kitek85
Fanka BB :)
kitek, ale masz sny
ja juz nie daje rady z tym goleniem, jak Wy sobie radzicie? moj brzuch juz przyslania mi wszystko![]()
Krewetka, ja tam na czuja się golę... niestety z różnym skutkiem :/ czasem się zatnę...
Dzień dobry
Krewetka masakra z tym szpitalem, nie ma co, spa to nie będzie. Ale przynajmniej nie musisz się martwić o siebie i bobasa bo będziecie pod okiem lekarzy. A masz już wszystko ogarnięte dla dziecka? Bo ja sobie tak myślę że nie mam jeszcze połowy a w szpitalu to tylko allegro.
Kitek, sny masz spokoja i bez ciąży potrafię takie głupoty wyśnić ale teraz zdecydowanie częściej.
Ja chciałam do końca 36 tygodnia mieć wszystko kupione, zrobione i w ogóle być gotowa na poród ale chyba nie pyknie mi mój plan. Zostały mi dwa tygodnie a ja dalej nie mam wielu rzeczy i co gorsza nic mi się nie podoba. Ubranka jeszcze trzeba dokupić, całe łóżeczko, wanienke, kosmetyki, wyprawkę do szpitala i wziąć się za pranie i prasowanie w końcu.
A i tak jestem optymistką bo te dwa tygodnie to ja liczę do mojego pierwszego ustalonego terminu porodu czyli 01.10. Później na każdym usg wychodziło 22.09 czyli 1,5 mniej czasu...
Chyba czas się ogarnąć i dokupić co trzeba. Ale jakoś nie dociera to do mojej świadomości że to już niedługo koniec ciąży.
Colly, ja czekam na kasę, bo przez tą kontrolę z ZUS-u to mi opóźnili wypłatę zasiłku, a Ł. ma też kilka rzeczy do zakupu. Zostało mi: wanienka ze stelażem, całe wyposażenie łóżeczka, kocyk i podusia do wózka, no i przywieźć łóżeczko od znajomych. Też się martwię, że nie zdążę, mimo iż jeszcze 10 tyg. mi zostało. Jednak wszystko może się zdarzyć i wolałabym być przygotowana na 100%.