Oj, ale roczne dziecko to co innego Ty pisałaś o malutkim dzieciątku. Generalnie dziecko w niczym nie przeszkadza. Bo w czym tak naprawdę? No wiadomo, że się nie pójdzie z dzieckiem na dancing, ale do fryzjera już można. Do sklepu też, ważne, aby takiego malucha (tu mówię o dziecku rocznym) oswoić z różnymi miejscami i nie wstydzić się wyjść do ludzi.
Zresztą no błagam - każda zrobi tak jak uważa, forum służy wymianie zdań i dyskusji. Moje zdanie jest takie, Twoje takie. Ty nie chcesz karmić i ok - nikt się nie będzie kłócił. Ja na przykład nie cierpię jak siedzą w miejscach publicznych kobiety z niemowlakami i karmią piersią. I to jest moje zdanie - a ktoś może chcieć to robić wszędzie gdzie się da. I też ok.
Twoja wypowiedź dotycząca wychodzenia i pozostawiania dziecka wydawała się po prostu infantylna. Większość z kobiet tu piszących raczej czeka z niecierpliwością aż będą mogły przytulić dziecko, które noszą w brzuchu i nie myślą jeszcze będąc w ciąży o tym, że będą je zostawiać jak najczęściej aby mieć czas dla siebie. Raczej na odwrót - kombinują jak tu zrobić, aby więcej czasu spędzić z dzieckiem. Wyjątkami są panie, które muszą szybko wrócić do pracy.
To tak jakby osoba szukająca pracy już planowała sobie urlop, jeszcze tej pracy nie mając.
Nie wiem czy roczne dziecko łatwiej zostawić niż np. 4 m-czne... Nie mam w tej materii doświadczenia, wydaje mi się, że nie...Zresztą tak jak napisałaś, każda zrobi jak uważa. Można iść z dzieckiem na zakupy? Pytanie tylko po co? Ani to frajda dla dziecka ani dla mamy, powiedzmy sobie szczerze, Nie mówię, rzecz jasna, o wyjściu po przysłowiowe chleb i mleko.