Październik 2015

[dreamgirl]

dobrodoszli, musze się wygadac bo mam kryzys rodzicielski.

Kochana - a karne krzesełko? Co z time-out'em? Próbowałaś? To się praktycznie zawsze sprawdza.
Czy podnosisz głos jak żądasz posłuszeństwa? Czy jesteś z tych mam totalnie bezstresująco chcących wychowywać dzieci?
Jak to u Was wygląda?

 

[ladyk24na7]

kamilove - widzisz...przypomniałaś mi o magnezie, chyba zacznę brać.
Dzięki dziewczyny :*

Swoją drogą to doszłam do wniosku,że chyba nie bardzo nadaję się na te wszystkie ciąże i porody... Zawsze coś się musi dziać, chyba taka moja uroda już Choć bardzo chciałam drugiego dziecka to za samym "byciem w ciąży"ani trochę nie tęskniłam...Eh....byle dotrwać do końca, i koniec z ciążami ;-)

O to to! Właśnie to! Ja dziś byłam na kontroli i gin powiedział, że nie za długa ta moja szyjka, ale jeszcze trzyma i na razie na patologię nie kieruje. Także oszczędzający tryb życia (ehehehe), magnez, luteina. Powtórka z rozrywki. Byle dotrwać do ok. 20 tc i ja chcę szew okrężny tudzież pessar. A co! Wizyty mam co 2 tyg. więc będę trzymać rękę na pulsie. Ja w październiku też kończę prokreację. Czas ciąży nie należy u mnie do zbytnio udanych...
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!

 

[so_happy]

u mnie tez na 100 % ostatnia ciąża,

landyk mam nadzieje, że będziesz mogła do samej końcówki ciąży chodzić,
nie będziesz musiała lezeć, miałas ten szew zakłady we wczesniejszej ciąży?

 

[dodonka]

W końcu mam chwilę, żeby coś napisać
Za każdym razem jak zasiądę do kompa to zdążę doczytać to co wyprodukujecie, a na odpisanie braknie mi czasu.
Dziewczyny, bardzo bardzo bardzo współczuję Wam mdłości. Ja miałam przez chwilę mdłości wieczorne. I w nocy jak się przebudziłam to mnie strasznie muliło. Ale teraz już luzik. Przeszłam w "międzyczasie" zapalenie zatok - tyle co się skończyłam kurować, mam nadzieję, że nie zaszkodziłam niczym maluszkowi bo skończyło się antybiotykiem.

Trzymam kciuki za wszystkie wizytujące (BUBA pisz jak po drugim usg)!
Ja dziś byłam oddać krew na PAPP-A i wolne BHcg, a po świętach w czwartek mam usg prenatalne.

Kamilove - gratuluję bliźniaków i bardzo zazdroszczę u mnie na to już chyba nie ma szans, bo na wizycie byłam w 9t4d to się chyba już nie da przeoczyć drugiego bobasa

 

[ladyk24na7]

u mnie tez na 100 % ostatnia ciąża,

landyk mam nadzieje, że będziesz mogła do samej końcówki ciąży chodzić,
nie będziesz musiała lezeć, miałas ten szew zakłady we wczesniejszej ciąży?

Nie miałam. Tam szyjka zaczęła mi się skracać w 24 tc. Miałam więcej leżeć, brałam luteinę i magnez. A i tak 2x na patologii ciąży wylądowałam. Leki odstawiłam po skończonym 37 tc, a urodziłam w 39. Tylko, że w poprzedniej ciąży rzeczywiście się oszczędzałam. Teraz mam małe dziecko. Za to w tej ciąży luteinę biorę już od 8 tc. Może tak źle nie będzie. Dr powiedział, że z bliźniakami byle dotrwać do 36 tc, czyli do połowy września. Ehh...

 

[BUBA2006]

Kochane ja już po, foto i info w galerii. Uffff jestem spokojniejsza!

Hej

Akatsuki mam takiego diabelka w rodzinie.. Kończy zaraz 4 lata i nadal jest tak samo.. Ale widzę że rodzice na to przyzwalaja i dziecko samo za siebie decyduje.. Wie kiedy przy kimś zachowywać się idealnie a później na głowę by weszło..

Dziewczyny, powiedzcie mi bo zaczynam się martwić.. Dziś trzeci dzień jak mój żołądek odmawia nawet wody, jedynie na wieczór czuje się ciut lepiej i zjem np budyń czy kisiel.. Ale czuję się mega spragniona, głowa pobolewa ale tak inaczej, czuje ze to przez mała ilość wody i nie wiem teraz co robić :-( zazwyczaj tylko na jeden dzień mnie zwalalo z nóg a tak to jakieś drobne incydenty.. I tak co parę dni.. Boję się że za mało pije i jem, nie dostarczam tego co trzeba no i strasznie chce mi się pić.. Nie wiem co robić :-(

Kochana ja też myślałam że skoro chudnę bo rzygam to jakiś mikrusek będzie niedożywiony a podobno duże bobo jest. Na tym etapie dzieciaki ciągną wszystko z nas. W drugim trymestrze ważne by zwiększyć kaloryczność. Będzie dobrze nie zamartwiaj się!

Trzymam kciuki
A dlaczego drugie? Chyba mi coś umknęło...

Annie - dla pewności co 2 lekarzy to nie jeden.

Lady - doczytałsm właśnie, trzymaj się kobitko. Zakładaj co tam masz założyć i oszczędzać się proszę!!!!!

 

[so_happy]

landyk będzie dobrze, dotrwasz do terminu, tylko w miare mozliwości się oszczędzaj,
wiem ze przy dziecku nie jest łatwo, sama miałam taka sytuację

dodonka trzymam kciuki za dobre wyniki

 

[AnnieTess]

Annie - dla pewności co 2 lekarzy to nie jeden.

A to tak jak ja
Fajnie, że zanosi się na dziewczynkę No i, że wszytko OK!

 

[xmamuska]

Dziewczyny jestem po wizycie,rozczarowana,zapłakana,rozżalona,wkur***na i nie wiem co jeszcze powiedzieć. Na samym początku wizyty Pani doktor zapytała jak się czuje,a następnie czy chce kontynuować L4,i zaczeło się , jaką jazde mi styrała,że ona do ostatniego dnia pracowała,że teraz każdy chce tylko na L4,więc jej tłumaczę że pracuje na 3 zmiany ,więc mi odpowiada że pracodawca powinien dla mnie utworzyć miejsce pracy,że takieprawo jest w polsce,więc mówie do niej nie ma szans,a ona że mam iść do sądu z tym a nie do niej <szok> no i dalej jazda,ciśnienie mi skoczyło.Później na fochu zbadała mnie od niechcenia,po czym zrobiła USG podczas któego nic się do mnie nie odezwała,nic,nawet nie powiedziałą nic o dziecku.Na koniec powiedziała tylko okey.i po wizycie.Nawet wyników mi nie skomentowała rozumiecie,nic a nic nie dowiedziałam się na tej wizycie !!!!!!!!!!!! Jedyny plus to to że widziałam mojego misia małego na monitorze i to jeszcze tak bokiem podglądałam bo nie raczyła mi nawet odwrócić monitora.Już znalazłam innego lekarza więcej do niej nie pójde,jutro dzwonie się zarejestrować. Wyć mi się chce

 

[malinka89]

Xmamuska to straszne! Złóż skargę na nią! Ja na tamtą co mnie też tak strasznie potraktowala i na zabieg usunięcia kierowała złożyłam i wiem ze nie ja jedna! Tak się nie traktuje pacjentów szczególnie w czasie ciąży! Masakra! Pozbieraj się, znajdź dobrego lekarza i biegiem się przepisuj. Tak jak ja, zmieniłam w dodatku z prywatnego na NFZ i jestem bardzo zadowolona :-) głowa do góry i się nie denerwuj bo maleństwo też czuje!

Kate to może faktycznie spróbuję jeszcze raz wziąć ten torecan, może za bardzo panikuje że on szkodzi.. Ale chyba lepsze takie branie doraźne niż odwodnienie... Na szczęście trochę mi odpuściło i nawet talerz zupy zjadłam :-)