aleee się najadłam
w końcu
wiedziałam że pizza Maleństwo podejdzie
jak miło nie czuć głodu hehe
Dziewczyny jeśli chodzi o moją decyzję o CC to nie jest byle kaprys, to jest przemyślana decyzja. Chciałabym rodzić SN ale boję się o dziecko, bo duża większość znajomych albo z rodziny miała problemy niekiedy zagrażające życiu dziecka przy SN, chociażby moja Mama ze mną i Bratem. Ja kiedyś lekarzowi powiedziałam mojemu że nie urodzę SN, bo mam blokadę psychiczną i wpadnę w histerię na porodówce. Rozmawiałam też z Teściem i opowiadał mi dokładnie jak wygląda cesarka, jeśli jest doświadczony lekarz to chwila moment i po zawodach. I szczerze mówiąc wolę sama dłużej do siebie dochodzić niż narażać dziecko. Ale to jest tylko i wyłącznie moje zdanie. Każda wybiera to co wg niej jest najlepsze.
Myślę że nie ma co demonizować tak CC, że jakby natura chciała to by sama wymyśliła takie narodziny... to tak samo nie byłoby in vitro, antybiotyków, itp...
Podobno po cesarce zaplanowanej przed akcją porodową szybciej się dochodzi do siebie niż po takiej stosowanej w ostateczności jak SN nie idzie, nie wiem czy to prawda i od czego to zależy...
A odchodząc od tematu, macie pomysł co to takiego? łapie mnie przeokropny ból w połowie prawego pośladka, jak siedzę jest ok, jak próbuję wstać i iść jest straszny ból...
Reniam20 ja będę u mojego gina w 13tc [coś koło 12t 1-2d] i ten mi powiedział ze to za wcześnie na genetyczne... ale jak czytam to większość dziewczyn właśnie w tym okresie ma, pogadam z nim jeszcze raz i chyba się uprę, bo nie lubię takiego ściągania, chciałabym wiedzieć przed świętami i mieć spokojną głowę [oby]