reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

E-lona przytulaski dla synka

my właśnie marudzimy i czekamy na kąpiel...smok musiał pójść w ruch, tata dzielnie zagaduje i kołysze na rekach :) pamiętam jak podczas ciąży martwiłam się że mój małż mało zainteresowany brzuszkiem był, nie zagadywał do małej itp. a teraz wpatrzony jak w obrazek, przy nim uspokaja się dwa razy szybciej niż przy mnie. No ale ja jej sie kojarze z mlekiem i sie nadziwić nie może że biorę ją na ręce i cyca nie daję ;)
 
reklama
Wysłałam dzisiaj mojego M. na spacer z Justynką - cykora miał że się mu rozedrze na środku osiedla, ale poszedł. Mała spała cały czas (wrócił po niecałej godzinie). Skończyła dzisiaj tydzień :-) Teraz szukam jakiejś ściągi co mogę jeść żeby przespać dzisiejszą noc spokojnie....
 
A ja troche z innej beczki :-( mój m przyjechał z tego pieprzonego sanatorium na weekend i wlaśnie odjechał ja od rana becze bo mam wrażenie że wszyscy mnie maja głęboko gdzieś,wszystko mnie boli tyłek, biodra, brzuch,skurcze mam dość bolesne i do tego jakaś galaretka zemnie schodzi :zawstydzona/y:pewno to ten nieszczęsny czop i jeszcze brakuje żebym zaczeła rodzić jak ja sama jak palec :-((nie licząc mojej 5letniej córki)
wybaczcie że tak narzekam ale kuź..a normalnie już mam dość tego wszystkiego
 
dziewczyny smoniq sie do mnie odezwala. Maya urodzila sie 29 wrzesnia i nie jest z nia dobrze:-(. nie napisala mi nic poza tym, mowi, ze nie chce o tym mowic. zamierzam to uszanowac, ale prosze trzymajcie za nia wszystkie kciuki. nic wiecej nie mozemy zrobic, ale jakos wierze, ze pozytywne mysli moga troche pomoc.
 
witam i ja w dwupaku;)
dzisiejszy dzionek zaczelam od wypicia porannej kawusi z M:) potem on pojechal na rybki a my z corcia w domku. po poludniu pojechalismy sobie na obiadek do mc donaldsa:))ale taki mnie bol podbrzusza zlapal ze balam sie czy mi wody nie odejda heheh. wogole dzis pierwszy raz mialam kilka razy w dzien takie bolesne skurcze nie regularne..we wtorek mam wizyte i lekarz pewnie da mi na wywolanie porodu bo ostatnio cos wspomnial..a ja sama nie wiem czy tego cche.takie wywolywanie jest meczace bo nie mozna nic jesc, co chcwile cie badaja a czas plynie bardzo wolno...no i boje sie ze akcja sie nie rozkreci a tylko mnie wymecza..chyba jednak poczekam az mala sama zadecyduje kiedy chce wyjsc..
 
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy i kciuki. Widzę, że nie tylko u mnie kiepsko. Mam nadzieję, że u każdej z nas, która przeżywa ciężkie chwile wkrótce zaświeci słonko.
Dorisday lekarka powiedziała, że to po prostu pech. Rączka jeszcze nie do końca się wyleczyła. Wapnia staram się codziennie mu dostarczać, bo pije kakao, je serki homogenizowane, jogurty, sery.
 
reklama
pszczylaszczka.... ja tam się nie znam yyy Ty chyba rodzisz :) chcesz być kolejną co w domu zakończy akcję?? (lekarz mojej siostrze powiedzial że nospa przy takich bolach przyspiesza poród bo rozkurcza mięsnie i szybciej akcja może iść).
 
Do góry