reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2015

Colly gratulacje udanej wizyty :)

Mroowkaa no wlasnie ja tez zamierzam poslac od wrzesnia, a co do chorob troche sie obawiam, ale moja siostra ma takiego pieciolatka z ktorym sie czesto widzimy i on i tak wsyztskie choróbska przynosi, zawsze Niko sie od niego zaraża i oczywiscie tylko wtedy choruje, moze sie troche uodporni, zobacymy, jak bedzie bardzo zle to najwyzej ze złobka zrezygnujemy.

uff a u nas ciutek lepiej, choroba mija, wiec juz sie zabralam za porzadki, pranie, zmiana pościeli itp oby tak dalej :)

ja tam tez raczej wsyztsko jadam co jadłam, bo w usmie nic takiego strasznego, no oprocz tatara na ktorego mam ogromna chec, bo od dwoch lat nie bylo mi dane, no ale coz wytrzymam, tak jak wytrzymałam bez fajek :)
 
reklama
dolga no to mamy podobne podejście chyba.

Dodam jeszcze tylko,że w mieście,w którym mieszkamy, jesteśmy sami. Nie mamy tu żadnej rodziny ani nikogo kto by mnie w czymś mógł odciążyć w opiece nad dziećmi,więc jakoś muszę sobie radzić. Już z doświadczenia wiem ile jest roboty przy takim dziecku, ile jest spraw do ogarnięcia, wizyt, szczepień, badań itp. Nie wyobrażam sobie jak to ogarnąć z dwójką takich maluchów dlatego chciałabym chociaż mieć zapewnioną opiekę nad starszym przez kilka godzin,żeby np wyjść z młodszym do lekarza.
 
Pewnie,że się tego obawiam....ale jak nie spróbuję to się nie dowiem. Cóż...dzieci chorują czy teraz czy w żłobku lub przedszkolu...Szkoda,że nie da się tego uniknąć. A tak to przynajmniej będę w domu jakby co i nie muszę się martwić,że nie mam wolnego z pracy itp. Poza tym zakładam,że jak się nie sprawdzi żlobek to zawsze można zrezygnować.

Ja uważam że lepiej niech chorują tzn nabierają odporności w żłobku czy w przedzkolu bo jak dziecko opuszcza szkołę to jest dopiero hardcore z nadrabianiem.... Każdy maluch musi swoje przejść jedne mniej drugie więcej chorują ale tego nie unikniemy. Mamy tylko wpływ na częstotliwość, im bardziej zahartujemy tym mniej będą chorować :)

A i taki maluch fajniej w grupie się rozwija uczy rekacji społecznych nowych umiejętności i to nie pół na pół ze sprzątaniem czy gotowaniem a mama ma chwilę wytchnienia ;)
 
Ostatnia edycja:
Mrówka, to masz jak my! Też w Wawie bez rodziny jesteśmy i właśnie z takich samych przyczyn jak Ty rozważam żłobek. No ale tych chorób się boję. Hania jest zaszczepiona na wszytko ;) do tej pory nie chorowała. Nie chciałabym żeby drugie dziecko zaczęło życie od bycia non stop chorym :/ wtedy ani szczepień ani normalnego trybu życia :/ może na nianię się zdecyduję... sama nie wiem.
 
ladyk no pewnei że jakoś dacie rade, choć szczerze ja bym była przerażona :-D :-D ale ponoć przy większej ilości dzieci jest się lepiej zorganizowanym :-) najgorzej ponoć z pierwszym tak mówią wszyyyscy wielodzietni haha
fajnie że będziesz miała wsparcie w mamie :-)

A my już 2 razy przekładaliśmy to szczepienie na 13 meisięcy, a to katar, grypa żołądkowa, teraz gardło i kaszel, a Zuzia już skończyła tydzień temu 14 meisięcy no ale co zrobić ;-)

ja też się boję choróbsk, puki co odpukać to ZUzia nie była poważnie chora, tylko takie 3-dniowe przeziębienia i 2 razy miała wirusówkę z biegunką, mam nadzieję że drugie też nei będzie nam chorować..
 
za zniknięcie jednej z dziewczyn chyba jestem osobiście odpowiedzialna ;P sorz moja szczerość bywa bolesna ...
 
reklama
Cześć Mamuśki :-)
mam pytanie, czy Was też bolą pępki ? Ja wieczorami no nie mogę wytrzymać. W ogóle nie znoszę nawet drapać się w okolicy pępka, strasznie czułe miejsce. A teraz normalnie czuję jak mi się tam coś dzieje. Może to być spowodowane jakimś wypychaniem go ? Odnoszę wrażenie, że jakoś się zmienił (jakkolwiek głupio to brzmi) :-D

też mam obolaly pepek. raczej normalne. tak samo jak klucie w "punkcie strategicznym" wszystko zaczyna już rosnąć i cały czas nas coś boleć będzie teraz ;)))
 
Do góry