reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy i kciuki. Widzę, że nie tylko u mnie kiepsko. Mam nadzieję, że u każdej z nas, która przeżywa ciężkie chwile wkrótce zaświeci słonko.
Dorisday lekarka powiedziała, że to po prostu pech. Rączka jeszcze nie do końca się wyleczyła. Wapnia staram się codziennie mu dostarczać, bo pije kakao, je serki homogenizowane, jogurty, sery.

E- lona z tym kakaem to uwazaj, nie za czesto bo powoduje odkladanie sie szczawianow w organizmie, kiedys z ekspertem rozmawialam zywieniowym na bb, bo mam problem z moja cora bo mleka i kaszek tez nie chce jesc

Dziulka- jak mieszkanko???

Malzu Idy- dzieki za info!! Pozdrow dziewczynki goraco!!!

Efa- super ze Olus rosnie i nie ma zadnych problemow, no i swietnie ze szpital sam zglosil do przychodni, my niestety musimy sami, a powiem ci ze dobra polozna to skarb!!

Doris- ja tez wlasnie doszlam do wnoisku ze do pt musze wsyztsko uporzadkowac, a troche tego jest, zaraz zrobie sobie liste..

Malutka- powinnas zglosisc dziecko, do przychodni, w kadej przychodni powinna byc polozna, musi przyjsc sprawdzic warunki, obejrzec dziecko, ciebie

i wlasnie jakim cudem Moni sie na prodowce znalazla???
 
jestesmy po wizycie mieszaknia i... NIE BIERZEMY tego dziadostwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nigdy w zyciu!!!!!!!!!7 pietro, winda tak mala ze z moim weszlam z malutka w nosidelku a baba z administracji musiala czekac na dole, do windy wozek nei wchodzi a co dopiero jakis mebel do przeprowadzki! kuchnia tak malutka ze wchodzi tylko lodowka i kuchenka gazowa , zero mebli polek, czegokolwiek, do pokoju polowa moich mebli nie wlazi-samo lozko tak a o szafie mozna zapomniec! mam taki wqrw ze wyje ze zlosci! co z tego ze mieszkanie jasne i widok boski z balkonu jak musialabym polowe rzeczy wyrzucic albo sprzedac a nie po to je kupilam zeby sie pozbywac. glupiego ekspresu do kawy nie moglabym wstawic do kuchni nawet nie mowiac o jakimkolwiek stole czy szafeczce. doslownie kurnik!!!!! jak mogli nam mlodej rodzinie zaproponowac takie gowno! zeby wyjsc na spacer z wozkiem musialabym go znosic z 7 pietra po schodach z malutka w rekach!! niezle zaczelam tydzien! nerwy i placz!!!!
 
Witam poniedziałkowo!
Dziulka słońce współczuje mieszkania, tyle się naczekaliście i taka lipa? A teraz jaka jest szansa na następne? I w jakim czasie?

Ostatnie dni pięknej pogody - ja mam doła! Co to będzie jak sie brzydko zrobi! N chyba że synek uraczy mnie już swoim wyjście to chociaż nim będę mogła już się cieszyć!

Dziewczyny na porodówkach moje kciukasy też zacisnięte i czekamy na wieści:)

Życzę Wam miłegego dnia
 
Cześć dziewczyny, chciałam się tylko przywitać i zameldować że u mnie nic się nie rusza, tylko jakoś nastrój mi spadł i podczytuje was ale jakoś nie miałam humoru żeby coś pisać przez weekend. Co prawda weekend miałam bardzo intensywny i może teraz musze odpocząć i mi przejdzie. Wczoraj byliśmy z mężem aż na dwóch filmach w kinie a w sobote na meczu tvn kontra politycy, próbujemy jeszcze wykorzystać ostatnie chwile kiedy nie musimy się martwić z kim dziecko zostawić ;)

Efa gratuluje takiej pochwały od położnej :D

monimoni i pszczylaszczka życze szybkich rozwiązań :)

smoniq trzymam kciuki i wierze że wszystko dobrze się ułoży!!!

Dziulka, współczuje takiego rozczarowania, najgorzej jak człowiek na coś się nastawi a to się okazuje lipa, my też tak mieliśmy jak szukaliśmy mieszkania. Ale głowa do góry znajdziecie te dla siebie :)

sugar zgadzam się co do tego wyczekiwania, ale pewnie każda z nas ten czas znosi inaczej. Mi się do tej pory wydawało że jestem taka super spokojna i będę opanowana ale teraz im bliżej zaczynam panikować i stwierdzam że boje się jak cholera. Przyznam że w ciąży nic specjalnie mnie nie bolało, a teraz jak miałam jakieś niewielkie bóle to już mnie skręcało a co to będzie jak przyjdą skurcze ... aż boje się pomyśleć ;((( i wogóle naczytałam się o szpitalu w którym mam rodzić, niektóre komentarze super pozytywne inne wręcz tragiczne i ciągle myśle co to będzie :( Czekam na wieści od natolin bo ona w tym samym miała rodzić, mam nadzieje że jakoś mnie podniesie na duchu :)
 
Dziewczynki powiedzcie jak to jest z tą położną? Czy przychodzą do was bo je opłaciłyście? Ja teraz jestem tylko pod opieką gina, nie mam kontaktu z żadną położną. Czy po porodzie mimo wszystko ktoś do mnie przyjdzie zobaczyć jak sobie radzę z dzieckiem?

u nas jest tak ze szpital zglasza poloznej z rejonu zamieszkania naszego i ona przychodzi w ciagu tygodnia mniej wiecej, to jest wymog , musi sprawdzic czy dziecku nie dzieje sie krzywda, czy dobrze sobie radzisz, jakie sa warunki dla dziecka itd.

ja sama w pierwszej ciazy wzielam nr tel ze szpitala do poloznej z mojego rejonu i zadzwonilam zeby przyszla wczesniej bo mialam klopoty z karmieniem. W szpitalu mieli nr tel do poloznych ze wszystkich rejonow



ciekawe jak tam dziewczyny rodzace:) u mnie ani widu ani slychu, brzuch zadziej twardnieje:/
 
czesc !
jesli mozna dagisu czy dobrze pamietam bralas leki na przedwczesne skurcze? bo ja tak i juz mialam urodzic a tu cisza :)


No tak brałam fenoterol. 30.09. to był ostatni dzień jak brałam. o1.10 byłam u lekarza stwierdził skróconą szyjkę, rozwarcie na 2cm. Kiedy powiedziałam o bólach okresowych to powiedział, że to już tuż tuż i co i jajco!! Nie wyznaczał mi już nawet następnej wizyty. Powiedział, że spotkamy się w szpitalu. Wczoraj stwierdzilismy z małżem że brzuch mi się jeszcze powiększył i obniżył. Boli jak cholera - mały już nie ma miejsca!!

No trudno czekamy dalej...
 
malutka jak zapisywałaś się do lekarza rodzinnego zgłaszałaś też (pewnie nieświadomie) zapis do położnej ;-)
W szpitalu poproszą Ciebie najprawdopodobniej o podanie danych adresowych Twojej przychodni celem przesłania dokumentów. W ten też sposób dowie się o Was Twoja położna, która ma obowiązek spotkać się z Tobą minimum 3 razy. Do tego jedna wizyta pediatry.
Możesz też powiadomić ją osobiście, np. telefonicznie, żeby mieć pewność, że przyjdzie w miarę szybko.
Pamiętajmy, że to nie kontrola, a pomoc dla nas. To ta Pani ma nam poświecić czas, odpowiedzieć na pytania, pokazać co i jak, itd.

Co do monimoni. Z tego co wiem, miała wysokie ciśnienie i tak trafiła na IP, do tego białkomocz. Dali jej oksytocynę, ale rozwarcie nie postępowało, założyli cewnik czy jak inni wolą balonik i odesłali na przedporodową. Z doniesień Efy wynika, że ma dziś urodzić i daj jej Boże jak najlżej i najszybciej :-)

Ja dziś miałam masakryczną noc. Spałam po 2 godziny. Wstałam o 5, zjadłam śniadanie, wypiłam herbatę, obejrzałam TVN24, położyłam się z powrotem po 7. Wstałam o 11. Umyłam wszystkie okna (4 pokoje + kuchnia), posprzątałam całe mieszkanie, wytarłam kurze, odkurzyłam, umyłam podłogi, zrobiłam pranie, wyprasowałam dwa wsady z pralki i .... piszę sobie na forum :-D

Napędziłam sobie stracha, ja mam straszne opuchlizny, powiedziałabym, że to już obrzęki, a nikt mi nie kazał ciśnienia pilnować... Jak mąż wróci z pracy każę zawieźć się do apteki po jakiś ciśnieniomierz.
 
reklama
witam sie i ja!
w nocy mam skurcze, spi mi sie coraz gorzej( jeszcze gorzej przez super wygodne szpitalne lozka) , juz mi sie wydaje,ze to juz TO... ale w ciagu dnia wszystko znika i poza napinaniami brzucha nie czuje nic:( chociaz pare skurczy ktg juz zarejestrowalo-ale takie pojedyncze,nic nie prognozujace:(

monimoni, przylaszczka- ogromne kciukasy trzymam!

smoniq-szczegolne pozdrowienia! wszystkiego dobrego dla ciebie i malej!

Efa- gratulacje. Jestes super-mama!:))
 
Do góry