reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2015

Teraz to sama nie wiem z kim mam gorzej heh czy z odpalami Lari czy odpalami mojej matki która zupełnie ignoruje co jej mówię. zastanawiam się czy nie posciemniac ze sie zle czuje I moze mnie do szpitala wezma do porodu :D ale bym odpoczela.

Akat, trochę to egoistyczne, ale wzięłabym to pod uwagę... to są ostatnie dni kiedy możesz trochę odpocząć, a tu każdy Ci tylko "dokłada".

Dziewczyny nie uwierzycie, co ja najlepszego zrobiłam :szok: Ciąża mi zupełnie mózg odebrała!!!!!!!!!!!!!!!
Rozmawiałam z siostrą (która mieszka w DE z mamą) i w trakcie tej rozmowy słyszałam jak tam moja mama psioczy, że ma jakiś problem z zarezerwowaniem biletu lotniczego (nota bene do mnie). Stwierdziła, że jej strona z biletami źle dziś pracuje (jakaś niemiecka) i zrobi to jutro. To ja zasugerowałam, żeby weszła po prostu na lot skoro i tak z lotem ma lecieć. Mama powiedziała, że tam szukała i jest drożej bo na jej stronie jest za 200 eur a na locie za 1000 zł czyli 250 eur więc jej się nie opłaca i poczeka aż strona będzie działała. To ja weszłam na stronę lotu, znalazłam jej połączenie na te dni co chciała, jeszcze z siostrą się z niej pośmiałyśmy, że taka już z niej Niemka, że po polsku sobie nie radzi i zaczęłam robić rezerwację. Mama podała mi nr karty kredytowej, ja jeszcze 5 razy sprawdziłam datę po czym potwierdziłam. Transakcja się dokonała, wyskoczył numer rezerwacji, weszłam od razu na maila i w bilet elektroniczny i :szok::szok::szok: zamarłam!!! Zorientowałam się, że zrobiłam jej rezerwację na trasie Warszawa - Monachium - Warszawa zamiast Monachium - Warszawa - Monachium... :tak::tak: Tak właśnie!!!!

Oszczędzę Wam szczegółów ile mnie to nerwów i zachodu kosztowało, żeby wszystko odkręcić... powiedziałam tylko do siostry: ku.wa Anka, nic nie mów i się teraz nie odzywaj! kupiłam jej bilet w odwrotną stronę znaczy z Warszawy, muszę dzwonić do lotu, pa! i się rozłączyłam :eek:

Z wrażenia zadzwoniłam do Gdańska zamiast do Warszawy :-D jak już znalazłam właściwy numer to wytłumaczyłam Panu co się stało. Pan kazał mi czekać i trwało to dobre 5-7 minut w ciągu których zastanawiałam się CO JA POWIEM MOJEJ MAMIE??? bo jakoś nie wierzyłam, że da coś z tym zrobić. Po tych kilku minutach, które mi wydawały się godziną Pan się ze mną ponownie połączył i powiedział, że ponieważ rezerwacja została dokonana przed chwilą to ją anulują i dokonają zwrotu 100% ceny w ciągu trzech tygodni :-D wyobrażacie sobie?? głupi to ma szczęście :tak::tak: skontaktowałam się z siostrą, wszystko jej powiedziałam, kazałam jej wziąć kartę od mamy celem potwierdzenia poprzedniej płatności :sorry: i zrobiłam nową rezerwację. Wtedy dałam słuchawkę V a siostra mamie bo mama chciała złożyc mu życzenia urodzinowe i kazałam, żeby jej wszystko opowiedział bo ja nie mam odwagi :eek:

Co Wy na to? znacie większego głąba?? :szok::szok:

Miłego świętowania z V i 100 lat :) Uśmiałam się, jednak przyznam, że takie akcje nie są mi obce :p

Witam!
Dzisiaj wyszłam ze szpitala. Byłam bo w środę na ktg wyszła deceleracja i lekarz mnie skierował. Dzisiaj przed wypisem lekarka mnie zbadała. Okazało się że mam 2 cm rozwarcie w ujściu zewnętrznym szyjki i 1 cm w ujściu wewnętrznym. Lekarka powiedziała, że nic nie mogą zrobić. Mam brać duphaston dwa razy dziennie i oszczędzać się jak w szpitalu, by wytrzymać do 10.10. Powiem Wam, że się strasznie boję. Jakbym siedziała na bombie, a najlepsze w tym wszystkim jest to, że mój mąż wyjeżdża we wtorek na delegacji i będzie tam do piątku, a w następnym tygodniu jedzie do Sieradza na pięć dni. Wróci 9.10. Boję się jak nie wiem co.

Zaraz pójdę nadrobić co tam pisałyście. Pozdrawiam

Asmi &&& za to byś na spokojnie dotrwała :) Staraj się jak najwięcej oszczędzać i nie myśl o tym za dużo...

Spokojnej nocki :)
 
reklama
Dobry wieczór:)

Ja to w sumie nie wiem, że mam dziecko :) Emilka jest naprawde grzeczniutka podobnie jak J w okresie niemowlęctwa :p
Jedynie ciężko jest zorganizować wyjście do Milenki. Mama z J ogarniają się do wyjazdu jutro i całe dnie siedzą u siebie na działce. Ł do późna w pracy, a ja sama z E i nie mam jej jak zostawić. No ale już wczoraj Milenka zaczyna naukę jedzonka. Jeszcze z tydzień i do domku.

Akat,

Ja tak jak piszą dziewczyny nie bawiłabym się z młodą w środku nocy. Trudno niech płacze. Tylko też wiem, że to łatwo radzić, a ciężej zrobić gdy człowiek sam ze wszystkim zostaje jeszcze z brzuchem :( trzymam jednak kciuki by sytuacja jakoś się unormowała.

Doris,

Niezła akcja ;))

Asmi,

Trzymam kciuki byś donosiła &&&

Dbdg,

U nas po Cc trzymają trzy dni jeżeli oczywiście wszystko jest dobrze.

Uciekam wykorzystać przerwę miedzy karmieniami na przytulanie się do Ł. J już śpi bo jutro czeka ją wyprawa na bibi -morze ;-)

Dobranoc!!
Wysłane z mojego Microsoft Lumia 640 przy użyciu Tapatalka
 
Ja wiem ze to nie metoda dać terrorystce to czego rząda ale ja i tak mam problemy ze snem wiec jak mnie obudzi to już nie zasne do rana I wiem o tym bo ostatnio non stop 3-4 się budzę... no i myślę jaki sens trzymać męża całą noc na nogach skoro pracuje 7-19 cały czas? A Lari bedzie nam skakala po łóżku, gadała do nas, wybuchala śmiechem spontanicznie, ogólnie nie da się spać jak ona nie śpi. .. ja widzicie mam problem z egoizmem. Zawsze na końcu myślę o sobie. Zawsze mi się wydaje że jeszcze nie jest az tak źle ze mną że jeszcze dam radę I ostatecznie wszystkim robie dobrze swoim kosztem. Frajerstwo i głupota. Wiem. Ale jak mózg przestawić? Mam momenty zjazdu kiedy uderza we mnie że zawsze wszystko na mnie spoczywa I wtedy szarpie się jak lis we wnykach, moj mi zawsze powtarza: to nie rób nikt od ciebie nie wymaga! A ja nie umiem tak I strzelam sobie w kolano. Taki mam chatakter wkur^&nej altruistki co narzeka i marudzi ale nigdy o sobie nie pomyśli :/ ech I bądź tu mądry.
 
Akat, wiem co czujesz... jednak ja to zwalczyłam. Trwało lata, ale teraz bez problemu potrafię powiedzieć NIE, bez analizowania, umartwiania się, że kogoś skrzywdzę czy że myślę o sobie. Zawsze byłam dla "ludzi" - nigdy dla samej siebie.
I widzisz- sama piszesz, że męczysz się w tym stanie, "mam chatakter wkur^&nej altruistki co narzeka i marudzi ale nigdy o sobie nie pomyśli". To niszczy człowieka i jego najbliższych. Gdybym się w porę z moją "dobrocią, uległością, chęcią pomocy całemu światu" nie opamiętała, to pewnie nie miałabym teraz męża i Darusi w brzuchu, mieszkałabym z moim Ojcem i Bratem, tyrała 16h na dobę i usługiwała rodzince. O nie!
Czasem trzeba tupnąć nogą i pomyśleć o tym co dobre TYLKO dla Ciebie. Przeżyłam milion prób, wiele nieprzespanych nocy, kilkadziesiąt porażek, ale nie poddałam się i nie poddam. Wiem, że to bardzo trudne, ale warto! Czasem WARTO BYĆ EGOISTKĄ!
 
Colly jak napisalas pelna datę to tp jeszcze lepiej wyglada niz myslalam ale chodzi mi o to ze moje obie dziewczyny maja tak ze dzień plus miesiąc daja rok urodzenia i teraz tez by yo fsjne bylo 5+10 : 15 (2015)takie moje royslania ;)

Doria rozbawilas mnie :-) z tego typu akcji w tej ciąży to zostawiłam auto pod sklepem i wrocilam na pieszo do domu - przypomnialam sobie o nim po ok 5h ;) znalazlam moj portfel w lodówce czy upieklam jablecznik bez jablek ;)
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry!

Dziwne jeszcze żadna nie pisala, czyżby większość na porodowkach ;)

Dzusiaj i jutro mam akcję pakowania i przeprowadzki :-) międzyczasie tylko jedziemy na urodzinki do Mili kolezanki, odwieźć dziewczynki do dziadków i na jeść się upragnionych gołąbkow ;)

Milego dnia!
 
Hejka. Ja dopiero dzis czuje sie dobrze po cc i w miare mogę jakos funkcjonować. Jeszcze siedzimy w szpitalu bo maja Szymciowi krew pobrać do badania bo Malo plytek krwi i chca skontrolować, wczoraj niestety sie nie udalo bo nie mogly sie wkluc a jak juz pobraly to krew skrzepla, biedulek jest tak pokłuty ze szok, nawet z główki brali mu krew:'( mam nadzieje ze dzis sie uda i jutro pójdziemy do domu ale nie nastawiam sie na wyjście bo najgorzej jest sie rozczarować :/

Trzymajcie się, sorki ze tylko o sobie ale jak będę w domu to podczytam was dokladnie i odpisze :)
 
reklama
Hejka,

My już po śniadanku :D pyszne były te śmory (jajecznica z grzybami lub grzyby z jajkiem :p). Tęskniłam za tym cały rok.
Zaraz biorę się za jakieś sprzątanko i zakupy. Popołudniu idziemy na imprezkę urodzinową do Ciotki, więc też się trzeba ogarnąć.

Spokojnego weekendu :)
 
Do góry