reklama
nina2003
Mama Julianka i Łucji
Pscółka chodziło mi o ten wątek. Jaka to dieta: montignac? Ja wróciłam do wagi sprzed ale to i tak za mało po poprzedniej ciąży też schudłam ale odezwała sie tarczycą i przytyłam 10 kg
monia090
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 762
Ja mam juz prawie 2 kg mniej niz przed ciaza co nie znaczy, ze jeszcze z 5 by sie przydalo zrzucic ;-)
Moze te fochy przy jedzeniu to przez skok? Dzisiaj Zosia zaczela uderzac lapkami w zbawki i pierwszy raz przekrecila sie z pleckow na bok. Chyba po zdobyciu nowych umiejetnosci jest juz po skoku?
Dzisiaj zastrajkowala i jak codzien chodzi spac o 20 tak dzisiaj przymknela oko na 10 min a teraz lezy w lezaczku i cieszy sie do tatusia :-)
Moze te fochy przy jedzeniu to przez skok? Dzisiaj Zosia zaczela uderzac lapkami w zbawki i pierwszy raz przekrecila sie z pleckow na bok. Chyba po zdobyciu nowych umiejetnosci jest juz po skoku?
Dzisiaj zastrajkowala i jak codzien chodzi spac o 20 tak dzisiaj przymknela oko na 10 min a teraz lezy w lezaczku i cieszy sie do tatusia :-)
xjennyx
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2014
- Postów
- 1 604
Witam nowe mamy.
Ja wlasnie dziś patrzyłam na siebie w lustrze i nie byłam zadowolona z tego co widziałam... Niby do wagi z przed ciąży brakuje mi jakies 1,5kg czyli nic, ale nie mam w ogóle mięśni i wszystko jakies obwisłe. Przed ciąża sporo sie ruszałam a teraz nie mam za bardzo jak.
Kiedy wy to robicie dziewczyny?
Dwa, ze chodziłam na zajecia do fitness clubu, a teraz nie bardzo wiem jak to miałabym zrobic.
W ogóle jakis dziś średni mam humor, niby mąż w domu, ale odpowiedzialność za mała i tak jest zawsze na mojej głowie - jak płacze to do mamusi, bo on nie wie co robić. Gorzej, ze ja sama nie chce mu jej oddać, bo widzę, ze on nie wie co robic.
Zmęczona juz tym jestem. Bardzo. A jeszcze ta figura mnie dobiła. To nie jest dla mnie az takie ważne, ale to pokazuje, ze to juz nigdy nie będzie tak samo. Na dodatek zaczęłam myślec, ze jeszcze tylko 2 miesiące i muszę wrócić do pracy i kto sie mała zajmie tak dobrze jak ja, tzn. Idzie do żłobka i będzie na pewno dobrze, ale to nie ja.
Ja wlasnie dziś patrzyłam na siebie w lustrze i nie byłam zadowolona z tego co widziałam... Niby do wagi z przed ciąży brakuje mi jakies 1,5kg czyli nic, ale nie mam w ogóle mięśni i wszystko jakies obwisłe. Przed ciąża sporo sie ruszałam a teraz nie mam za bardzo jak.
Kiedy wy to robicie dziewczyny?
Dwa, ze chodziłam na zajecia do fitness clubu, a teraz nie bardzo wiem jak to miałabym zrobic.
W ogóle jakis dziś średni mam humor, niby mąż w domu, ale odpowiedzialność za mała i tak jest zawsze na mojej głowie - jak płacze to do mamusi, bo on nie wie co robić. Gorzej, ze ja sama nie chce mu jej oddać, bo widzę, ze on nie wie co robic.
Zmęczona juz tym jestem. Bardzo. A jeszcze ta figura mnie dobiła. To nie jest dla mnie az takie ważne, ale to pokazuje, ze to juz nigdy nie będzie tak samo. Na dodatek zaczęłam myślec, ze jeszcze tylko 2 miesiące i muszę wrócić do pracy i kto sie mała zajmie tak dobrze jak ja, tzn. Idzie do żłobka i będzie na pewno dobrze, ale to nie ja.
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
rjoanka - no ja właśnie kupiłam książkę z ćwiczeniami do wykonania w domu, a drugą z przepisami. Obie Konrada Gacy. W necie można znaleźć program Fat Killers, w którym odchudził w 8 m-cy kilka osób o 40 do stu iluś tam kilo. Mnie przekonał
nina - ten wątek zostaje, więc można nadal na nim pisać
asz - na WZ czekamy na resztę dziewczyn, nic się nie dzieje
monia090 - no ja mam jeszcze 19 kg do zrzucenia
xjennyx - ja dopiero ćwiczyłam raz i ledwo się udało bo mały się obudził, ale z racji brzydkiej pogody niania była ze starszakiem w domu, to co chwilę doglądała i juniorka i jakoś się udało. A po pierwszej ciąży to ćwiczyłam jak Szymek spał albo wychodziłam z nim na dłuuugi szybki spacer, potem (po 10 m-cach) zaczęłam ćwiczyć treningi interwałowe (tabata) one są krótkie, ale bardzo intensywne i tłuszcz spala się nie tyle w trakcie co po (przyspiesza metabolizm na jakiś czas). Ale to nie dla mamusiek karmiących, ja wtedy karmiłam już tylko max 2 razy dziennie.
Dziewczyny pamiętajcie żeby po treningu się zregenerować tj. dać sobie co najmniej dzień odpoczynku. Do pół godziny po treningu posiłek białkowy (na regenerację mięśni), później może być z węglowodanami. Pamiętam to z videobloga którego oglądałam w zeszłym roku, jak znajdę link to podeślę, bo fajnie chłopak zdradza tajniki ćwiczenia i odchudzania.
edit:
sunovia - a to tam coś piszecie? nie pojawia mi się w panelu użytkownika jako nieprzeczytane to myślałam, że tam cisza
nina - ten wątek zostaje, więc można nadal na nim pisać
asz - na WZ czekamy na resztę dziewczyn, nic się nie dzieje
monia090 - no ja mam jeszcze 19 kg do zrzucenia
xjennyx - ja dopiero ćwiczyłam raz i ledwo się udało bo mały się obudził, ale z racji brzydkiej pogody niania była ze starszakiem w domu, to co chwilę doglądała i juniorka i jakoś się udało. A po pierwszej ciąży to ćwiczyłam jak Szymek spał albo wychodziłam z nim na dłuuugi szybki spacer, potem (po 10 m-cach) zaczęłam ćwiczyć treningi interwałowe (tabata) one są krótkie, ale bardzo intensywne i tłuszcz spala się nie tyle w trakcie co po (przyspiesza metabolizm na jakiś czas). Ale to nie dla mamusiek karmiących, ja wtedy karmiłam już tylko max 2 razy dziennie.
Dziewczyny pamiętajcie żeby po treningu się zregenerować tj. dać sobie co najmniej dzień odpoczynku. Do pół godziny po treningu posiłek białkowy (na regenerację mięśni), później może być z węglowodanami. Pamiętam to z videobloga którego oglądałam w zeszłym roku, jak znajdę link to podeślę, bo fajnie chłopak zdradza tajniki ćwiczenia i odchudzania.
edit:
sunovia - a to tam coś piszecie? nie pojawia mi się w panelu użytkownika jako nieprzeczytane to myślałam, że tam cisza
ech, kilogramy z nadwyżki niestety też je mam i na dodatek obwisły brzuch, ale jestem po dwóch cc ze względu na duże dzieci i tak mi chyba moje giganty rozciągnęły brzuszysko, i właśnie tym zwisem martwię się bardziej niż kg, nawet pas poporodowy chcę zakupić tylko nie wiem, czy nie za późno, ale może przynajmniej na wyjściu nie będę wyglądać jak w kolejnej ciąży;
co do małej róznicy wieku, to między mną a moim bratem jest rok i osiem miesięcy róznicy, mama mówiła, że też byłam o niego bardzo zazdrosna (jestem starsza), tylko że ja tego nie pamiętam, w ogóle nie pamiętam czasu bez mojego brata, wydaje mi się, że był od zawsze mój starszy tez robi wszystko, by zwrócić na siebie uwagę, młodszemu niby czasem daje swoje samochodziki, ale nieraz podchodzi do bujaczka i pac go w głowę, muszę mieć oczy wokoło głowy, ale myślę, że za rok dwa to nie będzie już mieć znaczenia, będą rozrabiać równo
coś mi młodszy dziś jęczy i wybudza się ze snu, dziś po raz pierwszy wieczorem zjadł prawie 120ml mm (do tej pory zjadał na raz 60 w porywach do 90ml) i wydoił cyca godzinę później, więc być może brzuszek mu dokucza; i też po raz pierwszy przewrócił się z pleców na boczek.
co do małej róznicy wieku, to między mną a moim bratem jest rok i osiem miesięcy róznicy, mama mówiła, że też byłam o niego bardzo zazdrosna (jestem starsza), tylko że ja tego nie pamiętam, w ogóle nie pamiętam czasu bez mojego brata, wydaje mi się, że był od zawsze mój starszy tez robi wszystko, by zwrócić na siebie uwagę, młodszemu niby czasem daje swoje samochodziki, ale nieraz podchodzi do bujaczka i pac go w głowę, muszę mieć oczy wokoło głowy, ale myślę, że za rok dwa to nie będzie już mieć znaczenia, będą rozrabiać równo
coś mi młodszy dziś jęczy i wybudza się ze snu, dziś po raz pierwszy wieczorem zjadł prawie 120ml mm (do tej pory zjadał na raz 60 w porywach do 90ml) i wydoił cyca godzinę później, więc być może brzuszek mu dokucza; i też po raz pierwszy przewrócił się z pleców na boczek.
Ostatnia edycja:
Kurczę a my nadal bez dostępu
Moje dziecko znowu pięknie usypia ale na rękach lub przy cycu... Oj zrobiłam sobie problem. Zasypiała sama czasem trzeba było chwile polulac a teraz najlepiej spi na mnie. Moja wina bo jak usypiała przytulona to zamiast ją odkładać to ja ją dalej przytulalam bo mi było tak ciepło na serduchu jak tak sobie razem leżałyśmy. Teraz ona jak chce ją odłożyć to sie wybudza. Człowiek popełnia masę błędów bo chce dobrze. Bede musiała ją uczyć zasypiania nie na mnie.
Mamy miec zaraz gości. W sumie to mi sie średnio chce gości przyjmować ale widze ze P szczęśliwy bo dzis pracował tylko do 21 i moze z ludźmi posiedzieć a tak to rzadko ma okazje.
Moje dziecko znowu pięknie usypia ale na rękach lub przy cycu... Oj zrobiłam sobie problem. Zasypiała sama czasem trzeba było chwile polulac a teraz najlepiej spi na mnie. Moja wina bo jak usypiała przytulona to zamiast ją odkładać to ja ją dalej przytulalam bo mi było tak ciepło na serduchu jak tak sobie razem leżałyśmy. Teraz ona jak chce ją odłożyć to sie wybudza. Człowiek popełnia masę błędów bo chce dobrze. Bede musiała ją uczyć zasypiania nie na mnie.
Mamy miec zaraz gości. W sumie to mi sie średnio chce gości przyjmować ale widze ze P szczęśliwy bo dzis pracował tylko do 21 i moze z ludźmi posiedzieć a tak to rzadko ma okazje.
reklama
nina2003
Mama Julianka i Łucji
U nas to samo. Tylko wszystko po świętach i usypianiu poza domem. A do tego wieczorem ciągnie cycusia ponad godzinę i co wyjmie pierś to się budzi.Kurczę a my nadal bez dostępu
Moje dziecko znowu pięknie usypia ale na rękach lub przy cycu... Oj zrobiłam sobie problem. Zasypiała sama czasem trzeba było chwile polulac a teraz najlepiej spi na mnie. Moja wina bo jak usypiała przytulona to zamiast ją odkładać to ja ją dalej przytulalam bo mi było tak ciepło na serduchu jak tak sobie razem leżałyśmy. Teraz ona jak chce ją odłożyć to sie wybudza. Człowiek popełnia masę błędów bo chce dobrze. Bede musiała ją uczyć zasypiania nie na mnie.
Mamy miec zaraz gości. W sumie to mi sie średnio chce gości przyjmować ale widze ze P szczęśliwy bo dzis pracował tylko do 21 i moze z ludźmi posiedzieć a tak to rzadko ma okazje.
Podziel się: