reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pazdziernik 2016

Maddzia mój też zawsze zaczyna od wywiadu, potem badanie (cytologię też pewnie zrobi tym razem, bo ostatnio miałam 2 lata temu), dopiero na końcu USG
 
reklama
Dam wam znac co i jak...ale ogólnie to liczyłam na to ,że badanie zrobi mi na samym początku, że od tego zacznie.....chodze prywatnie i ogólnie lekarz jest bardzo dobrym specjalistą.
Może zrobi tym razem....
 
Dziewczyny wyciągnęłam męża na festiwal pizzy do pizza hut, raz do roku muszę - uwielbiam :)
Teraz mam taki bęben, że nie wiem :oo2:

W pierwszej ciąży martwiłam się, że długo brzucha nie było, a teraz się martwię, że za szybko brzuch jest - jak tu żyć? :eek:
 
Paulina zdrówka dla córki. Już wiadomo co jej jest?
Taka ja oby nic poza katarem się nie przypałętało córce. Zdrówka!

Kaiina chyba do mnie pisałaś o te terminy ja idę 2.03.
 
Tu, gdzie obecnie mieszkam, jeśli ciąża przebiega bezproblemowo, to przez cały okres nie ma kontaktu z lekarzem ginekologiem.. To akurat mi pasuje, bo nie ma dla mnie nic gorszego jak badanie na samolocie :oo::oo::oo: po każdej takiej wizycie w poprzedniej ciąży umierałam ze strachu, że coś mi tam naruszył:angry::angry:
Co do cytologii - na szczęście w styczniu robiłam, więc mam wynik "świeży", bo tu też jej w ciąży nie wykonują..:baffled: dziwne trochę...ale co kraj, to obyczaj..

Ja miałam wózek 3 w 1, i spacerówka też rozkładała się na do leżenia, dla mnie było to dosyć istotne..nie podobają mi się te "kubełkowe"..ani to ładne, ani zdrowe dla kręgosłupa dziecka.. Potem i tak kupiłam spacerówkę "parasolkę", bo mniej miejsca w aucie mi zajmowała.
Teraz nie wybiegam myślami tak daleko, przynajmniej dopóki serdusia nie ujrzę :) ale myślę, że sprzedam ten wózek w PL, a kupię coś tu na miejscu..
 
Moja siostra mieszka w Angli i tez tam rodziła i tak samo nie zawsze miala wizyty z lekarzem, zazwyczaj takie kontrolne z położną.
 
reklama
Aria mieszkamy w UK( Walia) ..w 2007 roku po raz 1-szy wyjechaliśmy do UK..pod koniec 2009 roku wróciłam do PL, kupiliśmy mieszkanie, powoli żyłam nadzieją, że jakoś nam się tu ułoży..niestety. Warunki pracy i płacy po prostu niegodne żeby żyć w naszym pięknym kraju. Tak więc znów życie zmusiło nas do emigracji;-) ;) ale nie narzekam. Córka chodzi do szkoły, coraz lepiej włada angielskim i walijskim.. nie zapeszając - chyba znaleźliśmy swoje miejsce do życia:happy2:
 
Do góry