Chybra
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2015
- Postów
- 1 426
Hey dziewczynki.
Dzisiaj kolejna noc nie przespana, i ja i mąż nie ogarniamy tego naszego szkraba, do 1 spał, a później udało nam się go uśpić dopiero ok 4, masakra, widać, że jest zmęczony, ziewa, ale nie uśnie no. Jak mąż pojechał do roboty to też mi nie chciał spać, ale ok południa poszłam na spacer z młodym i z tatą i od tamtej pory śpi. Udało mi się zjeść obiad, nie wierzę. Głowa mi pęka, mózg nie pracuje, klnę jak szewc. Nie wiem co robimy źle, rytuał wieczorny utrzymujemy, kropelki dajemy, przepijamy go wodą , a i tak robi co chce. Ehhhh:-(
Co do odparzeń Kacper ma takie zaczerwienione miejsce , ale przy zmianie pieluszki czyszczę mu do sucha pupkę i smaruję sudacremem i przynajmniej z jego miny wynika, że odczuwa ulgę. My często zmieniamy pieluchę, przynajmniej 13 razy na dobę, właśnie po to aby mu sprawy nie pogorszyć.
Jeśli chodzi o kawę to na szczęście mogę ją spokojnie pić nawet kilka razy dziennie, bo już nie ściągam pokarmu.
A w sprawie złej, wyrodnej matki też mogłabym niestety coś pokazać
Tracę cierpliwość, mąż również, nie wiem jak pomóc temu smrodowi małemu i się irytuję jak cholera przez to . Wszyscy mówią, że to nie spanie i marudzenie minie, ale u niektórych trwa to miesiąc, a u innych 3-4 miesiące, ehhhh, wykończę się prędzej. Także moja miłość do własnego dziecka i macierzyństwa mogliby niektórzy powiedzieć jest wątpliwa. Jedyne co mnie trzyma na siłach to wsparcie i obecność popołudniowa męża.
Kuźwa, niech mi ktoś da siłę.
Pozdro !
Dzisiaj kolejna noc nie przespana, i ja i mąż nie ogarniamy tego naszego szkraba, do 1 spał, a później udało nam się go uśpić dopiero ok 4, masakra, widać, że jest zmęczony, ziewa, ale nie uśnie no. Jak mąż pojechał do roboty to też mi nie chciał spać, ale ok południa poszłam na spacer z młodym i z tatą i od tamtej pory śpi. Udało mi się zjeść obiad, nie wierzę. Głowa mi pęka, mózg nie pracuje, klnę jak szewc. Nie wiem co robimy źle, rytuał wieczorny utrzymujemy, kropelki dajemy, przepijamy go wodą , a i tak robi co chce. Ehhhh:-(
Co do odparzeń Kacper ma takie zaczerwienione miejsce , ale przy zmianie pieluszki czyszczę mu do sucha pupkę i smaruję sudacremem i przynajmniej z jego miny wynika, że odczuwa ulgę. My często zmieniamy pieluchę, przynajmniej 13 razy na dobę, właśnie po to aby mu sprawy nie pogorszyć.
Jeśli chodzi o kawę to na szczęście mogę ją spokojnie pić nawet kilka razy dziennie, bo już nie ściągam pokarmu.
A w sprawie złej, wyrodnej matki też mogłabym niestety coś pokazać

Kuźwa, niech mi ktoś da siłę.
Pozdro !