pszczylaszczka
Fanka BB :)
O boze@! czy zmiana temperatury spowodowala masowy poród???..... a ja oczywiscie przegapiłam.
NIkt dzisiaj nie pisze....
NIkt dzisiaj nie pisze....
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
pewnie w dwupaku pozostanęchociaż z sali weselnej mam na porodówkę jakieś 20km bliżej niż z domu;P a jeśli młoda będzie miała charakterek po mamusi to wielkich wejść lubić nie będzie
dziewczyny, naprawdę mam schizę że mi w kościele wody odejdą;D;D;D
Normalnie z moim terminem na 23 września zostanę OSTATNIA z nierozpakowanych!
smaruj brzuszek oliwka w duzej ilosci, juz ci nieduzo ciazy zostalo wiec nie ma powodow do paniki, ciesz sie, ze dopiero teraz sie zaczely robic.Buu... no i zaczynają mi się robić rozstępy na brzuchu... co ja mam z nimi zrobić? Bo teraz póki są maleńkie to jeszcze jest szansa... a potem to już tylko zostanie dermabrazja i spłycanie dermatologiczne...
pomocy :-(
Wiesz, moja przyjaciółka (dwa tyg temu urodziła cc drugie dziecko, tym razem synka), jak pojawiła sie na swiecie jej córcia, to teściowa namawiała syna, zeby przyjeżdżał TYLKO z córką ich odwiedzać! Rozumiecie to?! Zabierać maleństwo mamie, żeby sie teściowa nacieszyła i napsuła dzieciaka?? Dobrze, że jej mąż ma łeb na karku i postawił sprawę na ostrzu noża. Albo obie swoje kobiety przywozi albo ŻADNYCH odwiedzin, nawet on nie przyjedzie sam. To teściowa zmiękła... Bo wnuki robią z teściowych miękkie masełko. Zobaczysz. A nawet jak z Twojej teściowej się zrobi kochana babcia, to z Ciebie wcale nie musi wyjść grzeczna synowa! Bądź dzielna! :-*Powiedział mi też że jak się stąd wyprowadzimy to on tutaj nie będzie odwiedzał matki ani przyjeżdżał z wnukiem.
sparrow to Ty rzeczywiście też masz nieciekawie! Kochana też podziwiam że przeszłaś przez to jakoś,ale Twój przykład pokazuje mi że nie tylko ja mam takie problemy z teściową i chyba nie pozostaje mi nic innego jak naprawdę się nią przestać przejmować- szczególnie teraz jak pojawi się na świecie mój najcenniejszy skarb i to dla niego muszę być radosną i szczęśliwą kobietą, mamą a nie smutną mamusią przez jego babcię. Też mi najbardziej w tym wszystkim żal mojego męża, chociaż widzę że on się do tego przyzwyczaił że jest najgorszy i nie przeżywa tego aż tak bardzo,ale podczas ostatniej kłótni ze swoją mamą powiedział jej takie rzeczy, wylał swoje wszystkie żale i nawet się popłakał , więc wiem że jego to też boli ale on to dzielnie znosi. Powiedział mi też że jak się stąd wyprowadzimy to on tutaj nie będzie odwiedzał matki ani przyjeżdżał z wnukiem.!
Uff...nadrobic to wszystko będzie niedługo rzeczą niemozliwą
Co do stanu wkur.....a to ja na mojego M tez agresora łapie. Doprowadza mnie do szału jak gdy tylko nie biegam usmiechnieta od ucha do ucha od razu słysze "o co znów masz focha", człowiek już nie ma prawa mieć gorszego dnia, musi byc radosny od rana do nocy, nie pomysli że mozna miec juz dość. Ta ciążą to dla mnie ogromny prezent, dla Franka zrobiłabym wszystko, nawet leżała plackiem przez cały czas jej trwania ale naprawde nie jest to dla mnie "stan błogosławiony", jest ciężko, coraz większe zmęczenie, gorsze samopoczucie, do tego nie da się ukryć zawsze jakis stres chocby niewielki ale sie pojawia a facet mysli że to wszystko takie łatwe. Juz tez zaczynam warczeć bo wkurza mnie takie zachowanie.