reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2015

reniam miałam dokładnie takie jak Ty to znaczy wypoczynek, zakaz dzwigania, oszczędny tryb życia no i ograniczenie współżycia a najlepiej to w ogóle. Teraz mi jeszcze lekarz powiedział, żebym nie oddalala się od Warszawy :-( ja w poprzedniej ciąży dowiedziałam się o tym łożysku jak trafiłam z krwawieniem do lekarza w 15 tygodniu. Na szczęście w 31 poszło do góry. A teraz lekarz juz był czujny i zobaczył na usg i znowu to samo :-(
 
reklama
Matko co za dzień!!
Mąż był w pracy 7:00-20:00 a moje dziecko szatan opetal. Ja dziś podły nastrój głównie przez to mieszkanie które na 85% znowu nie wyjdzie a wszyscy akurat dziś coś ode mnie chcą. Nawet obiad wyszedł mi bez smaku... Czuje się wyprana, wyjalowiona... Zamknęłam się w łazience i nawet nie chce wychodzić z wanny. Miałam już 20 min kryzysu kiedy siadlam na podłodze w kuchni i się rozplakalam po tym jak mloda zamiast zjeść jogurt to włożyła w niego łapy i się wymaziala cała ... Nie ogarniam macierzyństwa dzisiaj ...
 
Akatsuki nie jesteś sama :-/ ja po powrocie z pracy musiałam zrobić obiad dziewczynom, ledwo usiadłam jak pies zrobił kaluzę na pół pokoju, przy okazji idąc i sikając. Od córki usłyszałam, że oczywiście, że była z psem na spacerze po szkole ale jakoś tak krótko - jakbym nie zauważyła!! Jak to posprzątałam i chciałam w końcu usiąść na kanapie to podniosłam poduszkę i znalazłam pod nią zwinietą skarpetę i plamy po czymś niezidentyfikowanym. Zaprałam to i usiadłam juz nieco poirytowana. Wtedy moja młodsza córka zazyczyla sobie jogurtu z groszkami. Przyniosła, otworzyłam jej - bo jak stwierdziła - to się ciężko robi. I pakując się z tym jogurtem na fotel, chociaż setki razy powtarzałam, że się je przy stole, wylała ten głupi jogurt na fotel i na podłogę. Płakać mi się chciało ale tylko się wydarłam bo juz nie mogłam się opanować. Wygnalam do mycia, do spania i teraz leżę z nogami w górze i odzyskuję równowagę. Ale teraz dla odmiany mój syn daje znać o sobie bombardujac mnie od środka!
 
Mam siłę by wam tylko napisać dobranoc :-(

Jutro z rana idę do rodzinnego lekarza bo już nawet nie mogę mówić, a temperatura nie odpuszcza. Ja w tej ciąży drugi raz mam angine ciekawe ile razy jeszcze :/
 
Dobranoc dziewczynki :)

Kamilove współczuję :( oby jak najszybciej przeszło wstrętne choróbsko.

Akatsuki jutro będzie lepiej. Z tymi nasze pociechami tak jest, że potrafią nas doprowadzić do furii ale kochamy je nad życie.

Blair jak twoje wyniki ?

dziewczyny w rossmanie jest fajna promocja - wsxystko do pielęgnacji twarzy -40%.
 
Akatsuki Doris współczuję dzisiejszego dnia. Tez ostatnio miewam takie gorsze dni. Jak się wali to wszystko.

Kamilove zdrowiej szybko
 
Dzień dobry

Juz wstałam i szykuje się do rodzinnego. Musze tylko poczekać na mamę bo do naszej przychodni nie można wchodzić z małym dzieckiem, a mój jest w pracy wiec nie miałabym z kim Glutki zostawić.

Młoda juz znacznie lepiej się czuje. Temperatura jej odpuscila i tylko katar został. Wiec jakoś szybko poszło. Za to tak histeryzuje, że już mi się wyć chce na myśl, że zaraz wstanie i znów się zacznie. Mały koszmar z niej ostatnio :/

Widzę, że i cześć z was miała wczoraj ciężki dzień :( współczuję i mam nadzieje, ze dziś po prostu będzie spokojnie i normalnie. Tego życzę nam wszystkim. Miłego dnia!
 
Ech, dzień dobry. Piękna pogoda się zapowiada... :)

Coś mnie od rana brzuch pobolewa, chyba nospę wezmę przed pójściem do pracy. To pewnie ze stresu, mam nadzieję, że to nie zaszkodzi małemu... ;(

Zważyłam się i wiecie co, nic kompletnie nic nie przytyłam... Nadal ważę mniej niż przed zajściem w ciążę... ;/ Nerwy pewnie robią swoje... Ciekawe co powie lekarz...

Powiedziałam właśnie w domu, że się rozstaliśmy. Stwierdziłam, że nie ma co tego ukrywać... ;(

No nic, trzeba iść zarobić na kocyki <3, które sobie upatrzyłam na stronie colorstories, podobno sa super :)
 
Hej :-)

Kamilove daj znać co u lekarza

Dbdg weź nospe i magnez na pewno nie zaszkodzi a szybko poczujesz ulgę :-) pokaż jakie kocyki upatrzylas :-)

Ja ledwo wyszłam ze szpitala i wróciłam do pracy... Nie dali mi zwolnienia, zero zaleceń a na wypisie rozpoznanie możliwy poród przedwczesny i zagrożona ciąża ale dlaczego to nadal nie wiem.. Ciekawe czy problemy z układem trawiennym, nerkami i chora tarczyca stwarzają właśnie ryzyko wcześniejszego porodu?
 
reklama
ja dopiero dwa razy poczułam kopnięcia, a tak to tylko czuję że się rusza... :)
obejrzałam ten link z kalendarzem i ciąży i dlaczego miesiąc 3 ma aż 5 tygodni? :D
No bo ciąża trwa 10 miesięcy księżycowych (czyli po równo 4 tygodnie), równo 40 tygodni. Nie podzielisz 40 na 9 bez reszty. Więc niektóre miesiące mają 4 a niektóre 5 tygodni. Bo nie trwają 28 dni a nawet 31. Wystarczy taki lipiec i sierpień i już masz extra 6 dni. Kumasz?

Ale okazało się ze mam łożysko brzeznie przodujace, nalazal oszczędny tryb życia zero dzwigania i wizytę u mojego lekarza. Idę w środę i zobaczymy co mi na to powie. Jak łożysko się nie przesunie to czeka mnie cesarka.
A ja nie wiem gdzie moje łożysko jest, zapytam we wtorek...

Dziewczyny przepraszam ze nic nikomu nie odpisze ale od rana dopadl mnie podly nastrój i wizyta wieczorma u gina mnie tylko dobiła :( wiem że tak nie można ale czuje takie mega rozczarowanie ; ( tak bardzo chciałam drugą córkę a tu guzik będzie syn nawet lekarz zobaczył moje rozczarowanie na twarzy ; (
Z bąbelkiem wszystko ok zabralam Maje ze sobą bo jakoś nir mogla uwierzyc ze tam w brzuchu ktoś mieszka zobaczyła na usg uslyszala serduszko i sie bardzo ucieszyla :) jakby nie ona to ja pewnie bym beczala wychodząc od lekarza :(
Przepraszam ze ja tylko tak o sobie :(
Haha, jakbym siebie czytała z wpisu sprzed miesiąca :) Też ryczałam mamie do słuchawki, a zła byłam jak osa! Ale powiem Ci, że już po 2 dniach mi przeszło całkowicie. Teraz już się przyzwyczaiłam, że będzie chłopak i cieszę się :) Także popłacz sobie - to Ci dobrze zrobi :)

Matko co za dzień!!
Mąż był w pracy 7:00-20:00 a moje dziecko szatan opetal. Ja dziś podły nastrój głównie przez to mieszkanie które na 85% znowu nie wyjdzie a wszyscy akurat dziś coś ode mnie chcą. Nawet obiad wyszedł mi bez smaku... Czuje się wyprana, wyjalowiona... Zamknęłam się w łazience i nawet nie chce wychodzić z wanny. Miałam już 20 min kryzysu kiedy siadlam na podłodze w kuchni i się rozplakalam po tym jak mloda zamiast zjeść jogurt to włożyła w niego łapy i się wymaziala cała ... Nie ogarniam macierzyństwa dzisiaj ...
Heh, fajna Lari :D Kochana, powinna jeszcze tymi łapkami jogurtowymi iść objąć mamusię :) Może coś na uspokojenie się przyda jednak...?

Akatsuki nie jesteś sama :-/ ja po powrocie z pracy musiałam zrobić obiad dziewczynom, ledwo usiadłam jak pies zrobił kaluzę na pół pokoju, przy okazji idąc i sikając. Od córki usłyszałam, że oczywiście, że była z psem na spacerze po szkole ale jakoś tak krótko - jakbym nie zauważyła!! Jak to posprzątałam i chciałam w końcu usiąść na kanapie to podniosłam poduszkę i znalazłam pod nią zwinietą skarpetę i plamy po czymś niezidentyfikowanym. Zaprałam to i usiadłam juz nieco poirytowana. Wtedy moja młodsza córka zazyczyla sobie jogurtu z groszkami. Przyniosła, otworzyłam jej - bo jak stwierdziła - to się ciężko robi. I pakując się z tym jogurtem na fotel, chociaż setki razy powtarzałam, że się je przy stole, wylała ten głupi jogurt na fotel i na podłogę. Płakać mi się chciało ale tylko się wydarłam bo juz nie mogłam się opanować. Wygnalam do mycia, do spania i teraz leżę z nogami w górze i odzyskuję równowagę. Ale teraz dla odmiany mój syn daje znać o sobie bombardujac mnie od środka!
Doris hahahahah ja wiem, nieładnie się śmiać, ale potem też będziesz z tego lać :) Weź no tę córkę za fraki niech wychodzi z psem na odpowiednio długi spacer, i wprowadź zakaz jedzenia nie przy stole. I już :) Bądź stanowcza hihihi

U nas dzisiaj zapowiada się piękna pogoda, poleżałam sobie ciut dłużej dzisiaj, aż do 7:45 :p
Na 11 jadę do laryngologa, bo mam chyba polipy w zatokach. Nie wiem nic na ten temat, zobaczymy co mi powie lekarz...
A wiecie, czy zwykłą morfologię w czasie ciąży muszę robić na czczo?
 
Do góry