reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe Mamy 2010

ale nie musisz mieć zadnych skurczów wiesz? Dopiero przed samym porodem możesz dostać tak jak ja miałam przy Natanku - o 23 się zaczęły i tak co pół godzinki co godzinkę co 15 minut takie nie regularne normalnie skurcze w brzuchu i plecach miałam to czuć że to skurcze no.A rano już się zaczęły coraz częściej i pojechałam do szpitala a tam jeszcze po wolutkuuuuu ..... :)
Spokojnie
Narazie męża nie pytaj bo się dogadaliśmy jakoś więc w sumie nie ma o co :( tylko musimy jakoś te 2000zł uzbierać jeszcze jedna koleżanka do mnie dzwoniła i postara się do konca tygodnia dać nam 300zł bo ma dostać jakieś tam pieniążki za coś i bardzo chce nam pomóc a oddamy jak będziemy mieli więc coś już mamy prawda?
Zobaczymy co dalej będzie .. bo providenta też już chcielismy ale nie dostaniemy nawet tego :(
A teraz przy tej ciąży już od tygodnia czuję skurcze ale nie bolesne tylko takie napinanie itp .. ale dziś lekarz powiedział że to normalne.
Więc każda ciąża jest normalna
 
reklama
hej laseczki

onesmile jest w szpitalu z krwawieniem i bolami, zastawialm info na "goracej lini"

No ja mam o 9.45 wizytę u gina i może dowiem się w końcu, że Olek ma już ochotę się urodzić. Ciekaweeee...

no i jak? ma?

Dziulka, Ulisia - trzymam kciuki za wizyty

jeszcze nie opisałam. Cos nie moge sie pobierac a jak juz mam chwile czasu to siedze bezmyslnie i nic mi sie nie chce. Ciagle bałagan ja nie wspana, nie mam czasu zjesc za to moje dziecko z wilczym apetytem zostało poskromione. Najbardziej jest marudna wieczorem i rano i przewiniecie, nakarmienie i ululanie zajmuje mi po 2h. W dzien i w nocy to je prawie na spiocha wiec 30 minut i dziecko z głowy.

boze tak jak czytam twoje posty to nie wierze, ze jedna z nas (a nawet kilka) juz ma swoja dzidzie. ja zupelnie niedawno przeszlam z etapu "jestem w ciazy" do "bede miala dziecko", a tu juz mamy nasze forumowe dzieciaczki.

hej jestem tu nowa.... witam wszystkich

witamy

Cześć dziewczyny :-)
Mi 1,5 godziny temu odeszły wody, czekam na skórcze i będę śmigać do szpitala. Dzwoniłam do położnej, każe się wyluzować i spokojnie czekać.
Ja spokojna, mąż mi właśnie śniadanko robi ;-) Wykąpałam się, ogoliłam i stwierdziłam, że na żywca Was poinformuję.
Siedzę teraz jak kretynka z recznikiem na dupsku bo jeszcze trochę mi się ulewa ;-) Trzymajcie kciuki !

podziwiam za spokoj, kciuki zacisniete, daj znac!!!

Ja dziś mam wątróbkę z cebulką i ziemniaczkami.

zjadlam 5 kromek z tunczykiem w pomidorach-

My dzisiaj na obiad mamy pierogi ze skwarkami, na jutro mamy zaplanowy placek po węgiersku, na piątek rybka smażona a na sobotę roladki z kurczaczka:-).

boze jakie wy czasem potraficie byc okrutne!!!!!!!!!!!

sparr - nie schizuj, wiem, ze brak kasy moze byc nielada problemem, ale najwazniejsze, ze macie siebie i dopoki bedziecie sie razem trzymac bedzie dobrze. dziewczyny dobrze radza, rozwiazanie sie znajdzie i kasa tez. zacznij od wystawiania swoich rekodziel na allegro, jeszcze sie okaze ze fortune zbijesz i firme otworzysz.
a moja kochana babcia zawsze jak ktos jeczy ze ma problem to pyta ile kasy potrzeba, zeby go rozwiazac. jak jestes w stanie wymienic sume, to twierdzi, ze to nie problem tylko maly klopot, bo prawdziwych problemow nie da sie pieniedzmi rozwiazac. nie do konca sie z tym zgadzam, ale troche prawdy w tym jest.
 
Nie martw się takim czymś skarbie - przecież to twoja mama więc chce dla ciebie jak najlepiej.
Zacznij od tego że tak bardzo się zawiodłaś bo ci na tym tak zależało i że ci teraz smutno i ciężko wtedy mama nie będzie mogła przy tobie pokazać że jej smutno i będzie ciebie pocieszała - zajmie się tym pocieszaniem i wszystko się ułoży :D

Nie martw się o takie rzeczy bo to nie jest aż takie ważne a na studia masz jeszcze czasu ...
mała mi, a ja bym właśnie z drugiej strony podeszła: nie że jakaś tragedia, że zdenerwowałaś sie strasznie ale byłaś pytałaś i nic sie nie da zrobić, nie mogłaś przewidzieć tego, tak wyszło, ty nie masz niestety na to wpływu, ALE ZA TO PLANUJESZ TEN ROK WYKORZYSTAĆ NA TO I NA TO (bo myślałaś o jakimś kursie, tak?). jak najlepiej to już ty wiesz, bo znasz w końcu swoja mamę, czy przekazać jej tę wiadomość "na kotka ze Shreka", czy jak twarda laska;D DASZ RADĘ!!!!!!!!!!! Widać, ze masz z mamą świetny kontakt, na pewno pójdzie łatwiej niz myslisz!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Wróciłam. Dzięki za kciuki. Wychodzi na to że coś powoli się rusza - szyjka podobno przepuszcza palec. Lekarz obstawia że urodzę za tydzień. Zobaczymy - ja bym chciała szybciej... Maluch waży już 3770g.

Trzymam kciuki za wszystkie październikówki w szpitalu. Ciekawe jak tam Rzutka...?
 
Jejku te dzieci teraz to małe giganciki :-)

A ja dzisiaj na obiadek frytki robię. Ziemniaki obrane, teraz tylko pokroić i czekać na małża.
Gardło ciągle boli pomimo że psikam bioparoxem.
 
Ulisia niezły bobas Ci rośnie:)tym bardziej ,że Ty szczuplutka kobita.
No to teraz trzeba jeszcze trzymać kciuki dodatkowo za onesmile!!!
 
Ulisia niezle :)))


A czy wasi mezowie planuja pepkowke?
Bo moj M ostatnio sie dziwil,ze jest zwyczaj picia z chlopakami. Stwierdzil,ze zaprosi znajomych pary, bo to wspolni znajomi przeciez :))) Wiec moje kolezanki ( z mezami) tez;)...

Moj pies zmienia masakrycznie siersc. juz widze Hanie za rok na czworaka zbierajaca kilogramy siersci. Idziemy 1 raz w zyciu wytrymowac psa- na 17.)Pani bedzie ja wyczesywac 2 godziny....ponoc ma nie byc wiecej wlosow...zobaczymy
 
reklama
Ulisia gratulacje :) ale śliczny klocuszek Wam sie szykuje :)

Mała mi myśle podobnie jak Ida - to nie Twoja wina że z tymi studiami tak wyszło, poza tym przez ten rok przecież możesz zrobić mnóstwo rzeczy, zawsze możesz później zrobić mgr..a przecież ten rok będzie dla Ciebie bardzo ważny - będziesz się zajmowała Waszym maluszkiem i na pewno bedzie on zachwycony móc się cieszyć mamusią na co dzień :) myśle że Twoja mama to zrozumie i na pewno Cię wesprze.

przylaszczka u nas oczywiście że pępkowe będzie - małż w swoim stadzie będzie na pewno suto opijał zdrowie małej :) ale wtedy jak ja już będę u rodziców, żebym się stresować nie musiała :)
 
Do góry