reklama
szczesliwa.4
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Wrzesień 2014
- Postów
- 781
paulka miłego urlopowania na Bahamach
iga to jak wytłumaczysz fakt, że nigdy w życiu zgagi nie miałam, a córka urodziła się z bujną czupryną? ;-) bzdury w tych gazetkach piszą
julisia gratulacje!
iga to jak wytłumaczysz fakt, że nigdy w życiu zgagi nie miałam, a córka urodziła się z bujną czupryną? ;-) bzdury w tych gazetkach piszą
julisia gratulacje!
Eli, a chorujesz na cukrzyce ciężarnych? do tej bilirubiny warto byłoby dorobić ALT i AST (próby wątrobowe) i bilirubinę w surowicy. źle się czujesz tzn? a jakiś świąd dloni?ale najlepiej pogadaj z swoim gin. on będzie znał historię Twojej ciąży i na jkim jesteś etapie itd.
Mrowkaa
Fanka BB :)
Dbdg - co do spania dziecka w sypialni, to ja mam trochę odmienne zdanie niż większość dziewczyn. Oczywiście zawsze należy to zorganizować tak,żeby waszej rodzinie było jak najlepiej. Ola spała w naszym pokoju (w swoim łóżeczku, nigdy nie spała z nami w łóżku) przez 10 tygodni. Potem powędrowała do swojego pokoju. Kiedy była potrzeba, to jedno z nas spało w jej pokoju (stało tam duże łóżko). No ale u nas mieszkanie jest jednopoziomowe,więc wszystko słychać z pokoju dzieci. Poza tym wiadomo - początki, pierwsze tygodnie życia,kiedy się uczymy dziecka to dobrze mieć je ciągle na oku, zwłaszcza, jeśli dzieci są mocno ulewające lub mają jakieś problemy zdrowotne (kolki, katary itp), bo wtedy trzeba wiedzieć jak się zachowują i uczyć się interpretować to zachowanie. No ale kiedy sytuacja się trochę ustabilizowała to eksmitowaliśmy dziecko z sypialni. Ja nie potrafiłam w ogóle spać w jej obecności. Mam beznadziejnie liche spanie...i wystarczyło,że mała mocniej smoczkiem pociągnęła albo się poruszyła czy coś i ja już miałam oczy jak 5 zł...Każdy szelest mnie budził. Dlatego,żeby zasnąć musiałam ją oddalić do innego pokoju. Ale zawsze kiedy się budzi, płacze, zajęczy, cokolwiek to ja się budzę. Nie budzę się za to kiedy ona przewraca się z boku na bok i mogę czasami pospać.
Nasz młody też spał w sypialni ,ale w łóżeczku stało się to po tym jak obudziłam się na nim chyba w drugim dniu .Następnie dość szybko był w swoim pokoju używałam niańki elektronicznej i wszystko było ok.
Teraz też mam łóżeczko przy sobie bo tak wygodniej w nocy przy karmieniu i opiece ,ale co do spania z dzieckiem to raczej nie .
Teraz też mam łóżeczko przy sobie bo tak wygodniej w nocy przy karmieniu i opiece ,ale co do spania z dzieckiem to raczej nie .
Cholera jasna trzeci raz posta pisze, zaraz mnie trafi!
Buba ja bym patalachom potrąciła za te drzwi, chyba ich pogrzalo żeby szpachlowac te drzwi, nie po to kupujesz drogie i ładne drzwi żeby teraz mieć na nich łaty!
Malinko faceta zagon do takich prac a nie sama będziesz robić!
Dbdg Zuzia będzie spala z nami, mimo że mamy wolny pokój. Łóżeczko mamy przystawione przy łóżku i chcemy żeby Mała spala w swoim łóżeczku od początku ale przy nas. Nie wyobrażam sobie żeby spala w drugim pokoju, niedaj boże bezdech albo zaksztuszenie...
Przesady mnie śmieszą, mnie rodzice wkurzają bo ciągle słyszę nie łap się za ciało bo dziecko będzie miało blizny, nie nos paska bo dziecko będzie okrecona pepowina... tłumaczenia nic nie dają....
Na bezsenność i zgagę nie pomogę. Bo ja ciągle śpiąca chodzę i zwlec się z łóżka nie mogę, a zgagi nie mam.
Buba ja bym patalachom potrąciła za te drzwi, chyba ich pogrzalo żeby szpachlowac te drzwi, nie po to kupujesz drogie i ładne drzwi żeby teraz mieć na nich łaty!
Malinko faceta zagon do takich prac a nie sama będziesz robić!
Dbdg Zuzia będzie spala z nami, mimo że mamy wolny pokój. Łóżeczko mamy przystawione przy łóżku i chcemy żeby Mała spala w swoim łóżeczku od początku ale przy nas. Nie wyobrażam sobie żeby spala w drugim pokoju, niedaj boże bezdech albo zaksztuszenie...
Przesady mnie śmieszą, mnie rodzice wkurzają bo ciągle słyszę nie łap się za ciało bo dziecko będzie miało blizny, nie nos paska bo dziecko będzie okrecona pepowina... tłumaczenia nic nie dają....
Na bezsenność i zgagę nie pomogę. Bo ja ciągle śpiąca chodzę i zwlec się z łóżka nie mogę, a zgagi nie mam.
Dobra laski mam pytanie trochę źle się czuje więc zrobiłam sobie badania wyszły mi ciała ketonowe i biribiulina w moczu miała któraś z tym do czynienia reszta ok położna kazała jutro do lekarza tak zrobię ale może wy mi coś powiecie .
badania wskaują na cukrzycę ciążową ... a ketony w moczu świadczą o tym że jesz mało węglowodanów,a tak nie można głodzisz dziecko
reklama
Eli- z tym stwierdzeniem o węglowod.i głodzeniu to nie do końca tak...
jednorazowy pomiar cukru też nie rozwiąże sprawy - musiałabyś zrobic profil glikemii, ewentualnie hemoglobinę glikowaną.
Ja pewnie zauważyłaś- pytałam o świąd w kontekscie cholestazy i tej bilirubiny- pierwsza pojawia się podwyzszoną bilirubina. Ale na podstawie jednego złego wyniku to nie ma co kombinować. poczekaj co Ci lekarz powie;*
jednorazowy pomiar cukru też nie rozwiąże sprawy - musiałabyś zrobic profil glikemii, ewentualnie hemoglobinę glikowaną.
Ja pewnie zauważyłaś- pytałam o świąd w kontekscie cholestazy i tej bilirubiny- pierwsza pojawia się podwyzszoną bilirubina. Ale na podstawie jednego złego wyniku to nie ma co kombinować. poczekaj co Ci lekarz powie;*
Podziel się: