reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

spokojnie, myślę,że dałaby znać tym bardziej,że wie jak czekamy na wieści od innych i chcemy znać szczegóły jak najszybciej się da:)
 
reklama
Nie wytrzymałam i wybuchłam. Na teściową. Ta kobieta naprawdę mi na nerwy działa. Z tego wszystkiego aż mi ciśnienie podskoczyło.
Teraz już wiem,że jestem gorzej przez nią traktowana, bo jestem żoną jej najgorszego dziecka... więc mnie też tak trzeba traktować jak intruza. A przyszły jej zięć jest noszony na rękach, wychwalany bo to przyszły mąż jej ukochanej córeczki, która odziedziczyła charakterek jak nic po mamusi. Ze mną nawet nie porozmawia sama od siebie...... ona nawet nie wie co z jej wnukiem:-(. Idę sobie dalej popłakać.
 
Nie wytrzymałam i wybuchłam. Na teściową. Ta kobieta naprawdę mi na nerwy działa. Z tego wszystkiego aż mi ciśnienie podskoczyło.
Teraz już wiem,że jestem gorzej przez nią traktowana, bo jestem żoną jej najgorszego dziecka... więc mnie też tak trzeba traktować jak intruza. A przyszły jej zięć jest noszony na rękach, wychwalany bo to przyszły mąż jej ukochanej córeczki, która odziedziczyła charakterek jak nic po mamusi. Ze mną nawet nie porozmawia sama od siebie...... ona nawet nie wie co z jej wnukiem:-(. Idę sobie dalej popłakać.

mała_mi88 - strasznie mi przykro, że takie przykrości znosisz w domu - to musi być stresujące ale staraj się myśleć pozytywnie i o swoim maluszku. On będzie całym światem dla Ciebie i żadna stara baba Cię nie będzie wyprowadzać z równowagi!:*
 
Melduje sie bo mnie juz Dobranocka ściga sms-ami :) Miałam bardzo aktywny dzień i ani chwili wolnego a teraz uzupełniam liste rozpakowanych i zaraz będe próbowała Was nadrobić...
 
Nie wytrzymałam i wybuchłam. Na teściową. Ta kobieta naprawdę mi na nerwy działa. Z tego wszystkiego aż mi ciśnienie podskoczyło.
Teraz już wiem,że jestem gorzej przez nią traktowana, bo jestem żoną jej najgorszego dziecka... więc mnie też tak trzeba traktować jak intruza. A przyszły jej zięć jest noszony na rękach, wychwalany bo to przyszły mąż jej ukochanej córeczki, która odziedziczyła charakterek jak nic po mamusi. Ze mną nawet nie porozmawia sama od siebie...... ona nawet nie wie co z jej wnukiem:-(. Idę sobie dalej popłakać.

Jak można być takim człowiekiem, olej ją poprostu bo chyba na nic innego nie zasługuje!!! I myśl pozytywnie, pamietaj o swoim brzuszku już niedługo Synek będzie z Tobą :)
Ściskam i nie załamuj się, bo ta kobieta nie jest tego warta!

Swoją drogą ciekawe co tam u Dziulki...
 
mała_mi88 - Nic się nie przejmuj, bo po prostu nie warto. Wiem, że to trudne bo sama tak sobie ciągle powtarzam jak ktoś mnie zdenerwuje i rzadko się udaje...no ale...
A ta kobieta ma na prawdę dziwne podejście i charakter. Współczuję
 
Mala_mi88 kochana ja nic nie pisałam do tej pory o mojej rodzinie - ale napiszę żeby cię pocieszyć nie ty jedna masz takie problemy.
Gdy ja byłam chora moja teściowa rozgadała w całej wsi z której mąż pochodzi igdzie pracuje że ja udaję i nic mi nie jest ino lubię jak się coś dzieje w koło mnie ... mój mąż mało nie osiwiał nie dość że takie problemy to jeszcze od niej takie oszczerstwa. Ani razu nie była u nas .. ani razu nie spytała o zdrowie .. nie mamy auta i się tłukłam autobusami i sąsiadów prosiłam jak na badania albo do szpitala trzeba było jechać. To samo jak się Natan rozchorował już po mojej chorobie - nie pomogli wogóle i jeszcze pieniążki które nam dał wujas po miesiącu już chcieli spowrotem co umowa była całkiem inna i te 3tysiące jakie nam pożyczyli poprostu odchorowaliśmy jak nie wiem co ...
traktują nas jak jakiś szczep zakażony którego trzeba się wystrzegać .. jesteśmy obgadani i znienawidzenia - nie wiem czemu!
Ale sszef mojego męża z tej samej wsi i wie wszystko bo widzi po pierwsze a po drugie słyszy wszystkie ploty - poprostu mówi że to niesamowite jak można być dla sowjej rodziny - dla swojego syna i synowej i dla wnuka taką wredną suką !!!! Jak moja teściowa właśnie jest.
Więc nie ma co komentować więcej - ja straszliwie to przeżywałam i rozmyślałam dlaczego i wogóle .... starałam się być dla nich odpowiednia ale miarka się przebrała - szkoda mi tylko mojego męża bo on kochał swoją rodzinę i był od nich uzależniony - to wielodzietna rodzina a teraz cóż ... został sam .. ma tylko mnie i dzieci i widze że mu to wystarcza ale jednak jest mu przykro i często jak popije to się rozczula nad tym i opowiada i tak dalej ... bardzo mi wtedy przykro bo nie umiem mu pomóc .. tak bywa. Poprostu tak bywa.
I bardzo bardzo bardzo często sobie powtarzam że nigdy - przenigdy nie będę taką matką dla mojego Natana choćby nie wiem co zrobił wogóle.. i nigdy nie będę taką teściową bo nie mnie oceniać wybór mojego syna tylko jemu. To on ma być szczęśliwy a ja mam mu w tym dopomóc a więc wesprzeć tak czy nie?
Pozdrawiam
 
Właśnie zajrzałam na wątek rozpakowanych :) Lolisza, bardzo ładnie to wygląda z tymi zdjęciami :) Dzięki za Twój czas i poświęcenie.
Dołączam do klubu marudnych żon :D Jakoś zupełnie humoru nie mam i z moim prawie nie gadam.
To dla poprawy nastroju obejrzałam sobie filmik Życie przed życiem - Film Online - VoD w Onet.pl
Bardzo łady, a od 70min to już ryczałam ze wzruszenia
 
reklama
Do góry