normatywna
Fanka BB :)
U nas katarek pomaga ten z podłączeniem do odkurzacza. Ale bidna ta moja malutka z tym katarkiem.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Oj Kochana, jak możesz być do dupy, skoro jesteś najlepszą mamą na świecie dla swojej Niuni :-) Ehhh... więcej wiary w siebie. Czy Tobie bardzo zależy, aby ona spała w łóżeczku w nocy? Bo ja odpuszczam ten pierwszy miesiąc lub półtora i karmię w nocy w łóżku, Różę też tak karmiłam i potem spokojnie poszła do łóżeczka, a dla mnie to było jak zbawienie, bo ja śpię w nocy. Wyciągnięcie cycka to minuta osiem i ja zasypiam prawie od razu i on też. Nie zapalam światła, M. kupił taka małą lampkę w Ikei która daje taki burdelowy kolor światła - styka i go nie rozbudza :-) A potem od razu wyłączam.Hej Dziewczynki, czytam Was nocami ale piasek w oczach nie pozwala mi odpisać. U nas dni upływającego dość spokojnie. Mała je, śpi albo ogląda świat. Najgorsze są noce. Zasypia po kompieli i cynku na jakieś 3,5h potem kolejne karmienie i dramat usypiania Ona oczy jak 5zl a ja śpię na siedząco. Po około 30 min karmienia daje smoczek i czekam wisząc nad łóżeczkiem. Śpi jakieś 1,5 hej i znów to samo: cyc, smoczek i walka o sen. Rano i ja i ona jesteśmy nieprzytomne z ta różnicą, że ja muszę wstać i ogarniać dom, obiad itp a ta śpi w najlepsze.
Do tego mam wrażenie, że ma zapchany nosek. Psikam wodą morską ale nic to nie daje. Boje się choroby jakiejś Pępek nam nie odpadł, ślimaczy się i położna twierdzi, że jeszcze z tydzień potrzebuje by odpaść Mamy też problem z odbijaniem. Moje dziecko jest chyba zbyt kulturalne i nie odbija a potem ulewa :/
Czuje się jak do dumy matka
Kurde, u nas popołudnie kiepskie dzisiaj... nie śpi od 16... Masakra. Zasnął tylko na 20 minut koło 20, po kąpieli i najedzeniu. Obudził się i kolka... kur.wa... do tej pory, a jest już 21:20, nie śpi - męczy się bardzo... Koszmar.Dream mój Igor też potrafi nie spać po 2, 3 godz. w dzień albo ma drzemki 30 min. Szlag mnie czasem przez to trafia bo widzę że zmęczony, ale nie uśnie. Ale jak wsadziłam go w chustę to moment usnął i spał dwie godz. Właśnie teraz walczy z sennością. Leży sobie na kanapie i słucha szumu morza z telefonu .Może ta monotonia go uśpi bo moje cycki nie będą 3 w 1. Też korzystam z apki na tel. Happy.
Odpadł nam dziś pępek wreszcie- 28 dzień, tylko jakiś taki "żywy" jest teraz ten pępek i nie wiem czy to normalne bo już nie pamiętam jak to u starszego było.
Malinko, a czemu zmieniasz pieluchę przed każdym karmieniem? Ja jedną zmianę w nocy odpuszczam. Zmieniam dopiero o 5 rano, a jak się budzi o 2 to odpuszczam. A zasypia z czystą powiedzmy o 23. Nie musisz jej zmieniać za każdym jednym razem.Chybra mimo nawet wielkiego zmęczenia na pewno nie zrobisz nic nieprzewidywalnego :-) może spróbuj drzemac w dzień? Ja też czasem mam nerwa, szczególnie w nocy, bo zmieniam pieluche przed każdym karmieniem a mała potrafi zrobić o jedzenie wielka awanturę i wierzga nogami w każdą stronę, nie idzie pampka założyć, drze się, ja nieprzytomna i bezradna wymiękam... Ale patrzę jak to maleństwo nerwowo ciumka smoczka i czeka na cyca, robi swoją minke i złość cała mija, aż mi głupio że się wsciekam ale tak miałam co noc, teraz już tak jakoś lżej do tego podchodzę :-)
Dzisiaj był pogrzeb babci... Dopiero jak Zobaczyłam jej zdjęcie i tą urne to tak dosadnie zrozumiałam że to prawda... Jakoś przy małej na codzień nie miałam czasu ani się wyplakac za babcie ani to przeżyć i tam pękłam... Eh już po wszystkim...
Dreamgirl próbuje i gruszka i frida wyciągać glutki ale nic nie idzie, tak jakby głęboko siedziało i czasem jej tam zaharczy, tzn rano dziś było dobrze, teraz po południu się nasiliło.. Ale temperatury nie ma więc poczekamy, w piątek idziemy i tak do lekarza
Ja ciagle czekam
Hej ja tez jeszcze czekam dzisiaj byłam na ktg i jutro mam się stawić na 8.30 z torbą, już mnie nie wypuszcza aż nie urodze. Mają jutro robić test oxytocynowy. Trzymajcie kciuki oby się ruszyło...
No dziewuchy - kończcie tę ciążę. Ileż możnaKornelcia i Kamila ja też czekam jak na zbawienie w niedziele moja położna chciała zrobić mi masaż ale po zbadaniu stwierdziła że szyjka jeszcze za twarda i nic nie będzie działać. W sobotę ostatecznie mam zjawić się z torba. Buziaki dla Was i aktywnych mamusiek :-)
Biedna... :-(U nas katarek pomaga ten z podłączeniem do odkurzacza. Ale bidna ta moja malutka z tym katarkiem.
No dziewuchy - kończcie tę ciążę. Ileż można