reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2015

Dolga nie mam w domu takich specyfików, pije tylko rozpuszczalke. Ostatni moj pomysł to wziąć kilka witamin C. Jak to nie pomoże to chyba nic już ...
 
reklama
Hej!


mamuska chyba mamy tego samego męża ;) mój też nie narzeka i spełniłby każdą zachciankę


akatsuki ja w pierwszej ciązy poszłam na zwolnienie 1,5 miesiąca przed porodem ze względu na ból pleców. Raz mi coś strzeliło i wyłam z bólu. Lekarz była fajny i nie robił problemów. Może zagadaj z lekarzem i powiedz o sytuacji? Mi zwolnienie dał zwykły lekarz rodzinny.

kamila super wieści :) zazdroszczę l4 :)

blair może Twojego męża po prostu przerosła sytuacja? Może boi się, że nie podoła w roli ojca i jako głowa rodziny (zapewnienie bytu itd.) ? Faceci często tak mają na początku ciąży. Jesteście już 10 lat, więc znasz go bardzo dobrze. Mam nadzieję, że to chwilowe załamanie i zaraz wszystko wróci do normy.

gosia jestem z Tobą. Wszystko na pewno będzie dobrze :*



Wkurzyłam się dzisiaj na koleżankę. Mam zrobić dwa torty dla niej na sobotę (urodziny dziecka i męża). Dzisiaj przychodzi do mnie z pytaniem czy ja oby na pewno się wyrobię w sobotę. Najpierw odpowiedziałam żartem, że do soboty na pewno, jak nie tej to następnej. A on dalej do mnie, że jej zależy i czy dam radę. Nosz kurde. Podjęłam się roboty, więc to robię. Nie jestem profesjonalistką, uczę się dopiero, ale już trochę tortów zrobiłam. Jakbym miała nie podołać, to bym się nie podjęła. A ona zachowuje się jakby wszystko wiedziała. Jak taka mądra to niech sama zrobi. Myśli, że jak zrobiła jeden tort w życiu, to już wszystko wie. Ze smakami było to samo. Też sobie przetłumaczyć nie dała, ale niech jej będzie, nie ja to będę jadła. To było rano, a mnie do teraz nerwy noszą jak sobie o tym pomyślę
 
szczęśliwa, jesli chodzi o zwolnienie to raczej bez problemu dostanę, pracuje jako samodzielny kucharz, mam same potencjalne zagrożenia w pracy, śek w tym czy mi zapłacą za to ...
 
Gosiu, mocno sciskam, mam nadzeje ze jednak wszystko bedzie dobrze


ja po wizycie, najwazniejsze ze z dzieckiem wszystko dobrze,niestety nadal wysokie mam cisnienie, mam porobic badania, oraz genetyczne te juz prywatnie bo nie sa refundowane przed 35 r.z.)
A ja mimo, że kupę lat brakuje mi do 35 r.ż prenatalne mam refundowane [emoji4]
Super, że na wizycie ok :tak:
Hej!


mamuska chyba mamy tego samego męża ;) mój też nie narzeka i spełniłby każdą zachciankę


akatsuki ja w pierwszej ciązy poszłam na zwolnienie 1,5 miesiąca przed porodem ze względu na ból pleców. Raz mi coś strzeliło i wyłam z bólu. Lekarz była fajny i nie robił problemów. Może zagadaj z lekarzem i powiedz o sytuacji? Mi zwolnienie dał zwykły lekarz rodzinny.

kamila super wieści :) zazdroszczę l4 :)

blair może Twojego męża po prostu przerosła sytuacja? Może boi się, że nie podoła w roli ojca i jako głowa rodziny (zapewnienie bytu itd.) ? Faceci często tak mają na początku ciąży. Jesteście już 10 lat, więc znasz go bardzo dobrze. Mam nadzieję, że to chwilowe załamanie i zaraz wszystko wróci do normy.

gosia jestem z Tobą. Wszystko na pewno będzie dobrze :*



Wkurzyłam się dzisiaj na koleżankę. Mam zrobić dwa torty dla niej na sobotę (urodziny dziecka i męża). Dzisiaj przychodzi do mnie z pytaniem czy ja oby na pewno się wyrobię w sobotę. Najpierw odpowiedziałam żartem, że do soboty na pewno, jak nie tej to następnej. A on dalej do mnie, że jej zależy i czy dam radę. Nosz kurde. Podjęłam się roboty, więc to robię. Nie jestem profesjonalistką, uczę się dopiero, ale już trochę tortów zrobiłam. Jakbym miała nie podołać, to bym się nie podjęła. A ona zachowuje się jakby wszystko wiedziała. Jak taka mądra to niech sama zrobi. Myśli, że jak zrobiła jeden tort w życiu, to już wszystko wie. Ze smakami było to samo. Też sobie przetłumaczyć nie dała, ale niech jej będzie, nie ja to będę jadła. To było rano, a mnie do teraz nerwy noszą jak sobie o tym pomyślę
Hihi to Kamila to pewnie do mnie, a ja nie jestem Kamila[emoji38] [emoji3]

Daj spokój i nie trać nerw swoich i fasolki na koleżankę. Niektórym za chiny ludowe nie idzie nic powiedzieć bo zawsze wiedzą lepiej. Wtedy najlepszym rozwiązaniem jest nie pomaganie takiemu komuś [emoji12] [emoji4]

Blair,

Przykro mi, że twój facet tak się zachowuje. Jak pisałam wiem doskonale co przechodzisz bo u nas tez to wszystko jeszcze świeże jest, ale mogę Ci napisać, że jak narazie wychodzi na to, że nam wyprowadzka Łukasza wyszła na dobre. Mogliśmy odsapnac i zastanowić się spokojnie nad wszystkim. Trzymam kciuki by sprawy się poukladaly :tak:

Akatsuki,

Mi na zaparcia najlepiej pomagała przegotowana letnia woda z miodem zostawiona na noc i pita rano duszkiem. Cuda działała ;)

A mnie dziś za moje obzarstwo spotkaniami z muszla pokaralo :(
 
Ostatnia edycja:
Akatsuki zjedz sobie banana albo nawet dwa to pomaga wiem z doświadczenia .

Szczęśliwa nie przejmuj się takim głupim gadaniem rób swoje i tyle a na pewno będzie dobre =) ja też bardzo dobrze piekę ale akurat za tory to się boję brać =)
 
kamilove aj bo taki nick masz, że mi się z kamila skojarzyło ;) nie zdziw się jak jeszcze nie raz się pomylę ;)

wirgina ja dopiero niedawno zaczęłam coś robić dla ludzi,a dlatego to robię żeby się czegoś nauczyć, bo samej dla siebie by mi się nie chciało. Za dużo sprzątania później jest :) Ale tak upierdliwej i wszystkowiedzącej babki jeszcze nie miałam :/
 
Nic mi nie pomaga. Chyba się potne. Czy już jest październik?

Dziewczyny strasznie współczuję wan takich historii z facetami. Ja sobie nie wyobrażam tak być traktowana. Trzymam kciuki żebyście jakoś ogarnęły ten syf...
 
Gosia trzymam kciuki żeby w poniedziałek ładnie serduszko biło.
Byłam w podobnej sytuacji do Twojej. Ja nie czekałam na usg tylko poleciałam na betahcg. Wynik był malejący więc przestałam brać luteine i na następny dzień poroniłam :( napewno tak lepiej niż w szpitalu.
Ale moja sytuacja nie jest taka sama jak Twoja, Ty masz szansę zobaczyć serducho więc leż dziewczyno i odpoczywaj. Teraz najważniejsza jest dzidzka. W żadnym wypadku nie wolno Ci się denerwować. Jeszcze nic nie jest przesądzone, ja jestem dobrej myśli, Ty też bądź. Trzymaj się ciepło kochana.


A co do facetów to mój dziś w nocy położył mi tak delikatnie rękę na brzuchu. Tak żeby dotykać ale żebym nie czuła jej ciężaru. Urocze to było. Ogólnie to jak mam plecy odkryte to zaraz mnie przykrywa i psioczy pod nosem że znowu miałam odkryte, nie daje mi nosić ciężkiego i takie tam pierdoły. Ale zapiera się że po zachcianki to on nie będzie mi jeździł. Całe szczęście że takich mocnych to nie mam chociaż ciekawa jestem czy przypadkiem jak bym ładnie poprosiła to by się nie złamał. Ogólnie to on jest bardzo z siebie dumny że zrobił mi dziecko :p
 
Ostatnia edycja:
No fakt sprzątania jest potem =) ja potrafię siedzieć w kuchni całymi dniami i piec różne różności =)

Dziewczyny na pewno sobie poradzą z tym wszystkim i wszystko będzie dobrze trzeba jakoś przecierpiec te trudne chwile. A facecie może spanikowali w nowej sytuacji i muszą trochę o chłonąć =)
 
reklama
Akatsuki mnie zawsze ruszała kawa z mlekiem z rana... Teraz z niej zupełnie zrezygnowałam i tez nie ogarnam zaparć... Potrafię miesiąc nie być w toalecie... Zawsze przed okresem ze mnie schodziło a teraz nie wiem jak ogarnąć... Pije jogurty , mleko, popijam woda rożne dziwne potrawy i niiiiic... Poczekam do soboty bo czasem tez długie spanie ładnie mi z rana regulowało co nieco... :)

ja po wizycie, karta założona, wyniki ok:-) tylko mam ujemny czynnik rh w krwi i po 21 tygodniu bede musiała powtórzyć badanie na przeciwciała, lekarz kazał mi sie zapisać na usg miedzy 12 a 14 tygodniem wiec idę do rejestracji a tam pierwszy wolny termin w 15-16 tygodniu mowię kobitce ze za późno a ona z tekstem, oj tydzień czy dwa to co to za różnica...powiedziałam ze to musi być w tym czasie ale niestety nie znalazła terminu, wiec wróciłam sie do lekarza i kazał przyjść bez zapisywania :-)

dzisiaj ciągnie mnie cos w pachwinach i czasem jakgdyby jajniki pobolewaly... Ale może to zapchane jelita?
 
Do góry