reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pazdziernikowe dzieciaczki 2007

Czesc babeczki:-). Witam nowa mamcie - zagladaj do nas smialo i pochwal sie swoja coreczka!

U nas dzis troszeczke lepiej - mlody nie ma juz tak wysokiej goraczki, ale za to z wodnistego kataru zrobil sie katar nie do wydmuchania:no:! Gardlo ma straszne - nawet ja to widze, gdzie zawsze mialam problem ze stwierdzeniem czy ma zaczerwienione czy w normie.

AKWARELKA - u nas w domu tez dwoje chorych - tylko ze ja koncze wlasnie antybiotyk (zatoki po sloncu mi sie odezwaly) no a Kuba zaczal. Ale Ty bedziesz miala nie ciekawie bo chlop jak chory to gorszy niz dziecko:-p przynajmniej tak jest u mnie, wtedy robie za pielegniarke, psychologa, mamusie, dobra zone i pocieszycielke! Na szczescie moj chlop ma odpornosc jak ze stali - bardzo rzadko choruje, nawet jak w domu panuje ogolna zaraza jemu nic nie jest! A jak juz sie cos do niego przyplacze to na dzien, dwa i po chorobie - tylko pozazdroscic!

MUSZYNIA - a moze wcisnelas lacznie ctrl+shift? Mi wtedy zamienia litery:happy:.

Milego dnia, pozdrawiam!
 
Ostatnia edycja:
reklama
HEJ:)

Witam nowa mamusię:-)

Zdrówka dzieciaczkom!u nas też są katarki:baffled:

Hmm nie nie mam źle bo Alanek grzeczne dziecko i zamiast brojeć to interesuję się zabawkami:tak:także nie jest źle ale zobaczymy na jak długo:-p:rofl2::-D

Przykro mi że nie udało się z tymi przedszkolami:sorry2:

Ja nie piecze jedynie M ale nie tortów także pewnie tak jak zwykle zamówimy:tak:
 
Dziekuję za ciepłe przyjęcie :-) Mieszkam na pomorzu, po ciężkiej chorobie wróciłam do pracy i pracuję sobie w hotelu w Gdańsku. Córcia ma na imię Amelka i urodziła się 7 października 2007 roku, choć miała być z 23 września ( trochę przenosiłam). teraz jest kochanym dzieckiem, rozgadanym i bardzo grzecznym. Jak sie trochę obeznam w waszym forum to wkleję focie Amelki. Uciekam sprzątać bo w domu sajgon. Pozdrawiam:-)
 
HEJ LASENCJE
Widze ze duzo dzieciaczkow nam sie pochorowalo, i rodzicow tez:szok: Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia:sorry2: Nasza rodzinka narazie sie trzyma, ale zimno jakos w domu sie zrobilo. Czy u was juz grzeja, dziewczyny?
Dzieki za rady. Chyba rzeczywiscie za maly wybor corcia miala z tym piciem. Skorzystam z waszych pomyslow:tak:

AGONIAH -ja cie jeszcze nie witalam, wiec robie to teraz:-) Duzo przeszlas. Przykro mi:-( Dobrze ze udalo ci sie wyjsc na prosta. A i z coreczki masz pewnie duzo radosci.
MYSZUNIA- a komputer przeladowalas? Czasem pomaga przy klopotach z klawiatura:tak:

Ja nie wyspana juz ktorys raz z rzedu:no: Kaja budzi sie ostatnio w nocy i domaga jedzenia. Tatus raz wstal do niej w nocy i spelnial kazda jej zachcianke, a teraz ja probuje ja tego oduczyc. Dzisiaj w nocy zadala konfitury z frytkami. Dostala wode:-p
Wypila lyczek:baffled: Co ja z tym dzieckiem mam...
 
...
MUSZYNIA - a moze wcisnelas lacznie ctrl+shift? Mi wtedy zamienia litery:happy:.
...


Bingo!!! :-) Wiedziałam, że coś wcisnęłam, ale nie wiedziałam co! :-D
Efika, ja jestem MYSZUNIA - to tak tylko dla sprostowania, bo Muszynia też mi się podoba :-p


Jutro jedziemy po Piotrusia! Już się nie mogę doczekać! :-) A nie wiem czy wcześniej pisałam, Piotruś ma anginę :baffled: No ale tak poza tym podobno świetnie się bawi :-) Wczoraj teściowa mi opowiadała jak malował piękny kolorowy obrazek. Zapytała go co rysuje, a on na to "Paryż", a dlaczego? "bo tam mama i tata są" :szok: Pewnie sobie przypomniał, że w zeszłym roku jak był u dziadków to my byliśmy we Francji. :-D Ale pamięć ma niezłą :-)



Co do Zuzi, to my w żaden sposób jej nie zachęcamy do takich wyczynów :sorry2: Wręcz przeciwnie, ale jak ją kładę, albo sadzam to robi dziką awanturę :-D

Byliśmy na kontrolnym usg bioderek i zapytaliśmy lekarza, czy to normalne. Zdziwił się trochę i powiedział, że to rzeczywiście wcześnie, ale nie jest niemożliwe i mamy jej nie zachęcać, ale stwierdził, że dużo do gadania w tej kwestii nie mamy, bo ona już podjęła decyzję... :sorry2: Wyznaczył nam kolejną wizytę w listopadzie, żeby sprawdzić, czy nic się nie będzie działo. :tak:

A mała po prostu szaleje. Wczoraj stanęła przy ścianie, przewróciła doniczkę z kwiatem i uparła się na stawanie przy komodzie. Nie mogę jej spuszczać z oczu ani na chwilę :sorry2:

Agoniah, czekamy na zdjęcia Amelki! :-)


Zdrówka drogie październikówki, dla was i dzieciaczków! :tak:
 
MYSZUNIA - sorki, sorki, sorki!! Tyle razy sprawdzalam i doopa - pomylilo mi sie:rofl2:! Widac tak mi jakos raz sie przeczytalo i juz zostalo! Obiecuje poprawe:-).

No to i Twoj Piotrunio pewnie na antybiotyku jak moj? U nas juz calkiem dobrze - mlody wariuje, ma apetyt, nos troche odpuscil i nie ma goraczki:tak:.

Wlasnie skonczylam piec biszkopt na jutrzejszy tort (pisalam ze mamy rodzinna imprezke - moi rodzice maja 40lecie slubu:szok:). Pozniej zostalo mi zrobienie masy budyniowej i kremu. Mlody zawsze chetnie mi pomaga - oczywiscie wiecej z tego balaganu, no ale chlopak ma radoche wiec nie mam sumienia odmowic. Mam nadzieje, ze Kuba do jutra juz calkiem wydobrzeje i bedziemy mogli pojsc do nich chociaz na godzinke.

Co do pamieci - Kuba w tamtym roku chcial obejrzec latarnie morskie, bo gdzies w ksiazeczce taka zobaczyl, ale jak bylismy nad morzem to jakos zabraklo czasu. W tym roku jak jechalismy do Gdanska to od razu zapytal czy jedziemy "na latarnie"? Wiec chyba nasze maluchy, poki im w szkolach nie zapelnia szufladek w glowkach, to maja calkiem dobra pamiec.

AKWARELKA - to faktycznie masz kiepsciutko:no:. Ja juz odwyklam od nocnego latania do Kuby, chociaz zawsze jak sie przebudze to ide sprawdzic czy sie nie odkryl, nie spadl z lozka albo czy... oddycha! Ma tak ktoras? Mam jeszcze czasem takie napady, taka pozostalosc po wczesniakowej mamie:blink:. Jak go przynieslismy ze szpitala to mial przez pol roku takie urzadzonko, ktore monitorowalo jego oddech, bo takie szkrabiki sa bardziej narazone na bezdechy (mial w domu 2 i urzadzonko zaalarmowalo). Wiec teraz czasami mi sie przytrafia nadopiekunczosc:sorry2: w tym temacie.

KAYCI - u nas tez zimno w domu bylo, chociaz dalo sie jeszcze wytrzymac. Ale dzis rano wstaje a tu ciepelko, az milo. W koncu!

Pozdrawiam :happy:.
 
WITAM:-)
Dziekuję za ciepłe przyjęcie :-) Mieszkam na pomorzu, po ciężkiej chorobie wróciłam do pracy i pracuję sobie w hotelu w Gdańsku. Córcia ma na imię Amelka i urodziła się 7 października 2007 roku, choć miała być z 23 września ( trochę przenosiłam). teraz jest kochanym dzieckiem, rozgadanym i bardzo grzecznym. Jak sie trochę obeznam w waszym forum to wkleję focie Amelki. Uciekam sprzątać bo w domu sajgon. Pozdrawiam:-)
ojej..dobrze ze juz jest lepiej:tak:ja też mojego smyka przenosiłam bo termin miałam na 25 września a synuś wylazł z pomocą(poród wywoływany)8 października:rofl2:czekam na fotki;-)

HEJ LASENCJE

Ja nie wyspana juz ktorys raz z rzedu:no: Kaja budzi sie ostatnio w nocy i domaga jedzenia. Tatus raz wstal do niej w nocy i spelnial kazda jej zachcianke, a teraz ja probuje ja tego oduczyc. Dzisiaj w nocy zadala konfitury z frytkami. Dostala wode:-p
Wypila lyczek:baffled: Co ja z tym dzieckiem mam...
ja niestety też mam nie za wesoło bo jak pisałam Dominiś mi się budzi bo chce pić a potem siusiu i tak latam do niego a i dołączył Alanek bo ząbkowanie nam się zaczyna :baffled:ech a pamiętam jak mi Alanek spał całą noc:sorry2:
Jutro jedziemy po Piotrusia! Już się nie mogę doczekać! :-) A nie wiem czy wcześniej pisałam, Piotruś ma anginę :baffled: No ale tak poza tym podobno świetnie się bawi :-) Wczoraj teściowa mi opowiadała jak malował piękny kolorowy obrazek. Zapytała go co rysuje, a on na to "Paryż", a dlaczego? "bo tam mama i tata są" :szok: Pewnie sobie przypomniał, że w zeszłym roku jak był u dziadków to my byliśmy we Francji. :-D Ale pamięć ma niezłą :-)



Co do Zuzi, to my w żaden sposób jej nie zachęcamy do takich wyczynów :sorry2: Wręcz przeciwnie, ale jak ją kładę, albo sadzam to robi dziką awanturę :-D

Byliśmy na kontrolnym usg bioderek i zapytaliśmy lekarza, czy to normalne. Zdziwił się trochę i powiedział, że to rzeczywiście wcześnie, ale nie jest niemożliwe i mamy jej nie zachęcać, ale stwierdził, że dużo do gadania w tej kwestii nie mamy, bo ona już podjęła decyzję... :sorry2: Wyznaczył nam kolejną wizytę w listopadzie, żeby sprawdzić, czy nic się nie będzie działo. :tak:

A mała po prostu szaleje. Wczoraj stanęła przy ścianie, przewróciła doniczkę z kwiatem i uparła się na stawanie przy komodzie. Nie mogę jej spuszczać z oczu ani na chwilę :sorry2:
no faktycznie super pamięć:-)a co do Zuzi mała cwaniara hehe:-)
 
Jutro jedziemy po Piotrusia! Już się nie mogę doczekać! :-) A nie wiem czy wcześniej pisałam, Piotruś ma anginę :baffled: No ale tak poza tym podobno świetnie się bawi :-) Wczoraj teściowa mi opowiadała jak malował piękny kolorowy obrazek. Zapytała go co rysuje, a on na to "Paryż", a dlaczego? "bo tam mama i tata są" :szok: Pewnie sobie przypomniał, że w zeszłym roku jak był u dziadków to my byliśmy we Francji. :-D Ale pamięć ma niezłą :-)


Co do Zuzi, to my w żaden sposób jej nie zachęcamy do takich wyczynów :sorry2: Wręcz przeciwnie, ale jak ją kładę, albo sadzam to robi dziką awanturę :-D

Byliśmy na kontrolnym usg bioderek i zapytaliśmy lekarza, czy to normalne. Zdziwił się trochę i powiedział, że to rzeczywiście wcześnie, ale nie jest niemożliwe i mamy jej nie zachęcać, ale stwierdził, że dużo do gadania w tej kwestii nie mamy, bo ona już podjęła decyzję... :sorry2: Wyznaczył nam kolejną wizytę w listopadzie, żeby sprawdzić, czy nic się nie będzie działo. :tak:

A mała po prostu szaleje. Wczoraj stanęła przy ścianie, przewróciła doniczkę z kwiatem i uparła się na stawanie przy komodzie. Nie mogę jej spuszczać z oczu ani na chwilę :sorry2:

MYSZUNIA- genialne masz dzieciaczki. zawsze mi sie wydawalo, ze maluchy ponizej drugiego roku zycia nic nie pamietaja, a tu prosze: moja teorie diabli wzieli. A Zuzia chce zeby ja do ksiegi Guinessa wpisali, czy co?:-p

Wlasnie skonczylam piec biszkopt na jutrzejszy tort (pisalam ze mamy rodzinna imprezke - moi rodzice maja 40lecie slubu:szok:). Pozniej zostalo mi zrobienie masy budyniowej i kremu. Mlody zawsze chetnie mi pomaga - oczywiscie wiecej z tego balaganu, no ale chlopak ma radoche wiec nie mam sumienia odmowic. Mam nadzieje, ze Kuba do jutra juz calkiem wydobrzeje i bedziemy mogli pojsc do nich chociaz na godzinke.

Co do pamieci - Kuba w tamtym roku chcial obejrzec latarnie morskie, bo gdzies w ksiazeczce taka zobaczyl, ale jak bylismy nad morzem to jakos zabraklo czasu. W tym roku jak jechalismy do Gdanska to od razu zapytal czy jedziemy "na latarnie"? Wiec chyba nasze maluchy, poki im w szkolach nie zapelnia szufladek w glowkach, to maja calkiem dobra pamiec.

KAYCI - u nas tez zimno w domu bylo, chociaz dalo sie jeszcze wytrzymac. Ale dzis rano wstaje a tu ciepelko, az milo. W koncu!

Pozdrawiam :happy:.

Rosnie ci pomocnik, oj rosnie. A przy takiej pamieci to niedlugo przepisy kulinarne bedzie recytowal z pamieci:rofl2:

WITAM:-)
ja niestety też mam nie za wesoło bo jak pisałam Dominiś mi się budzi bo chce pić a potem siusiu i tak latam do niego a i dołączył Alanek bo ząbkowanie nam się zaczyna :baffled:ech a pamiętam jak mi Alanek spał całą noc:sorry2:

Ciesz sie ze Dominis do lozka ci juz nie nasiusia:tak: A zabki Alanka, coz? Powtorka z rozrywki:sorry2:

A pamiec to nasze dzieciaczki maja swietna, oj tak:-) Posluchajcie tego: Ostatnio szukalysmy w szafie wiosennych polbutow Emi. Otwieralysmy kolejne pudelka, az Emis trafila na swoje zimowe kozaczki z grubym futrem. Na ich widok corcia oznajmila mi rozradowana, ze teraz mozemy juz pojechac do cioci L. bo tam jest duzo sniegu i nie zmarzna jej paluszki od nozek. Rzeczywiscie, odkad mloda sie urodzila do cioci L. jezdzimy tylko zima i jest tam wtedy zawsze duzo sniegu:-D

Milego dnia i duzo niezapomnianych chwil dla naszych milusinskich:-)

Niezle:-D

Mykam bo lazienka wolna:-p Super weekendziku dziewczeta:-)
 
reklama
Witam. Ale tu cichutko. Ja odpoczywam po bardzo intensywnych dniach w pracy. Bardzo dużo gości nas odwiedziło w ubiegły weekend i jak wracałam do domu to tylko o spaniu myślałam. Mała na szczęscie zdrowa i babcia nie ma znią większych problemów na szczęście.
Miłego dzionka :-)
 
Do góry