Październik 2015

[malinka89]

malinka z progesteronem jest tak, ze zrobisz badanie i wyjdzie Ci wynik np 15 czyli niski a za 2 h zrobisz kolejny raz i wyjdzie Ci np 30 wysoki, chyba dlatego nie zlecaja, zreszta mozna samemu zrobic, u nas badanie kosztuje chyba 24 zł i wynik jest za 2-3 h
ale mnie nastraszyłyscie tą luteiną, ja brałam przy 2 ciązy od chyba 5 tc do 6 miesiaca ciąży, syn jest zdrowy

Oo no to nie wiedziałam że progesteron tak skacze... No to faktycznie badanie nic by nie dało...

Ta lekarka mimo że była taka chamska to właśnie powiedziała że nie da mi luteiny bo bezpieczniejszy jest duphaston, szkoda że nie dopytalam właśnie o szczegóły ale chciałam zwiac z gabinetu jak najszybciej..

 

[bata]

tu prawdopodobnie nie ma znaczenia czy lueteina czy duphaston, ja akurat z Hubertem brałam duphaston, jak po porodzie dowiedziałam się o wadzie syna doczytałam, że to suplementacja progesteronem powoduje większe prawdopodobieństwo tej wady - problemem jest gdy w 12 tc kształtują się ostatecznie organy, ale dziewczyny to jest odsetek, po prostu mieliśmy pecha, wiem tylko że tym razem w naszym przypadku prawdopodobieństwo statystycznie powtórzenia się wady jest większe

 

[natal84]

Mnie przeraza to z jaka latwoscia od poczatku ciazy w pl faszeruje sie kobiety tabletami, u Nas w de nawet na wymioty nie möge nic dostac bo Dopiero od 22 tygodnia. Urodzilm i Donosilam zdrowo dziecko bez dupfastonu luteiny czy innego dziadostwa, wiec naprawde nie rozumiem tych lekarzy o Co chodzi jak nie wiadomo o Co to o Käse. Jedno jest pewnie ja bym tego nie brala!! Zdrowo ciaza dotrwa do konca bez tego

 

[bata]

natal ale nie każda zdrowa ciąża oznacza to samo co prawidłowy poziom progesteronu, niestety niedomoga tego hormonu to zbyt duże ryzyko utraty ciąży, ja nie odważę się na takie ryzyko - biorę hormon świadomie, w większości przypadków naprawdę nie ma on negatywnego wpływu na maluszka, dla mnie ryzyko wady maluszka, a ryzyko utraty ciąży są niewspółmierne

 

[elusia84]

ja brałam zeszłą ciążę duphaston i teraz też biorę,2xdziennie, jakie działanie ma na nasze maluszki. to już indywidualna sprawa
Pewnych rzeczy nie da się przewidzieć Ale jestem pozytywnie nastawiona i jeśli ma pomóc to pomoże, napewno nie zaszkodzi

 

[lantka]

ja mam takie pytanie... od roku biorę leki na niedoczynność tarczycy. w piątek byłam na wizycie u endokrynologa wyniki miałam zaniżone, powiedziałam mu o swoich podejżeniach co do ciąży.podwyższył mi LETROX z 50 do 75 i przepisał mi dodatkowo jod. ale ciekawi mnie (po przeczytaniu paru forum już nie wiem co mam myśleć) czy LETROX jest odpowiedni dla kobiet w ciąży ? przeczytałam wiele komentarzy na ten temat, że podczas ciąży "bezpieczniejszy" jest EUTHYROX. Czy któraś z Was miała z tym doczynienia?

 

[Blair87]

hej
jak dobrze że już piąteczek jutro się w końcu wyśpię
doszedł mi kolejny objaw- metaliczny smak w ustach, bleee nic nie ma smaku, albo ma taki dziwny...
senność dziś przebija wszystko
będę dziś dzwonić do lekarza, żeby może wizytę przełożyć na tydz później jak da radę bo chciałabym żeby mój G też pojechał i Niunia zobaczył, no i ten piątek 13go jakoś mi się źle kojarzy...

Mnie przeraza to z jaka latwoscia od poczatku ciazy w pl faszeruje sie kobiety tabletami, u Nas w de nawet na wymioty nie möge nic dostac bo Dopiero od 22 tygodnia. Urodzilm i Donosilam zdrowo dziecko bez dupfastonu luteiny czy innego dziadostwa, wiec naprawde nie rozumiem tych lekarzy o Co chodzi jak nie wiadomo o Co to o Käse. Jedno jest pewnie ja bym tego nie brala!! Zdrowo ciaza dotrwa do konca bez tego

nie wiem skąd takie wnioski że lekarze faszerują pacjentki lekami, mój kazał mi brać tylko kwas foliowy i tran, a poza tym biorę luteinę bo w wakacje dwa razy badałam progesteron i trochę niedomagał, być może stąd były moje ciąże biochemiczne kilka lat temu. Wiesz to że Ty nie masz problemów z donoszeniem ciąży to super, ale warto zrozumieć że nie każda kobieta ma takie szczęście i czasem coś trzeba podreperować. Takim tokiem myślenia nie powinnaś też brać antybiotyków i innych leków, bo przecież silny organizm sam zwalczy chorobę....
nie mogę...

natal ale nie każda zdrowa ciąża oznacza to samo co prawidłowy poziom progesteronu, niestety niedomoga tego hormonu to zbyt duże ryzyko utraty ciąży, ja nie odważę się na takie ryzyko - biorę hormon świadomie, w większości przypadków naprawdę nie ma on negatywnego wpływu na maluszka, dla mnie ryzyko wady maluszka, a ryzyko utraty ciąży są niewspółmierne

amen

 

[kamila1983]

To dopiero 4 tydz a mi juz jakos niedobrze :/ wielka nowość dla mnie bo poprzednio nic mi nie dolegało, chyba że to podświadomość tak działa.
tak wogole to jeszcze nie wieże że jestem w ciaży

 

[welcia86]

Nasluchałam się z tydzień temu że nie powinno się podtrzymywać ciąży do 7 nawet 8 tygodnia płakałam przez to bijąc się z myślami i wiecie co olać to wszyscy co się wypowiadali nie byli w ciąży ja zrobiła bym wszystko żeby moja fasolka została tam gdzie jest :-) pierwsza ciążę miałam zagrożona mam nadzieję że tym razem będzie inaczej ale jak nie, chwytać będę się wszystkiego.. od tyle na chwilę przed wizytą

 

[AnnieTess]

ja mam takie pytanie... od roku biorę leki na niedoczynność tarczycy. w piątek byłam na wizycie u endokrynologa wyniki miałam zaniżone, powiedziałam mu o swoich podejżeniach co do ciąży.podwyższył mi LETROX z 50 do 75 i przepisał mi dodatkowo jod. ale ciekawi mnie (po przeczytaniu paru forum już nie wiem co mam myśleć) czy LETROX jest odpowiedni dla kobiet w ciąży ? przeczytałam wiele komentarzy na ten temat, że podczas ciąży "bezpieczniejszy" jest EUTHYROX. Czy któraś z Was miała z tym doczynienia?

Ja biorę Euthyrox. Moja endokrynolożka wiedziała, że planuję i zaleciła, żebym od momentu zobaczenia II kresek na teście zaczęła brać 75 (wcześniej 50 miałam). Podczas ostatniej wizyty (już byłam wtedy w ciąży) od marca zwiększyła dawkę do 88 No i oczywiście badania THS i FT4 (to trzeba zrobić PRZED zażyciem tabletki).