Mrowkaa
Fanka BB :)
moja matka potrafiła do mnie 5 razy zadzwonić w pierwszej dobie po porodzie i pierwsze pytanie jakie słyszałam na dzień dobry to było "POKARM PRZYSZEDŁ???" Za którymś razem nie wytrzymałam i jej powiedziałam,że PRZYSZEDŁ I POSZEDŁ W PIZDU... Już nie dzwoni tak często,ale oczywiście nie potrafi się powstrzymać od tych pytań. BO MAM KARMIĆ I JUŻ. Karmię....ale mojemu żarłaczowi to nawet na przystawkę nie wystarcza...pożera oba cyce + 100 ml mm i ma problem żeby wytrzymać 3 godziny do następnego karmienia...Zwykle po 2-2,5h jest już afera o jedzenie. Oszukuję go wodą ale skapnął się ostatnio i darł się jeszcze głośniej...