mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
A mojego męża nadal nie ma, obiadu też nie ma - nie będę piekła placków dla samej siebie.. Gulasz zostanie na jutro.
Mi dzisiaj mój mały niezły numer wywinął. Jak już gdzieś pisałam mam starzejące się łożysko i gęste wody płodowe tak więc bardzo skrupulatnie obserwuję ruchy małego i wyobraźcie sobie że przez godzinę nie ruszał się nic a nic a zawsze chociaż się tam przeciągnie czy coś a tutaj NIC... próbowałam zmieniać pozycję i nic nie pomagało, głaskałam, mówiłam do brzucha a tutaj cisza. Poszłam do kuchni po coś słodkiego i po 10 minutach zaczął się ruszać, uff... zestresowałam się. Ja już wolę jak mi wbija swoje nóżki pod piersi i pupką się wypina.
Mi dzisiaj mój mały niezły numer wywinął. Jak już gdzieś pisałam mam starzejące się łożysko i gęste wody płodowe tak więc bardzo skrupulatnie obserwuję ruchy małego i wyobraźcie sobie że przez godzinę nie ruszał się nic a nic a zawsze chociaż się tam przeciągnie czy coś a tutaj NIC... próbowałam zmieniać pozycję i nic nie pomagało, głaskałam, mówiłam do brzucha a tutaj cisza. Poszłam do kuchni po coś słodkiego i po 10 minutach zaczął się ruszać, uff... zestresowałam się. Ja już wolę jak mi wbija swoje nóżki pod piersi i pupką się wypina.