. naprawdę. ale mój mały na forum nie siedzi tylko mecz z tatusiem ogląda ;-)A my się pochwalimy: jesteśmy z Olusiem już 2 tygodnie po narodzinach
Siedzimy sobie razem i Was czytamy!
dagisu jeśli chodzi o skurcze to u mnie wyglądały dokładnie tak jak ból okresowy. tzn oczywiście na początku, bo później jak się rozkręciło to chyba do niczego się tego porównać nie da... ;/ co do wagi dziecka to Cię rozumiem doskonale, bo martwiłam, że syn duży i jak go urodzę. wiem, że łatwo mówić, ale trzeba po prostu to przetrwać, to oczekiwanie i później poród, ale rozumiem histerię doskonale!
bóle z krzyża też miałam, ale już na sali porodowej... dramat. i tak jak Ida nie mam siły za bardzo wracać w ogóle myślami do tych chwil...
aha i u mnie z karmieniem nie poszło, być może miałam za mało cierpliwości, ale przynajmniej nie zanoszę się łzami jak to było wcześniej. teraz mały je mieszankę, ściąganego trochę a jak ma ochotę na przytulanki to i trochę cyca pociągnie
aha, dziewczyny dziękuję Wam, że trzymałyście za mnie kciuki
Ostatnia edycja:
ewelina09065
czas oczekiwania...
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2009
- Postów
- 625
witam:-)melduje ze dzis wyszlysmy z Patrycja do domku. mała jest zdrowa a ja smigam jakbym nie rodzila hehehh czujemy sie naprawde superNatolin, a co z deprechą ? Tak się bałaś, że się załamiesz.



reklama
dawidowe
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2010
- Postów
- 5 423
a ja dopiero zaczełam miec baby bluesa. Ciagle sie kłóce z mezem, mam juz dosc tak długiego rozstania. Jestem zmeczona. Generalnie ja rycze a jemu to działa na nerwy. Dodatkowo mała od 14 nie chce spac. Znaczy usypia na reku a jak ja przenosze to koniec spania oczy sie otwieraja i zaczyna machac raczkami i nozkami co jakis czas robiac jakies okrzyki. Jak ja biore to cisza. Dwa pociagniecia z butelki i spi jak zabita a potem od nowa polska ludowa do łózeczka i oczy sie otwieraja. POciszeszam sie ze moze w nocy bedzie spała jak zabita jak sie tak wymeczy.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: