reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październik 2015

reklama
Ech a ja pewnie bym mogła więcej zostawiać dziecko niż bym chciała. Ogólnie to raczej chyba będę preferować spotkania dziadków z dzieckiem przy mnie. To będzie pierwszy wnuk moich rodziców i teściowej także pewnie każde będzie chciało wychowywać po swojemu a przecież to ja jestem od wychowywania. Już rozmawiałam z moimi rodzicami żeby ładnie mówili do małego a nie tak: "cio", "dada" itp. a mój tata się śmiał, że przy mnie będą mówili normalnie a jak mnie nie będzie to po swojemu. Teściowa widzę, że lubi rozpieszczać małe dzieci słodyczami i potrafi to robić nawet po kryjomu przed rodzicami tych dzieci. Ja bym chciała mieć kontrole nad tym co je moje dziecko, szczególnie to malutkie więc nie będę spuszczać z oczu na wizytach. Co innego jak jest zgoda na słodycze a co innego jak jest ewidentny zakaz zadawania słodyczy. No a teściowa wie swoje i i tak da. Mam nadzieję, że nauczę moje dziecko chować słodycze na później i nie pałaszować wszystkiego od razu żeby w razie co się wydało czy teściowa nie szaleje zabardzo. No ale zobaczymy jak to będzie.

A co do twardniena brzucha to mi ostatnio też coraz częściej twardnieje. czuję, że się napiął ale nie boli więc chyba ok? Biorę magnez 2-3 tabletki dziennie. Chciałabym jeszcze miesiąc popracować i się zastanawiam czy jednak szybciej nie pójść na l4. Koleżanka która jest w bardziej zaawansowanej ciąży twierdzi że ona ma już cały czas brzuch jak kamień i to podobno normalne.

W ogóle dziś młody bardzo leniwy, dopiero teraz poczułam pare kopniaczków a już się zastanawiałam czy na IP nie jechać.
 
sysia ja miałam tommee byłam zadowolona, teraz kupiłam avent,
jeden i drugi ma tą nakładkę masującą, u mnie 5 minut i pokarm był odciągnięty,
ja mroziłam w tych woreczkach specjanym do mrożenia, jak wychodziłam na dłużej niż 2 h
( bo moje dzieci jadły co 2 h) to tylko wkładali ten woreczek do ciepłej wody i za 10 minut meli gotowe jedzenie,
a odciągałam jak dzieci dłużej spały, ja miałam dosyć dużo pokarmu,, nawet ja je pokarmiłam i za 1 h odciągałam to zawsze
ze 100 ml miałam, ręcznego nie polecam, moja kuzynka miała, chyba z pół godziny jej zeszło zanim odciągneła,
i ten elektryczny a jeszcze regulacje, że ustawiasz z jaką szybkoscią i siłą ma odciągać pokarm, zeby Cię nie bolało

A orientujesz sie ile odciagniete mleko moze stac w lodowce? Bo moze nie ma sensu mrozic?

Dziewczyny wlasnie w wiadomosciach powiedzieli ze w Uk od wrzesnia kazdej nowej mamie beda oferowac szczepionke dla malucha na zapelenie opon mozgowych. Jakies doswiadczenia? Czy w Pl ta szczepionka to standard? Akatsuki slyszalas o tym?
 
Wiecie, tak jak pisałam - niech każdy robi tak,żeby był szczęśliwy. U mnie "nadmiar" dziadków nie wchodzi w grę, bo mnie wkurza ich podejście. Przykład:
Odzywki mojego ojca w stylu" zbij tą niedobrą mamę, tylko ci zabrania"......a jak mała potem chodzi i bije mnie,a ja się wkurzam, to słyszę "jak wychowałaś, tak masz". Krew mnie zalewa - to tylko mikro przykład, szkoda więcej pisać bo się tylko wkurzam. Na szczęście nie każdy ma takich specyficznych rodziców,teściów, więc nie ma obaw u nich dziecka zostawiać. Moja córka niestety ma problemy brzuszkowe od urodzenia, jest na diecie bezmlecznej, dlatego u nas ciągle jest pod lupą co, kiedy i ile je - dziadkowie mają to w dupie. Myślą chyba,że robię to ze złośliwości względem dziecka, bo oni zapchali by je czekoladą i świństwem jakimś,żeby było zadowolone. Tylko potem ja się bujam z konsekwencjami. I nic nie przemawia do mojego ojca biegającego za dzieckiem na zmianę z batonem i kabanosem, i tak uważa,że jestem przewrażliwiona i nienormalna. Z grubsza tak to u mnie wygląda,że więcej wysiłku kosztuje mnie zapanowanie nad dziadkami niż nad dzieckiem, więc sobie oszczędzam nerwów.....
 
Colly jak coś cię niepokoi to dla świętego spokoju lepiej pojechać niż później żałować,ale myślę że chyba wszystko ok, ruchy czujesz a to najważniejsze.
A mnie coś w prawym boku kuje od wczoraj, tak pod linią żeber.
 
A tak jak już się żalę to dodam jeszcze,że mnie dziś pierwsze rzyganie w tej ciąży dopadło :-( i tak mi flakiem zruszało,że cały dzień słaba jestem jakaś :-(
 
Hej!


Krewetka, jeszcze 2,5 tyg do wakacji :-)
juz sie nie moge doczekac, tylko zeby pogoda ladna byla....


Jaki mozesz polecic ? Tez bede chciala cos kupic ale myslalam o recznym moze zmienie zdanie - co polecasz i jak czesto odciagac? Bo mysle o normalnym karmieniu a w razie wyjsx czy cos wlasnie podawac odciagniete


ja chcialam medele swing ale ta cena:-(
zastanawiam sie jeszcze nad: Canpol Laktator Elektryczny 12/201 - Ceneo.pl
 
Widzę dyskusja rozgorzała...
Na szczęście każdy ma prawo wychowywać dziecko jak uzna za stosowne... ;)

Być może źle się wyraziłam i opacznie zostałam zrozumiana, bo absolutnie nie chodziło mi o to, że ktoś ma wychowywać moją córkę. Bardzo chętnie wychowam ją sama i nie mogę się tego doczekać. I zdaję sobie sprawę z tego, że posiadanie dziecka wymaga poświęceń. Trochę nadinterpretowałyście moja wypowiedź.

Napisałam w tamtym poście, że mamy się przenieść do innego miasta i będę ją wozić 40 km. Nawet jeśli będę chciała odwiedzić kogoś z nią to i tak będziemy musiały pokonać te km, co komfortowe z pewnością nie będzie.

Nie zmienia to jednak faktu, że nie będę miała żadnych oporów (przynajmniej tak mi się wydaje w tej chwili) by zostawić małą z moją mamą, babcia lub siostrą. Z teściową już nie jestem taka pewna, choć jest przemiła. :-) Zresztą, po mojej bratanicy widzę, że od niemowlaka sami bardzo chętnie zabieraliśmy ją na spacery, wycieczki, etc. i nigdy w życiu bym nie pomyślała, że moja bratowa jest złą matką, gdyż pozwoliła bym zabrała mała na cały dzień do siebie, by spędzić z nią czas. Do dziś robię z nią rodzinne dni z ciocią i nikomu się z tego powodu krzywda nie dzieje. Moja mama podobnie i, jak sądzę, z przyjemnością zajmie się także moim dzieckiem. I na pewno nie będzie się wtrącała w wychowanie, chyba, że sama ją poproszę o radę, co pewnie będę czynić.

I myślcie sobie co chcecie, ale nie będę miała z tego powodu wyrzutów sumienia. Ba, uważam, że będę tak samo dobrą mamą jak Wy, kto wie, może nawet lepszą, gdyż samo siedzenie z dzieckiem 24h/dobę o niczym jeszcze nie świadczy.

Oczywiście, że M się zaangażuje w opiekę, natomiast większą część dnia jest w pracy, więc generalnie czas dla siebie i małej będę organizowała sama.


Mam kilka koleżanek, które są same z mężem i dzieckiem w innym mieście i brata za granicą i wiele razy słyszałam, że bardzo im tego brakuje, by ktoś choć na kilka h zajął sie dzieckiem i by mogli zrobić coś dla siebie albo tylko ze sobą... Pewnie to kwestia charakteru. jedne kobiety żyją tylko dzieckiem, natomiast inne kochają swoje dziecko, jest dla nich najważniejsze, a jednocześnie zależy im na samorealizacji, etc.
Pisanie, że ktoś będzie złą matką z osmarkanym dzieckiem, bo będzie korzystał z pomocy najbliższych jest słabe...


sysia, ja nigdzie nie napisałam, że moje dziecko ma wychowywać babcia! Ale jeśli będę miała kaprys wyjść do kina albo na imprezę to moja mama chętnie się zajmie i nic w tym złego nie widzę. Mało tego, jak będę mieszkała w obcym mieście to będziemy zatrudniać opiekunkę w razie co i nie będzie to w żaden sposób przyczyniało się do zaniedbania dziecka.

doris, spoko, nie ma czego współczuć. Ja się tym zupełnie nie przejęłam, gdyż te zarzuty, które padły pod moim adresem są absurdalne i wyrodną matką na pewno nie będę... ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
krewtka ten canpol taki sobie
kamila chyba 2 dni może być w lodówce mleko, ja raczej mroziłam, zawsze
miałam w zapasie kilka woreczków
 
Do góry