maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 491
Akatsuki ja tez po pedagogice pedagogika pracy socjalnej i rescocjaluzacja
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Brawo!!! W końcu!!!U mnie chyba wreszcie na tyle stabilnie żeby móc oficjalnie powiedzieć: 18/07 przeprowadzamy się. Kasa zalatwiona, dokumenty podpisane, zaliczka wypłacona więc teraz tylko pakowanie i do dzieła
A dzisiaj mi mija 5 lat Emigracji ...
Co za okres jakiś fatalny... My też niby razem a osobno, ja dzisiaj cały dzień praktycznie poza domem spędziłam. I zaraz znowu wychodzę, żeby z nim nie siedzieć w pokoju i gapić się na siebie. Mój już się nawet nie pyta jak się czuję. Jak byłam w szpitalu to był wielki płacz, że za mną tęskni, a po powrocie jakoś tego nie odczuwałam za specjalnie. I chyba chodziło o moją Różę... tak myślę. Że chodziło o zajmowanie się nią wieczorami. Już sama nie wiem.Dołączam do pokłóconych... W sumie to ja wybuchłam, wykrzyczałam co nieco i K się zbiesił. Od wczoraj się nie odzywamy. W sumie taka kłótnia o nic. Ale najbardziej w tym wszystkim to chodzi mi o to że od dłuższego czasu wieczory spędzamy osobno, tzn. niby w jednym mieszkaniu, ale w osobnych pokojach, albo K ma drugą zmianę... A tej ciąży to jakby nie zauważał... Na początku jak jeszcze chodziłam do pracy to zwróciłam mu uwagę, że nie interesuje się moim samopoczuciem, to zaczął oficjalnie pytać jak się czuję, i tyle... O mnie przypomina sobie jak wyłącza kompa przed pójściem spać i ma ochotę na sex. I ja wtedy jak na zawołanie mam być... Sorki, że się tak wywnętrzam... Ogólnie między nami jest ok, ale czuję że się oddalamy...
Mnie też roznosi, ale ja za wiele już przeżyłam takich różnych dziwactw i jestem świadkiem co moja Mama ma w domu z moim ojczymem. I nie chcę tak. Ja ciągle o coś walczę i ciągle chcę aby było fajnie dla wszystkich, aby każdy miał coś fajnego. A jak ktoś patrzy tylko na siebie to sorry, ja nie będę zwracała uwagi, bo po co? Jak komuś zależy tylko na tym, by nie stracić nic ze swojego "terytorium" to peszek.Dreamgirl ja nienawidze cichych dni...roznosi mnie wtedy, wiec wole od razu sobie wyjasnic problem.
Kurcze to slabo sie zachwouje ten Twoj Pan wladca zawsze taki byl czy w oststanim czasie cos mu sie odmienilo?
Dzisiaj nasza córka przyczłapała w nocy do naszego łóżka i poszła spać. Nawet nie wiem kiedy, obudziłam się jak ją mąż nakrywał kołdrą. Ona zawsze spała sama, a od poniedziałku jej się odmieniło i nie chce spać sama. Na jedną noc przenieśliśmy się do jej pokoju, na drugą był spokój, a dzisiaj przyszła sama. Cały czas mówi, że będzie spała z siostrzyczką. Plan był taki, że mała będzie miała swój pokój (jak się uda), ale nie wiem co w końcu zrobimy. A Wy bierzecie dziecko do swojego pokoju/robicie osobny/czy z rodzeństwem?
kasik czy ja wiem czy my planujemy? z tego co czytam tu na forum, co słyszę od rodziny I znajomych to w Polsce nie wiele sie zmienilo odkad wyjechałam, a jeśli już to nie koniecznie na lepsze ... znajomi wrócili w tamtym roku do Pl I nie są najszczesliwsi z tego powodu. No ale z drugiej strony w Pl jest dom który na nas czeka... Z tym że jak utrzymasz dom jak z praca takie dziadostwo??