reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2015

Ja jutro ide na usg zeby zobaczyć czy kropeczce pojawiło sie serduszko i czy jej sąsiad sie powoli wchłania badz ewakuuje w jakis inny sposób :) martwię sie czy wszystko ok z ta moja kruszyna.. Ale nie plamie juz od kilku dni, nic mnie nie boli oprocz piersi wiec jestem
Pełna nadziei ;)
 
reklama
Kamila dzis wg OM konczysz 6 tydzien zaczynasz 7 ;)

Ja bylam na usg 6t3d i byla ladna dzidzia z serduszkiem. Kolejne usg bede miec dokladnie w ostatni dzien 9tygodnia.. i mam nadzieje zobaczyc cos wiecej niz tylko plamke ;) no i ze poslucham serduszka bo jeszcze go nie sluchalam ...

Mnie coraz bardziej szarpie , mam nadzieje ze sciskanie kibelka mnie ominie jakos ;)
I dalej trzymam mocno kciuki za wasze wizyty ;) - musi byc dobrze .

Tyle co pisalam i znowu jakies brazowe niiitki ;/
 
Ostatnia edycja:
ale Młody/a szaleje, mdłości takie że ojoj , ale to dobrze, niech będą :) czuję ze dzis będzie spowiedź w muszli... tylko musze wrócić do domu, bo jestem w pracy, ale chyba zaraz się zmywam bo nie wysiedzę, w ogóle mój Promotor powiedział żebym sobie wzięła zwolnienie od lekarza, bo tyle co w pracy to i w domu mogę zrobić, a żebym odpoczywała i chyba pogadam z ginem o tym pomyśle, tylko jak wróci z urlopu.

Blair super ze wszystko ok :-* ja bym z chęcią swojego M w kosmos wysłała tak mi na nerwy działa!!! Eh może uda mi się na weekend do przyjaciółki pojechać to od niego odpoczne
Mam nadzieję ze M odpuści jednak i będzie przykładny ;) Mój na prawdę się zmienił [tzn jest jak kiedyś] i mam w Nim mega wsparcie, wiem że nie jestem sama...

witam was wtorkowo... mdłościowo i słabo :( popijam miętkę - może pomoże... z każdym dniem coraz bardziej żołądek mi dokucza, więc lada dzień pewno z łazienki w ogolę nie wyjdę .. na szczęście zauważyłam, że pod wieczór mija i czuje się świetnie, ale gdzie do wieczora.. :szok: w dodatku ledwo dojechałam do pracy i nie mam możliwości się zwolnić wcześniej :dry: jutro na szczęście mam wolne bo od rana na pobranie krwi a w południe USG, mam nadzieję, że zobaczę maleństwo i serduszko, bo to już będzie 7t0d :-)

Blair super, że wszystko w porządku!!!! A jak czytałam twój opis z usg to aż łzy mi poleciały :-)
też mam takie stopniowanie z dnia na dzień, później rozmowa z uchem i od nowa :p
mocno zaciskam kciuki za wizytę :)
wizyta, gdy już widziałam ze wszystko ok, bardzo pozytywna, doktorka widziała jak to przeżywam i wszystko mi pokazywała i tłumaczyła, żartowała.

Kurde ale plaga tych płomień. Dzięki Bogu półki co tylko nas straszą i nic poważnego z tego nie ma.
Ja już nie plamie tylko czasem mam wydzieline pozbawioną na brązowo. W poniedziałek wreszcie wizyta wiec zapytam położnej co ona na to (akurat dostałam się do tej samej która prowadziła mi pierwszą ciążę).

Mój mąż jest w ciąży z dziewczynką. Zjada jezyki na opakowania, marudzi i ma humory, odstawil całkowicie alkohol... śmiać mi się z niego chce.
My właśnie szukamy nowego domu bo nasza dwupokojowa hacjenda gdzie gnieciemy się od trzech lat nie nadaje się zupełnie dla czteroosobowej rodziny.
oj straszą te plamienia, straszą, oby poszły w dal i już nie wróciły, bo zawału można dostać.
Haha no to niezłe współodczuwanie ma Mężu :D a co On na to?


Ja jutro ide na usg zeby zobaczyć czy kropeczce pojawiło sie serduszko i czy jej sąsiad sie powoli wchłania badz ewakuuje w jakis inny sposób :) martwię sie czy wszystko ok z ta moja kruszyna.. Ale nie plamie juz od kilku dni, nic mnie nie boli oprocz piersi wiec jestem
Pełna nadziei ;)
Trzymam mocno kciuki za wizytę :) i oby po sąsiedzie ślad nie został :)
 
Blair bardzo fajnie ze trafiłaś na taką lekarke, takie podejście jest na prawdę ważne szczególnie w tym pięknym czasie :-)

A ja przed chwilą wróciłam znad muszli.. Masakra jak mnie dziś meczy :-(
 
w każdym razie dr nie stwierdziła żadnego zagrożenia :)
Ufff, kamień z serca... nie możesz się tak od razu denerwować Kochana :-)

A ja przed chwilą wróciłam znad muszli.. Masakra jak mnie dziś meczy :-(
Współczuję... u mnie ostatnio odrobinę lepiej. Wczoraj miałam zgagę dość silną wieczorem, ale mnie nie mdliło.
 
malinka no właśnie fajnie ze na nią trafiłam, bo byłam w tym szpitalu jeszcze kiedyś dwa razy i trafiałam na facetów- bardzo nieprzyjemnych

dreamgirl łatwo powiedzieć, ciężko zrobić, u mnie zawsze @ rozpoczynała się brązowym plamieniem. Ale żeby stres minął jak najszybciej od razu pojechałam na IP i cieszę się że tak zrobiłam, bo teraz jestem spokojniejsza a tak bym zachodziła w głowę czy jest ok czy nie...
 
Dziewczyny ale wy macie tępo, w weekend nie ma czasu na bb a potem to już tyle stron że trzeba parę godzin żeby nadrobić, ale jutro jestem ostatni dzień w pracy więc będę mieć więcej czasu żeby być na bierząco
Blair ciesze sie ze wszystko dobrze, na prawde trafiłaś na fajnego lekarza z super podejściem, a brzuszek śliczny masz
zdjęcia fasolek wszystkich wspaniałe, ja jutro mam wizytę ale na NFZ sprzęt taki sobie ale mam nadzieję, że coś tam zobaczę bo następne dopiero 24.03 prenatalne z pierwszym dzieckiem pan doktor już zdradził nam płeć na tym usg w 12 tyg. mam nadzieję, że teraz też sie dobrze ułoży i sie dowiemy kto tam mieszka, chociaz mam znowu przeczucie jak z Filipem że jednak będzie chłopak:-):-)
co do mdłości to zdarzają się ale raczej popołudniu, przytulanki z wc ostatnio 2 tygodnie temu i liczę ze to juz koniec:-) miełgo dnia
 
hej
rano wstałam jak zwykle żeby zaaplikować lutkę, najpierw siku no i na papierze brązowa plama, szybko do łazienki, badanko i więcej brązowego śluzu. Obudziłam G, mówię co i jak, ten wyskoczył z łóżka, poleciał po samochód i jedziemy do szpitala, ja oczywiście ryk, G pędzi jak szalony. W szpitalu na szczęście nie było kolejki, zaraz przyjęła mnie mega sympatyczna pani dr, najpierw badanie na samolocie, mówi że wszystko wygląda ok, szyjka wysoko i zamknięta, nic nie widać świeżego. Później usg i pokazuje mi na monitorze mojego wielkoluda, a ja w ryk... ze szczęścia :) termin usg pokrywa się z OM, dokładnie 9t 4d, długość 2,7cm, serduszko biło 174 uderzeń na min- cudowny dźwięk! a jak się ruszał!!!! Pani dr stwierdziła ze uprawia poranną gimnastykę :)
przejrzała wszystko dokładnie, pokazała mi że w macicy jest wszystko ok, nic się nie odkleja, nie ma żadnych zmian niepokojących, a szyjka ładna i długa.
Plamienie prawdopodobnie to podrażnienie pochwy przez aplikację lutki. A mi się wydaje że może być od przetrzymania siku, bo nie chciało mi się w nocy wstawać, a pamiętam ze staraczek że jednej z dziewczyn dr mówiła że nie można przetrzymywać, bo wszystko jest mocno ukrwione i mogą zdarzać się plamienia...
w każdym razie dr nie stwierdziła żadnego zagrożenia :)

G ucieszony, ja też, mam piękne zdjęcia, widać nosek i oczka :D
później wkleję do galerii :D
uff dobrze ze tylko na strachu sie skonczylo

ja jestem urypana, od 6 na nogach n, najpierw badania, później dentysta, potem zawieść lilke na zajęcia i w międzyczasie wizyta w banku, później odebrałam dowod od auta i pojechałyśmy do lidla na zakupy, wróciłyśmy przed pol godziny i padam ma na twarz:-(
 
reklama
Do góry