Ja z jednej strony chcialabym juz miec ciazę za sobą, bo porpostu , mimo tego ze moj maz mowi ze ekstra przechodze, to ja sie nie czuje tak jak normalnie i nie lubie tej wiecznej zgagi i meczenia sie po byle wejsciu po schodach, a do tego zaczynam miec problemy ze schylaniem. Ale znowu jak sobie pomysle ze znowu zacznie sie jazda
to wolałabym troche odciagnąc ten moment. Powiem wam, ze teraz jak Niko ma juz ponad rok to jest duzo duzo łatwiej i niech ludzie nie mowia, ze jak noworodek to najlepszy czas, a g... prawda.
a ja mam do was takie troche glupie pytanie, jutro musze isc na badanie moczu i krwi, ale dzisiaj jadlam buraki, no i mocz mam taki czerwony eee... zapomnialam wcale o tym badaniu i tak sama nie wiem, czy moze nie odlozyc tego na wtorek, czy w ogole to zmieni wynik? nie mam pojecia w ogole
No co Ty - możesz spokojnie oddać mocz, tylko powiedz, że jadłaś buraki
Powiem Ci, że ja też zaczynam mieć problemy ze schylaniem, normalnie plecy mnie bolą jak dłużej tak się poschylam... Niefajnie.
Zmierzyłam sobie obwód brzucha: 80 cm
U mnie 112
Ja niestety nie mam totalnie ochoty na sex, moj D musi to jakos przeczekac...
Wrocilam z pobytu w Walii wiec mam nadzieje ze czesciej bede zagladac. Mam kilka pytan:
- zrobilo mi sie kilka takich znamionek na skorze - czy to zejdzie po porodzie czy wszystko juz zostanie?
- moj D mowi ze zmienilam zapach jakis czas temu, ze pachne troche jak niemowle. Wy tez tak macie?
- mam dzwiny 'bol' zaraz pod piersia lewa ale blisko srodka klatki piersiowej. Mam tak juz chyba z miesiac i zawsze sie odzywa popoludniu/wieczorem. To taki dziwny bol jakby mi sie milion igielek wbijalo. Nie trwa to dlugo ale jest to dziwne.
Ja nawet mam ochotę, ale my nie możemy przez ten powalony pessar... :/
Te znamiona mogą zostać, zwłaszcza, jeśli są od słońca... niestety. U mnie zapach bez zmian, i kłuć nie mam - ja bym te kłucia skonsultowała u jakiegoś kardiologa.
Jest fajna aplikacja do liczenia ruchów :-) ja na razie na próbę sciagnelam i też za kilka dni zacznę regularnie z niej korzystać
Nawet nie wiedziałam, że takie coś jest - a jak się nazywa ta aplikacja? Wiesz?
Pisałam że moja wiercipietka spokojniejsza.. Teraz szaleje tak bardzo że aż bolą mnie plecy (a leżę) i biodra :-( chyba pierwszy raz boli mnie prawie każdy jej ruch :-(
Współczuję. U mnie ruchy są mocne już teraz, ale nie są absolutnie bolesne, raczej czasami niekomfortowe, jak kopnie nie tam gdzie powinien
Np. w żebra
Dreamgirl u nas w tym temacie NIC się nie dzieje juz od początku ciąży...
No u mnie kilka razy, a od czasu założenia pessara zakaz
Smuteczek.
Ogólnie to chce kupić jeszcze parę rzeczy i mogę już rodzić bo mam dosyć ciąży. Chciałabym pojeździć na rolkach, normalnie się schylić czy założyć skarpetki. Ogólnie brakuje mi tej normalności.
Ostatnio czytałam majówki jak tam wygląda życie po porodzie i trochę się przestraszyłam. Jak nie nawał pokarmu to zapalenie piersi, jak nie zapalenie to kolki a jak nie kolki to odpoważenia pupy lub trądzik/potówki. Międzyczasie jakie ulewanie albo poprostu dziecko wisi cały czas na cycu. Ogólnie zaczyna mnie to przerażać.
Hahahah - normalnie podpisuję się pod Twoimi słowami! Też brakuje mi normalności. Wczoraj jak sobie wieczorem leżałam to zastanawiałam się, jak ja w ogóle wyglądałam przed ciążą. Nie było tego brzucha? A gdzie on był? Czy rzeczywiście zniknie? Hahaha durne to wszystko!!!!
I rzeczywiście - ciąża ma swoje dolegliwości, a potem noworodki mają swoje
Niestety z dziećmi to już tak na zawsze
Czas przywyknąć do takiej myśli
malinka, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji- zwariowałabym. Ty sama nie inicjujesz kontaktów tylko czekasz na ruch z jego strony czy on Ci po prostu odmawia? Jeśli pierwsze to zacznij inicjować, a jeśli to drugie to pogadaj z nim. Ja jestem furiatką i gdyby mi facet pół roku odmawiał to zatrudniłabym detektywa by sprawdził czy mnie nie zdradza hahaha [emoji6]. Ja rozumiem, że każdy ma inne potrzeby, ale młody chłopak, któremu wystarcza raz na pół roku to moim zdaniem coś jest nie halo...
No - zgadzam się. Coś jest na rzeczy jak tak mało potrzebuje. Aczkolwiek spotkałam się już z takimi przypadkami - nie mnie jednak sa one ekstremalnie rzadkie.
Ja się dzisiaj obudziłam z mega dużym, twardym i napompowanym brzuchem. Aż się wystraszylam ale po paru minutach zrobił się normalny. I tak myślę, czy to moglbyc skurcz?
Twój facet to jest aparat
Obsłuż się sama
Niesamowite
A taki twardy brzuch to mógł być poranny skurcz
Nic groźnego
Nocka dzisiaj tragiczna. Nie dość ze w 4 w jednym łóżku, a z brzuszkiem to nawet w 5. To dziewczyny byly cala noc niespokojne i ja tez na mega czujce, a jak nad ranem zasnelam porządnie to miałam bardzo realistyczny sen - koszmar ze maly w brzuszku jest chory i nie wiadomo czy przeżyje poród. ... wszystko bylo tak reslisyczne ze obudzilam sie z twardym brzuchem i nie mogłam dojść do siebie
...
caly czas nade mną to wisi, jakoś wielki niepokój mnie ogarnął. ..
Powiem Ci, że też tak czasami mam... nie można tego wyplenić z głowy - tych myśli. To jest straszne. Ale powinnaś wg mnie wywalić małe piczki z łóżka - musisz się wysypiać i mieć wygodnie, a one na pewno mają swoje łóżeczka.
Dzisiaj jadę do pulmonologa i na spirometrię już ostatni raz w ciąży, a wieczorem mam ginekologa w Medicover i nie wiem czemu, ale mega nie chcę tam jechać. Pewnie wynika to z tego, że nie mam zaufania do obcych lekarzy. No cóż, u mojego gina będę dopiero za tydzień, a pewnie warto zerknąć jak pessar leży i czy trzyma wszystko tak jak powinien.
Moja córcia dzisiaj na półkoloniach jeździeckich
Do końca tygodnia będzie miała zajęcia 9-17
A ja mam chwilkę spokoju w domku