reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2015

Ja powiedziałam 3 najbliższym koleżankom (w tym jedna w Pl) mąż wie i mama się dzisiaj dowiedziała. No i dziewczyny ze straczek :-) mamie powiedziała moja córka ze będzie miała rodzeństwo. A reszcie nie wiem kiedy powiem. Ci najważniejsi wiedzą. W pracy powiem po lekarzu ale tylko tym na gorze.
 
Ostatnia edycja:
reklama
U mnie wie tylko mąż i koleżanki z forum dla starających się o dziecko. Mała jeszcze nie wie a w pracy powiem po lekarzu jak tylko się uważam kiedy mogę iść na zwolnienie, ale tylko kierownikowi
 
Po dzisiejszej wieczornej kompieli się przerazilam na mojej twarzy zaczęły wyskakiwac jakby przebarwienia w niektórych miejscach jakby uczulenie. Slyszalam, że w ciąży cera się zmienia(chociaż w pierwszej tego nie przechodzilam) ale jak ja juz mam zmiany na twarzy to do porodu pojade jak potwor :szok:
 
wi
w ogole jeszcze mnie ciekawi jedno... wiecie kiedy u was moglo dojsc do zaplodnienia? bo chciaabym porownac bo mam nieregularne, dlugie cykle i z tego co wiem owulacji nie mam 14dc...

ja wiem dokladnie, prowadze obserwacje na 28dni

Hej. Mogę dołączyć? :-) termin mam na 24 październik. Kilka dni temu test wyszedł pozytywny ale kreska była bardzo bardzo blada. Wczoraj wieczorem powtórzyłam i kreska juz wyraźniejsza.
witaj :)

H

Dziewczyny kiedy mówicie rodzinie i znajomym? I w jaki sposób? Ja bym chciała jakoś fajnie zakomunikować, np wysyłając pocztowke ze zdjęciem usg ,)
Dajecie znać na portalach społecznościowych? Czy zachowujecie dla najbliższych?
u nas wie tylko rodzina i koleżanki z majówek 2010:tak:
 
Hej dziewczyny. Ja myślałam że umrę dziś ze strachu. w nocy wstałam siusiu a tu krew na papierze toaletowym... jasno czerwona i ze śluzem. Dużo tego nie było, troszke poplamiłam, odrazu wzięłam 4 duph. i przeszło, nawet brzuch nie bolał. Dalej mam normalne objawy ciąży, bolą piersi, mdłości... Rano dzwoniłam do lekarza, kazał mi zwiększyć dawke duph do 3 razy dziennie i gdyby się znów pojawiła krew to do szpitala... Tak się boję że masakra, jestem zmęczona bo pół nocy nie spałam tylko wyłam do poduszki. ;,(
 
Cześć :)
temperatura sama minęła i na wieczór miałam juz nawet poniżej 37 :)
brzusio boli coraz mniej, az dziwne bo trochę sie martwię czy wszystko ok.. A Dzisiaj trochę inny bol odczuwam bardziej po bokach ...

ja jeszcze nikomu nie powiedziałam, tzn wie tylko partner :) mojej mamie planuje powiedzieć po usg jak będzie wszystko w porządku :) no i może siostrze :)
 
paulka ojej na pewno wszystko ok x takie drobne plamienia sie zdarzaja pamietaj ze wszystkie naczynia krwionośne sa bardziej podatne na pęknięcie, ale jeśli bardzo sie martwisz to idź do gina na usg żeby uspokoić swoją głowę ;)
 
Hej. Mogę dołączyć? :-) termin mam na 24 październik. Kilka dni temu test wyszedł pozytywny ale kreska była bardzo bardzo blada. Wczoraj wieczorem powtórzyłam i kreska juz wyraźniejsza.
Hej, hej :)

Hej dziewczyny. Ja myślałam że umrę dziś ze strachu. w nocy wstałam siusiu a tu krew na papierze toaletowym... jasno czerwona i ze śluzem. Dużo tego nie było, troszke poplamiłam, odrazu wzięłam 4 duph. i przeszło, nawet brzuch nie bolał. Dalej mam normalne objawy ciąży, bolą piersi, mdłości... Rano dzwoniłam do lekarza, kazał mi zwiększyć dawke duph do 3 razy dziennie i gdyby się znów pojawiła krew to do szpitala... Tak się boję że masakra, jestem zmęczona bo pół nocy nie spałam tylko wyłam do poduszki. ;,(
Kochana, mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
Ja wczoraj miałam 38,8 a dzisiaj rano 38,4. Teraz po wzięciu Apapu termometr pokazał 37,1 - więc jest już lepiej. Nawet się umyłam.
Ale martwię się tak jak Ty, czy wszystko jest w porządku z fasolką... Taka wysoka temperatura może przecież być dla dziecka niebezpieczna... I czekam tym bardziej ze strachem na wtorkową wizytę u ginekologa. Martwię się, ale nie płaczę. Hamuję to. Staram się myśleć pozytywnie... Pozostaje mi czekać...
 
reklama
Witajcie!!
Widze nie tylko ja przeziebiona:/ w dodatku koszmarne mdlosci a wczoraj myslalam ze umre z glowa w WC:/
 
Do góry