KAHAAA- to tak jak ja. jak czytam o wszystkim co w PL sie wyrabia to tylko czekam na moment ze padnie decyzja ze PL trza zaorac bo tak nikt juz nie mieszka.... serio ... Nie mowie ze we FR zycie jest idealne i rozowe, ale panstwo umie pomoc ludziom, nikt nei zostaje na lodzie, chyba ze z wlasnej prosby. jak czytam haslo: bezrobocie we FR jest wysokie (jaaasne 6.7-7% to jest wyskie??) to mi sie smiac chce.... Jakby nie ci co zeruja na socjalach, zasilkach i pomocach to kazdy by pracowal, a jest masa ludzi ktorzy wola zdychac z nudow w domu bo rekawkow do pracki nie zawina bo przeciez to hanba by byla.... serio za szmaty takich i niech wracaja skad przyjechali. Ja wiem ze np jak przedluze macierzynski o 6 mcy wychowawczego- co chce zrobic zeby byc dluzej z mala jak zacznie zabkowac itp, to moj dochod spadnie- bede dostawac 187 euro na malutka co miesiac do ukonczenia 3 latek przez nia ( to jest przyznawane automatycznie od chwili narodzin a zaufajcie ze tyle na takiego maluszka wystarczy na miesiac-pieluchy itd -spokojnie) i dodatkowo u nas wychowawczy jest platny 374 euro miesiac a nei jak w PL -DARMOCHA!!!! co za idiotyzm!!!! od grudnia moj dochod bedzie 550 euro z groszami jak widac- fakt jest to dosc malo bo polowa najnizszej wyplaty ale przynajmniej nie zostane bez dochodu te pol roku. Jest mozliwosc zeby byc z dzieckiem w domu, a nie jak w PL - nieraz facet zarobi najnizsza krajowke a kobieta zaraz po porodzie musi prawie ze wracac juz do roboty bo jak nei to kasy brak i nie ma jak wyzyc i oplacic wszystkiego. Poza tym powiem wam ciekawostke: Francja kalkuluje proporcje dochod- oplaty wg schematu: 1/3 dochodu malzonkow to oplaty, a 2/3 ma zostac obywatelowi na zycie. jak np para zarobi przykladowo 2000 euro razem wspolnie to nie ma szans zeby ktos dal mieszkanie im powyzej 650 euro z oplatami. jesli sami sie porywaja na chate gdzie czynsz jest np 900 euro, to wtedy dostaja dotacje do czynszu w zaleznosci od dochodu ktora przelewana jest bezposrednio np dla agencji nieruchomosci albo spoldzielni. tu zadna agencja nei daje ludziom mieszkania na pale bo znalazl sie gupol i bedzie placil tylko jak przekalkuluja dochody to odmowia bo gosciu nei ma na tyle i uwiaze se petle u szyi. socjal i pomoce ludziom tu sa bardzo dobrze rozwiniete. sa spoldzielnie -tak jak nasza -mieszkania socjalne ale to mieszkania normalne jak wszystkie o takich samych standardach tylko nizsze czynsze sie placi. za czynsz takiego "kurnika"jak nasz teraz (34m2 , kuchniosalon,sypialnia, lazienka) my placilismy 200 euro i placimy nadal (jak dostalismy to meiszkanie oboje kiepsko zarbialismy ale teraz mimo ze mamy lepiej to ten czynsz nam zostawili - widomo dochodzi prad, gaz, woda-dwa razy w roku sie placi). za takie samo mieszkanie z agencji czynsz nie schodzi z 550 euro. widac roznice co?
Ostatnia rzecz ktora chcialam poruszyc- francuski ZUS zwraca za wizyty i badania ludziom-czy to prywatny lekarz czy publiczny- w zaleznosci od kosztow, zwracaja kase 4 dni po wizycie, operacji, za leki. Jedyne co to trzeba zaplacic z wlasnej kiesznie w dniu wizyty np 23 euro u ogolnego a z tego 16 euro zwroca na konto po 4 dniach, tak samo z innymi lekarzami w zaleznosci ile sie placilo to zwracaja z tego od 50-80%. w aptece np antybiotyki + jakies inne badziewie powinnam np placic 6.5 euro, to z tego sie placi tylko 1.5 okolo. Jesli ktos poza tym oplaca sobie dodatkowo takie ubezpieczenie ktore nazywa sie mutuelle (oplacam to 59 euro na meisiac dodatkowo ale za nas dwoje a mala bedzie miec to gratis do konca 1szego roku zycia), to koszty czesto zwracane sa w 100%, tak wiec w aptece np nie wyciagam w ogole portfela. za porod nie place kompletnie nic, za pokoj indywidualny (49 euro doba) zus mi pokrywa 31 euro a reszte placi to moje drugie ubezpieczenie. Zapomnialam dodac ze kazdy jeden obywatel francji ma tzw carte vitale -to jest taka karta magnetyczna z czipem ktora trzeba miec przy du... za kazdym razem jak sie idzie do lekarza, apteki, na niej sa historie choroby pacjenta itp. Lekarz to wklada w taka maszynke jak do kart platniczych i od razu oni wiedza ze pacjent X zaplacil tyle za wizyte u tego lekarza i tyle za leki. Jesli zas ktos nie ma takiej karty to wtedy jego sprawa- buli pelne taryfy - np porod bez takiej karty to 800-3000 euro kosztuje w zaleznosci gdzie. te karty ma kazdy, dzieci maja od ktoregos roku zycia -chyba od 3, a do tego czasu czyli od 0-3 lat dziecko jest na karcie matki albo ojca.
no to sie nadziobalam......