reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2015

Dziękuje za wszystkie ciepłe słowa, aż boli serce jak patrzę na G, strasznie Go to rozbiło... Tydz temu cieszył się i mówił Babci ze będzie Tata, a teraz pogrzeb...

Akatsuki u mnie w Ndz Wielkanocna chodziło się na rezurekcje (ja w tym roku odpuszczam) pózniej przychodzi się do domu i Mama zawsze bierze się za grzanie barszczu a ja z Tata kroimy Święconkę, przychodzi Brat z Bratowa i jemy, rozmawiamy. Taka nasza rodzinna tradycja ;) w tym roku jakoś musimy z G ustalić gdzie, kiedy i u kogo... Bo po zaręczynach zaczęliśmy spędzać Święta razem ;)

Buba to ja chyba przejęłam Twoje mdłości bo ledwo się ruszam... Masakra, nic z jedzenia mi nie wchodzi a po zwykłej wodzie mam mega mdłości...
Trzymam kciuki mocno za wizytę ;)

Widzę ze temat Rodziców ;) to ja Was chyba przebije bo moi Rodzice oboje w tym roku kończą 62lata, ale nikt Im w to nie wierzy i dają Im ok 10lat mniej ;) Mama młodo wyglada (geny), a Tato to wulkan energii nie do dogonienia ;) jak się dowiedział ze będzie dziadkiem to powiedział ze już szuka malutkich nart bo będzie wnuka/czke uczył jeździć ;) na Rodziców nie mogę powiedzieć złego słowa! Są najlepsi na świecie, nigdy nie mogli liczyć na wsparcie, mieli tylko siebie a osiągneli bardzo dużo, my z Bratem dostaliśmy świetne starty w dorosłe życie, zawsze możemy na Rodziców liczyć, nie ważne o co chodzi. Gdybyśmy mieszkali w jednym mieście byłoby łatwiej, ale życie życiem, a nie chciałabym się pisać na mieszkanie po porodzie z Mama, bo jednak chciałabym żeby to był czas dla naszej trojaczki ;)
Ach no i Teściowie (przyszli) muszę przyznać ze tez nie mogę narzekać ;) bardzo sympatyczni i ciepli ludzie ;) dużo pracują bo oboje sa wziętymi lekarzami, wiec jeśli godzi o pomoc to jeśli już to coś doraźnego, ale przynajmniej i ja i Maleństwo będziemy mieli najlepsza opiekę, doradztwo i pomoc medyczna ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
My na swieta jedziemy w tym roku do mojej mamy. Gdzie bedzie cała nasza najbliższa rodzina (łącznie około 20 osob). Jutro juz wyjeżdżamy i wracamy dopiero we wtorek :)
Generalnie ja nic nie gotuje i nie pieke, jedynie zrobie Pasche :) a tak to u nas zawsze jest żur z jajkiem i kiełbaska (akurat moje ciążowe smaki), sałatka jarzynowa, pasztety, pieczone mięsko, inne sałatki typu fasolowa z buraczkami i z czosnkiem, jajka pod kazda postacią np w cieście francuskim, faszerowane jajkiem pieczarki, na pewno bedzie jakaś ryba. Do tego chrzan, cwikla i majonez ;p Ogolnie uwielbiam te swieta :)
 
ależ tutaj się świątecznie zrobiło. :) my zjadamy święconkę wieczorem w sobotę po Wigilii Paschalnej tj ok godz 22 :) i uwierzcie mi! jest tak późno że nikt nie wymaga niewiadomo jakich specjałów tylko zjada to co było w koszyczku! a swojską szyneczkę zawsze tam znajdziemy.. :)
no i sernik! serniiiik!

byłam odebrać wyniki badań.. ogólnie ok. żelazo mam dosyć mocno podwyższone. narazie się nie martwię, jutro mam wizytę więc się dowiem co i jak. mam nadzieję, że to nic poważnego. nawet moje tarczycowe tsh jest bardzo dobre! także się cieszę.:happy:

jeśli o nas chodzi. mieszkamy z moimi rodzicami i z babcią. Narazie zajmujemy tylko jeden pokój, za jakiś czas chcemy rozbudować dół domu i pójść "na swoje" ale to jeszcze trochę czasu musi minąć. Także do pomocy będę miała mamę. Wiem, że to do końca nie jest dobre, ale mama nie jest z osób które się wtrącają, a raczej z tych będących w zasięgu ręki w razie jakichś problemów. Także będzie dobrze. :)

Blair wyrazy współczucia.
 
Małkus- wolałabym przybrać i nie rzygać ;)

Blair- o nie, nie przejmuj odemnie rzyganka bo się wykończysz!!! Trzymam kciuki by był to jedniodniowy incydent!

U mnie już świątecznie, chata obrobiona tzn nasza Tatiana wczoraj szalała. Dekoracja jest i teraz tylko czekać i świętować. Ciekawe czy coś mi podejdzie w te święta... Jedziemy do mojej siorki będą też teściowie i babcia i siostry i wujkowie zatem zapowiada się fajnie :)
 
wrzuciłam na fejsbuka że jestem w ciąży i nikt nie wierzy bo prima aprilis :D haha ale ubaw :)

Haha dobre :) że ja na podobne Ala żarty nie wpadłam.. tym bardziej że u nas nikt nie wie jeszcze.
Dobrze że po wizytach same dobre wiadomości.
A propos rodziców też mam przed 50. Mama będzie miała 45a Tata 47.
Ale mieszkam z treściami nieco starszymi teściowa 51teść 53.
Też mogę na nich liczyć mimo że teściowa pracuje a rodzice mają gospodarstwo rolne. Ale jak to wiadomo dobrze że są ale czym mniej się angażują i potrzebujemy pomocy od nich tym lepiej dla wszystkich.
 
Blair również składam wyrazy współczucia. Niedawno mieliśmy pogrzeb dziadka także wiem jak to jest.

Życzę udanych kolejnych wizyt jutro. I miłego dnia. Nie wiem czy uda mi się jeszcze dziś coś napisać. Teraz korzystam z chwilki gdy dziecko poszło na drzemkę
 
Blair - wspolczuje , powiem ci ze z tym umieraniem i pojawienie sie kogos nowego ja troszke wierze , ale chyba tylko dlatego, ze mnie samej sie 2x tak przytrafilo. Przed 1 ciaza w grudniu zmarl moj tesc a w marcu zaszlam w ciaze , teraz w listopadzie zmarla moja babcia a teraz znow ja jestem w ciazy - smutek i radosc

akutsaki - u mnie swieta jak niedziela tyle ze w niedziele wielkanocna na sniadanie wpada tesciowa i szwagier na sniadanko bedzie kilbasa, szynka, jajka i mala miseczka zurku z chrzanem ktory u meza zawsze byl i on zawsze go gotuje, potem mamy obiad bedzie tylko szwagier bo tesciowa musi isc do pracy i beda rolady, kapusta czerwona i kluski i tyle. W poniedialek snaidanie takie samo jak w niedziele a na obiad wpadna dodatkowo znajomi z 2-ma corkami i bedzie zurek z chrzanem a potem schoabowe, mizeria, ziemniaczki i tyle potem kawka sernik jakis upieke i nic wiecej, posiedzimy pogadamy jak w zwykly dzien albo niedziele tyle ze rodzinnie i ze znajomymi - nic specjalnego nie robie ale tak samo bylo u mnie w domu jak i u meza.

Gratuluje wszystkim udanych wizyt, oby u kazdej wszystkie zawsze tylko takie byly i zeby te nasze ciaze byly spokojne az do pazdziernika :D

Mlodych rodzicow macie choc ja uwazam ze i moi sa dosc mlodzi :D tata od wczoraj na emeryturze ma 61lat a mama 59 , ja mam 28 ale mam ejszcze brata 36lat :) Rodzice kochaja swoje wnki w PL maja 2 wnukow od brata dzieci , bratanica ma 9 a bratanek 2 jedziemy w maju na komunie i pobezdiemy 2,5 tyg to znow rodzice naciesza sie nasza Amelka bo potem sie pewnie dopiero zobaczymy w listopadzie bo cha nas odwiedzic jak ur juz na spokojnie :D


Dziewczyny ta pogoda od 3 dni mnie totalnie dobija nic mi sie nie chce do tego moj tel w naprawie juz 2 tyg i nie chce mi sie przed laptopem siedziec wiec was potczytuje i malo co pisze bo nie chce mi sie siedziec wole cos w domu porobic, z mala sie pobawic czy cos , ale teraz poszla malowac farbami bo meczyla nas od wczoraj wieczora to zrobilam kawe sobie i mowie podczytam co tam u was.
Mnie dzis troche brzuch pobolewa ale mialam tak tez w 1 ciazy i gin mowila ze to sie rozciaga wszystko i stad takie leciutkie bole ciagniecie wlasnie w dole brzucha cos jak na okres .
 
reklama
Przyszłam zobaczyć wieści po dzisiejszych wizytach a tu jeszcze ich brak

Co Do świąt... ja nie czuję w tym roku atmosfery świątecznej bo siły brak na wielkie porządki z gotowaniem też nie będę szaleć. Zrobię na pewno takie dziwaczne ciasto ze szpinakiem, brzmi dziwnie a le super smakuje i pięknie wiosennie wygląda leśny mech się nazywa jakby kogoś zainteresowało
 
Do góry