paulka87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2015
- Postów
- 447
hejka
troche mnie tu nie było, w sobote robiliśmy urodziny synusiowi, wczoraj mąż malował sypialnie i nie miałam czasu nawet was podczytać. Upały dają mi konkretnie w kość, nawet wczoraj jak było troszkę chłodniej to ja byłam wykończona.
Moja ostatnia wizyta u pani gin to jakaś masakra, najpierw przeprowadziła ze mną szczegółowy wywiad na temat mojego życia itp, na fotelu badanie nawet oki ale usg to porażka, pytałam ile waży mały a ona że na tym etapie dziecka sie nie mierzy... przyłożyła kilka razy głowice do brzucha zobaczać czy serduch bije mimo że jej mówilam że mały jest bardzo aktywny.... w karcie wpisała mi 26tc mimo że był 28t2d, bo ona liczy miesiące i jej wychodzi akurat 26tc. Zrobiła mi usg tarczycy, oczywiście do kontroli bo powiększona, mimo że badanie tsh w normie, chciała zrobić usg piersi ale powiedziałam że miałam niedawno robione... Jak dobrze że mój gin wraca z urlopu.
Ja też strasznie puchnę, stopy, ręce... jedyne buty jakie ubiorę to japonki mam nadzieję że wrzesień będzie ciepły bo nie opłaca mi się kupować butów na kilka tygodni..
troche mnie tu nie było, w sobote robiliśmy urodziny synusiowi, wczoraj mąż malował sypialnie i nie miałam czasu nawet was podczytać. Upały dają mi konkretnie w kość, nawet wczoraj jak było troszkę chłodniej to ja byłam wykończona.
Moja ostatnia wizyta u pani gin to jakaś masakra, najpierw przeprowadziła ze mną szczegółowy wywiad na temat mojego życia itp, na fotelu badanie nawet oki ale usg to porażka, pytałam ile waży mały a ona że na tym etapie dziecka sie nie mierzy... przyłożyła kilka razy głowice do brzucha zobaczać czy serduch bije mimo że jej mówilam że mały jest bardzo aktywny.... w karcie wpisała mi 26tc mimo że był 28t2d, bo ona liczy miesiące i jej wychodzi akurat 26tc. Zrobiła mi usg tarczycy, oczywiście do kontroli bo powiększona, mimo że badanie tsh w normie, chciała zrobić usg piersi ale powiedziałam że miałam niedawno robione... Jak dobrze że mój gin wraca z urlopu.
Ja też strasznie puchnę, stopy, ręce... jedyne buty jakie ubiorę to japonki mam nadzieję że wrzesień będzie ciepły bo nie opłaca mi się kupować butów na kilka tygodni..