reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2015

Chyba wszystkie mamy pewne obawy, hormony do tego te upały i myślenie jak to będzie. Ale to nam minie :-)
Jeśli chodzi o związki to my mamy za sobą 4 lata i 3 miesiące, a małżeństwem jesteśmy właśnie te 3 miesiące. Ale razem już mieszkaliśmy wcześniej.

Miałam napisać więcej ale z upału uciekło. U mnie 33 na zewnątrz a w domu ze 30
 
reklama
Akatsuki spóźnione wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Nie przejmuj się ze nie był to najlepszy dzień w twoim życiu. Zapewniam cię w tamtym roku moja trzydziestka była milion razy gorsza. A jak tam Larcia? Przeszło jej trochę?
Dziewczyny jeżeli chodzi i gadanie do brzuszka to ja też tego nie robię
Czasem się z mala przywitam albo coś powiem jak się pokreci ale żeby aż książki czytać to nie.
U nas z rana było w miarę ale teraz jest gorąco w mieszkaniu prawie 28 stopni a to jeszcze tyle dni upałów przed nami. A do tego w sobotę mam wesele i musimy iść bo to mojej młodszej siostry.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka
 
Witam dziewczyny:)

ostatnio mniej się udzielam,chyba mam lekką depresję..trochę to związane z pogodą,trochę z moim P..jakoś nie umiem sobie ostatnio poradzić z emocjami. Mam nadzieje,że niedługo mi przejdzie.

Upały są okropne,ja strasznie słabo je przechodzę..nienawidzę być taka uwiązana w domu,a przecież nie wyjdę na skwar bo boję się o maluszka.

Co do obaw związanych z byciem mamą to ja też mam ich dużo. Zastanawiam się jak to będzie,jak P zareaguje na pojawienie się synka. Chyba zawsze są takie myśli jak czeka Nas coś nieznanego.Nawet dla mam które kolejny raz będą miały dziecko to jakiegoś rodzaju nowość,bo przecież każdy maluszek jest inny.Tak mi się wydaje.

My z P jesteśmy razem prawie 5 lat,na początku była sielanka,później trochę zgrzytów,ale teraz dogadujemy się:)

Życzę Wam chłodnego powiewu w ten upalny dzień:)
 
Uff jak się cieszę, że już jestem w domu, byłam u ginki. Wszystko ok, szyjka nadal zamknięta, Kacperek ułożony cały czas głową w dół, ale jeszcze na szczęście nie szykuje się do wylotu, badanie moczu ok, przepisała mi kolejne zwolnienie i żelazo, z wagą tak jak myślałam, 10 kg mi przybyło ( z tym że nie widać tego oprócz pięknej piłki na brzuchu więc się nie martwię i podejrzewam, że jeszcze kilka kg dojdzie:tak: ), ciśnienie 105/ 70 więc trochę niskie, ale przeważnie mam takie lub podobne. Następna wizyta za 3 tyg. Fajnie go było znowu zobaczyć, chociaż jak normalnie prawie cały czas szaleje to jak idziemy do ginki to się uspokaja, cwaniak :-p
 
Witam Chybra dobrze ze wszystko ok z maluszkiem. U mnie jest to samo jak idę do ginki to młoda się uspokaja a tak na codzień to szaleje.
Kasia 1506tulaski na smutki tez mam czasem handre i raz krzyczę na młodą za chwile ja przepraszam i płacze. Na Męża tez die drę czasem ale zaraz mi przechodzi najgorzej jest z teściowa z nią nie mogę gadać bo mnie trzęsie.
 
Reanim powodzenie na tym weselu- ps dobrze ze sale są klimatyzowane 3mam kciuki i życzę by choć parę stopni spadła temp.

kasia1506 uszy do góry chyba większość z nas to przerabia

Chybra super że wszystko ok a Ty teraz już na etapie częstszych wizyt będziesz to się i maleństwo w końcu na nich uaktywni

Normatywna wiem co masz na myśli z tymi nerwami

Uff jak bym chciała by było mi teraz zimno hehe
Mnie jutro czeka długaśny dzień, rano stomatolog, wizyta pana w sprawie wymiany kaloryfera - nadzieja ze remont ruszy, potem podglądanie mojej Julci - tego się nie umiem doczekać, potem wizyta w pracy z L4, i kilka papierków do podpisu i tak mnie zastanie chyba już wieczór
 
:laugh2:
Mam pytanko czy pierze cie juz ciuszki dla maleństw czy czekacie do końca bo ja chciałam skorzystać z takiej pogody i szybkiego schnięcia ale czy to nie za wcześnie?

Ja chyba poczekam i tak na miesiac przed terminem upiore. A prac bede w orzechach :tak: Kupilam specjalnie poniewaz sa 100% naturalne i nasze rzeczy tez zaczelam w nich prac i jest ok. Olejki pachnace tylko wlewam zamiast plynu do plukania ;-)

Akat sto lat z okazji wczorajszych urodzin :-)

Dream rany skad ty tego faceta wytrzasnelas :szok: Dobrze ze masz plan na potem, trzymaj sie go. Ten facet nie zasluguje na ciebie, on na zadna kobiete nie zasluguje.

U mnie byla wczoraj polozna, poobmacywala brzuch i maly akurat mial glowke w dol ale ja czuje po ruchach ze on sie wciaz przemieszcza. Pobrala krew wiec zobaczymy jak moj cukier.
Ja ogolnie czuje sie dobrze tylko jest mi ciezko i wszystko w zwolnionym tempie robie ;-)
 
witam się po dłuuugiej przerwie
miałam problemy z logowaniem a gdy już się zalogowałam to nie dało się napisać. coś mi ten mój komp szwankuje....
ale na nic tłumaczenie :baffled: wstyd i tyle :(

Normatywna -też się zastanawiałam nad wielkim maluszkowym praniem...przynajmniej to miałabym przygotowane dla małej. póki co nic więcej nie mam. jedyne co teściowa kupiła mi ostatnio jak byłam w szpitalu koszulę. bo nawet koszuli do szpitala nie miałam. teraz trzeba pomału przygotowywać i kompletować wyprawkę. co prawda to jeszcze 2 miesiące z hakiem ale nigdy nie wiadomo co i kiedy nastąpi...

upały dokuczają okropnie (jak zresztą większości z Was) . siedzę w domu, wiatrak chłodzi...dziś w porywach w pokoju było 35 stopni.

po ostatniej wizycie u gina dowiedziałam się że patrząc po długości kości udowej niunia jest w wieku -31 tydz.
ułożona pośladkowo...i z tego co lekarz powiedział to naturalnie też da się urodzić w takim ułożeniu. ale do mnie to nie dociera.....:szok:
ostatnio często (co drugi dzień) miewam ból..... od kręgosłupa, promieniuje to na prawą stronę podbrzusza, i całą nogę...taki ból jakby przy miesiączce. czyżby to były bóle przepowiadające?

zaczyna się burza....muszę wyłączyć kompa.......zajrzę w wolnej chwili....pozdrowionka
 
reklama
Aaaaaa bylabym zapomniala - dziewczyny jak to jest z tym kapaniem noworodkow? Jak czesto kapac? Slysze coraz czesciej ze codziennie sie kapac nie powinno, ze nawet co 3-4 dni wystarczy. I zeby nie balsamowac, nie oliwkowac itp
 
Do góry