reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2015

Ech zadzwoniła, okazało się ze nic nie mam zablokowane na szczęście i smsem mam się nie przejmować. Dziś da mojemu Tacie nową kartę i jutro jak ją włożę to mam jej dać znać to zablokuje starą. Uff

Paulka no jakieś młode dziewczę, średnio ogarnięte... ale się zrehabilitowala ;)
Oj ja też po głowie dostawałam od G i od lekarza swego czasu za czytanie ciążowych stron. W końcu przestałam bo tylko niepotrzebnie się denerwowałam. I Tobie radze to samo :)
Zazdroszczę wizyty u fryzjera, zapowiedziałam G ze po porodzie na święta idę na pełny pakiet do fryzjera ;) to tylko poprosił żebym się na krótko nie obcięła ;p tak długo to jeszcze nie miałam przerwy w farbowaniu i wyszły siwe włosy.

Kitek haha spoko sen! Ja też ostatnio mam same głupie sny, jak wstaje rano to zastanawiam się czy z moją głową jest wszystko ok ;)
&&& za wizytę
 
reklama
Heloł laski :)
Jak się czyta forum ostatnio, to ma się wrażenie, że co druga zaraz do porodu idzie :)
Dzisiaj mam normalnie ambitny plan, dużo do zrobienia, pranie wstawiłam już chwilę po 6 :p Zaraz się skończy i wywieszam. Potem poczta, wystawić kilka rzeczy na Allegro, porządki w ciuchach małej i moich... Obiad zrobić, zdjęcia uporządkować z tego roku... ehhh... normalnie niby na zwolnieniu a czasu brak :baffled:
Ja jakoś mam dużo energii, w przeciwieństwie do Kamilove czy Kasik :rofl2: Wczoraj rano pojechałam po półkę szklaną, zamówiłam do regału, bo się stłukła :p I zrobiłam niespodziankę mojemu M. Niech wie, że ja tu dbam o chatę, a nie wydaję kasę na swoje przyjemności. A mogłabym!!! Potem z Mamą po materiały na Starówkę. Mama mi kupiła materiał na 4 prześcieradełka, do tego jeszcze zrobię taki ochraniacz naokoło główki przywiązywany do szczebelków (na pewno ma to jakąś nazwę, ale nie wiem jaką, więc olewam to), i starczy materiały na 3-4 poduszeczki takie co się na potem przydadzą. Kupiła mi też watolinę do wypełnienia tego ochraniacza. A na poduszki to mam w domu taki wypełniacz ;) Z Ikei. Więc pozostaje tylko szyć :)
Ale to będę akurat szyła na początku września, jak rozłożymy łóżeczko aby się wietrzyło. Wtedy zrobię elegancko na wymiar i na wysokość i na szerokość... nie lubię tak bez przymierzania szyć. No a potem chwila moment i jechałam do szkoły rodzenia, wczoraj było dłużej, bo aż 3 godziny ćwiczeń... Nawet mogłam wszystkie zrobić, ciekawie pani fizjoterapeutka opowiadała o fazach porodu i jak sobie radzić z bólem w każdej fazie, co robić aby je maksymalnie skrócić i przyspieszyć poród. Ciekawe info. Jestem zadowolona :happy: A potem jeszcze siotra przyszła, zrobić zdjęcia jakichś swoich ciuchów do sprzedania. No i wieczorem wyprasowałam pranie Olka, któe wyprałam rano. Tak ciepło to wszystko wysycha. U nas w ogóle nie pada nic, Maran, i nie zapowiada się przez kolejny tydzień. Nic a nic.

Dobrze, że ja mam zrobione już zęby w całości, ale zaczęłam w kwietniu... Dobrze, że poszłaś Kitek - lepiej teraz niż potem mieć kilka więcej do wyrwania. Ja już żądnej ósemki nie mam :) Ale nie ubolewam, i tak do niczego się nie nadawały :sorry2: Dobrze gadasz z pazurami! A jak - niech cierpią też! Trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę :) I w ogóle sen o podbródku zarąbisty!!!! Hehehe, ja też mam często powalone sny, ale ja mam tak też poza okresem ciąży, więc u mnie nic nowego :D Szkoła rodzenia super rzecz, daj znać jak Ci się podobało :)

Chybra, mi lekarz powiedział, że paciorkowca robi się po 35tc. Ja zabierzam zrobić w 37, zaraz przed wizytą u niego. Tylko ciekawe ile się czeka na wyniki... Generalnie trzeba zrobić jak najpóźniej - żeby wyniki były aktualne.

Krewetko! Widzę, że i Ciebie dopadli :-p Nie martw się małą - szkoła nie gryzie, ja pracowałam i mieszkałam sama i moja Rózia też zostawała w świetlicy do 16 lub nawet 17. Tam się dzieciaki fajnie bawią, a Ty niebawem wrócisz. Przecież Ty masz już zaczęty 34tc. Do 35 już bliziuteńko :) Urodzisz pierwsza z październikówek :) Wszystkie będziemy wirtualnie niańczyć Twoje Maleństwo :) Ja się ogoliłam ostatnio na czuja, ale ja używam maszynki elektrycznej (trymera), więc nie ma obaw, że się zatnę. Jak nic nie widać, to poproś męża może... albo siostrę czy kogoś bliskiego? No jakoś trzeba.

Malinko, ja kupuję spirytus salicylowy do pępka. Z doświadczenia koleżanek wiem, że Octanisept nie zawsze się sprawdza. Ostatnio mojej znajomej siostrzenica malutka miała jakiś wysięk z tego pępka i trzy tygodnie się goił. Aczkolwiek wiem, że każdy ma inną skórę, inaczej reaguje i ma inne doświadczenia. U Róży kikut odpadł w 6 czy w 7 dobie, a używałam tylko spirytusu salicylowego. Tym razem też tak zamierzam :)

Reniam, trzymam kciuki abyś się jednak nie zaraziła...

Buba, ja mam od kilku tygodni zgagę każdego dnia, nie działa na mnie mleko, zresztą mleko nie wyciszy, tylko na moment "przesłoni" problem, który po kilku minutach wraca. Migdały (choć już napisałaś że nie możesz) też na mnie nie działają :) Ale skubię od czasu do czasu, bo lubię :rofl2: Na mnie działa Rennie. Mój gin też powiedział, że brać Rennie i się nie pier.dzielić w tańcu - on działa najszybciej. Jest jeszcze Manti, ale nie lubię tego smaku. Jak byłam ostatnio w warzywniaku, to też mnie zgaga złapała, i babka (która nota bene niedawno była sama w ciąży) urwała mi kawałek świeżej zielonej pietruszki (w sensie natki) i kazała żuć. Wzięłam i żułam, a w domu i tak zaaplikowałam Rennie. Ale może to jakieś wyjście? Imbir ponoć też pomaga, ale nie lubię go :) Ot, cała moja wiedza :D
 
Dzień dobry :)

Krewetka masakra z tym szpitalem, nie ma co, spa to nie będzie. Ale przynajmniej nie musisz się martwić o siebie i bobasa bo będziecie pod okiem lekarzy. A masz już wszystko ogarnięte dla dziecka? Bo ja sobie tak myślę że nie mam jeszcze połowy a w szpitalu to tylko allegro.

Kitek, sny masz spoko ;) ja i bez ciąży potrafię takie głupoty wyśnić ale teraz zdecydowanie częściej.


Ja chciałam do końca 36 tygodnia mieć wszystko kupione, zrobione i w ogóle być gotowa na poród ale chyba nie pyknie mi mój plan. Zostały mi dwa tygodnie a ja dalej nie mam wielu rzeczy i co gorsza nic mi się nie podoba. Ubranka jeszcze trzeba dokupić, całe łóżeczko, wanienke, kosmetyki, wyprawkę do szpitala i wziąć się za pranie i prasowanie w końcu.
A i tak jestem optymistką bo te dwa tygodnie to ja liczę do mojego pierwszego ustalonego terminu porodu czyli 01.10. Później na każdym usg wychodziło 22.09 czyli 1,5 mniej czasu...
Chyba czas się ogarnąć i dokupić co trzeba. Ale jakoś nie dociera to do mojej świadomości że to już niedługo koniec ciąży.
 
Blair super, ze randka sie udała no i wyjasnila sie sprawa z telefonem :) jakie to mile uczucie po tylu latach, ze wciąż jest fajnie pomiedzy ludzmi :)

kitek hehe jakie sny, ale podobno własnie w ciazy jakies takie realistyczne sa bardziej, trzymam kciuki za wizyte :)

krewetka mi tez juz brzuch wszystko przyslania i ostatnio goliłam sie na czuja, kazałam meżowi sprawdzac, chociaz nie wiem czy jemu wiara, ze bylo dobrze, a poza tym to juz sie wyposazylam w lustereczko, w poprzedniej ciazy super sie sprawdzilo, a jak tam kolezanki na sali, w porzadku?

dream ooo dajesz z robotą nieźle, ja jakos srednio sie czuje, a co do pępuszka to ja swojemu praktycznie nic przy nim nie robilam, niby przemywalam octeniseptem, ale tez nie codziennie i odpadl dopiero chyba w 11 dobie

ja dzisiaj chyba odpoczywam, bo jakos slabosci mnie biorą, na dodatek wlasnie w pogodzie widzialam, ze powracaja upały :/
 
Krewetka wspolczuje pobyty w szpitalu,ale wiadomo najwazniejsze zdrowie twoje i maluszka, wiec zycze ci zebys trafila na dobre towarzystwo zeby bylo z kim po rozmawiac

Buba ja tez mam tak straszne zgagi ze masakra i w ostatnim czasie ratuje reni :)

reanim obys sie nie zarazila ospa

ja bylam u fryzjera podczas pobytu w Pl ale wyszlam tak nie zadowolona jeszcze w zyciu nikt mi tak wlosow zle nie scial :/ juz powiedzialam ze wiecej tam nie pojde

krewetka co do golenia pewnych miejsc to ja ostatnio zatrudnilam mojego, bo ja w zaden sposob nie potrafie sama sobie zrobic :)

Colly mam tak samo mam tez nie dociera do mnie fakt ze to jujz koncowka ciazy :szok:

I zaczynam sie obawiac czy czasem moj maluszek nie bedzie chcial wyjsc wczesniej bo zaczelo mnie dziwnie uciskac w dole brzucha i czuje takie dziwne jakby klocie czy cos w kroczu, jak leze czy siedze to jest wporzadku ale jak troche po stoje czy po siedze to zaraz to odczuwam

Mi jedynie zostaly do kupienia pampersy i wannienka tak to juz wszystko jest skompletowane :)
Dzisiaj mam kolejny dzien prania i prasowania, matko ile mi sie tego na zbieralo :szok: moze za tydzien z tym skoncze, bo wiadomo jak to w bloku nie mam za wiele miejsca na rozwieszenie prania
Naszczescie dzisiaj nie robie obiadu bo wczoraj zrobilo mi sie za duzo zupy gulaszowej i jeszcze dzisaij bedziemy dojadac :)
 
Colly tez mialam taki plan ale juz mi się przesunął przyszły tydzień mam zaplanowany na atrakcje z dziewczynami w koncu ostatni tydzień wakacji a z wyprawka rusze we wrześniu juz bez wymowek ;-)
 
Malinka,

Ja zamawiałam kodan. Jest tańszy, a pytalam lekarza i powiedział, że działa podobnie jak octenisept jest tylko silniejszy. Więc przemywac nim pępek delikatnie co drugi, trzeci dzień.

Zobaczymy jak się sprawdzi, ale ja na początek i tak mam zamiar używać jak dream spirytusu :)

No dziś się trochę wyspałam. Ale głowa nadal ćmi więc pewnie znów za godzinę czy dwie będę niczym cień czlowieka. Bez sił i jakiejkolwiek energii. Żal mi bardzo tej Jagody bo żadnych rozrywek jej nie funduje poza patrzeniem na wymemłaną matkę. I pomyśleć, że tak będzie jeszcze ponad 6tygodni :confused:
Czuje się zupełnie beznadziejnie.

Maran,

Zdrówka dla Ciebie!

Kitek,

Kciuki za wizytę &&

I nie pamiętam, która z was ma się nie zarazić ospą, ale też trzymam kciuki by właśnie tak było :tak:


Miłego czwartku!
 
Krewetka masakra z tym szpitalem, nie ma co, spa to nie będzie. Ale przynajmniej nie musisz się martwić o siebie i bobasa bo będziecie pod okiem lekarzy. A masz już wszystko ogarnięte dla dziecka? Bo ja sobie tak myślę że nie mam jeszcze połowy a w szpitalu to tylko allegro.
kurcze nie wiem czy mam wszystko, ale wydaje mi sie ze to co najpotrzebniejsze to mam, najwyżej dokupię po powrocie do domu, wózek na strychu czeka, łóżeczko będzie M składac jak się młody urodzi bo u na straszna ciasnota jest

B)

krewetka mi tez juz brzuch wszystko przyslania i ostatnio goliłam sie na czuja, kazałam meżowi sprawdzac, chociaz nie wiem czy jemu wiara, ze bylo dobrze, a poza tym to juz sie wyposazylam w lustereczko, w poprzedniej ciazy super sie sprawdzilo, a jak tam kolezanki na sali, w porzadku?


no ja jakos mojego M nie bardzo chce do tego angażować:baffled:, jutro ide do szpitala, sale sa 2 osobowe wiec pewnie w trakcie całego pobytu przewinie sie kilka dziewczyn...



dreamgirl
, moja nie idzie do szkoły tylko do przedszkola- ostatni rok, już mojemu M napisałam upowaznienie do odbioru Lilki, umowę podpisujemy we wrześniu i wszystkie prawy organizacyjne mnie ominą.....


co do pępka to ja bede używać spirytusu jak przy Lilce
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hejka,

ja wlasnie wstawilam oststania pralke z rzeczami malego. Jest super pogoda, wiec wszystko super schnie. No i mam plan na dzisiaj poprasowac to wszystko co juz sie wypralo, a jest to bojowe zadanie bo sterta rzeczy jest pokaźna :)

Wypralam tez pokrowiec na fotelik, a dzisiaj wezme tez sie za gondole :)

Widze, ze kilka z Was pisalo o kluciu tam, to troche mi ulzylo bo ja oststanio jak wiecej pochodze to tez takie dziwne klucie czuje, chyba w pierwszej ciazy tak nie mialam.

Blair to super, ze z karta sie wyjasniło. Jaki masz telefon?
Kitek o matko co za sen :) mi oststanio nic sie nie sni.

Reniam trzymam kciuki, zebys sie nie zarazila.

Krewetka to sie wylezysz w szpitalu :) ale trzeba patrzyc na pozytywne strony tego, bedziesz miala czas na ksiazki i inne rzeczy i w jakis sposob bedziesz mogla wypoczac przed narodzeniem dziecka :) ale tez wiem, ze jest ciezej jak sie ma juz dziecko w domu, ktorym trzeba sie zaopiekowac.
A z goleniem to nic nie mow. Dla mnie to masakra, wczoraj sie golilam to musialam takie akcje z lusterkiem wyprawiac, ze az sie zmeczylam :)

Heloł laski :)
Jak się czyta forum ostatnio, to ma się wrażenie, że co druga zaraz do porodu idzie :)
Ja jakoś mam dużo energii, w przeciwieństwie do Kamilove czy Kasik :rofl2:
Malinko, ja kupuję spirytus salicylowy do pępka. Z doświadczenia koleżanek wiem, że Octanisept nie zawsze się sprawdza. Ostatnio mojej znajomej siostrzenica malutka miała jakiś wysięk z tego pępka i trzy tygodnie się goił. Aczkolwiek wiem, że każdy ma inną skórę, inaczej reaguje i ma inne doświadczenia. U Róży kikut odpadł w 6 czy w 7 dobie, a używałam tylko spirytusu salicylowego. Tym razem też tak zamierzam :)

zazdroszcze energii :)
u nas tak było, ze octenisept nie sprawdzil sie na pepek. Maly juz mial skierowanie do chirurga bo nie chcial odpasc (odpadl dopiero po ok 4 tygodniach), ale w koncu zaczelismy uzywac spirystusu i odpadl.
Ale wlasnie u kazdego jest onaczej, teraz na ppczatku bede uzywala octeniseptu, ale jak dlugo bedzie sie goil to uzyje spirystusu.

Dzień dobry :)
Chyba czas się ogarnąć i dokupić co trzeba. Ale jakoś nie dociera to do mojej świadomości że to już niedługo koniec ciąży.

a ja wlasnie w ostatnich dniach juz bardzo mocno odczuwam, ze to juz baardzo blisko, takze juz chce jutro najpozniej skonczyc pranie i prasowanko, zeby moc sie spakowac i byc spokojna, ze jestem przygotowana :)
 
Do góry